20 lipca 2024,  11:48

Gdzie na wakacje w Hiszpanii?

Kontynentalna Hiszpania to Costa Brava, Madera i Alicante dla miłośników plaż oraz Barcelona, Madryt i Saragossa, jeśli chcecie zobaczyć coś, czego nie ma nigdzie indziej. Co i dla kogo wybrać na wymarzone wakacje na Półwyspie Iberyjskim?

Hiszpania jest, jeśli idzie o europejskie destynacje pewną normą. Można tu spędzić zarówno tydzień na plaży, jak i dwa tygodnie poświęcić to na zwiedzanie, to na plażowanie i jeszcze trochę na imprezy i kulturę. Dla amatorów historii i polityki Hiszpania jest doskonałą destynacją, w której łączy się katolicyzm z socjalizmem, nacjonalizm z agnocyzmem, wysokorozwinięty przemysł z rolnictwem.

Dla znawców kultury

Wszyscy, których zachwyca neogotyk, secesja, rzeźba, łuki paraboliczne i wypadki tramwajowe zapewne będą chcieli na własne oczy zobaczyć dzieła Antoniego Gaudiego, w tym to największe i niedokończone, czyli Sagrada Familia.

Kościół Świętej Rodziny, Barcelona
Kościół Świętej Rodziny, Barcelona

Budowę tej niezwykłej budowli, która w założeniu miała przypominać wielki organizm rozpoczęła się w 1882 roku, zaś koniec prac obecnie zaplanowany jest na 2026 rok. Jednak to nie jedyne miejsce, które warto zobaczyć w założonej przez Fenicjan Barcelonie. To miasto tak niezwykłe, że nawet tutejszy szpital (św. Pawła wybudowany w latach 1902-1930) został wpisany na listę dziedzictwa UNESCO. Na liście obiektów wartych zobaczenia są Park i Pałac Güell, Casa Mila czy Pałac Muzyki Katalońskiej. O niezwykłej popularności Barcelony niech świadczy fakt, że miasto w 1990 roku odwiedziło 1,7 miliona turystów, a w roku ubiegłym aż 17 milionów. To mocno niepokoi mieszkańców Barcelony. Na tyle, że są zdecydowani zrezygnować ze sporych dochodów, by zyskać więcej spokoju i pozbyć się nadmiernego zanieczyszczenia. Może więc warto zwrócić swoje kroki do innego historycznego miasta z półwyspu Iberyjskiego.

Budynek Metropolis, Madryt

Madryt – hiszpańska stolica, to miasto, któremu warto poświęcić więcej niż kilka dni. Poza obowiązkowymi punktami jak Brama Słońca (Puerta del Sol), Santiago Bernabeu, licznymi katedrami (madrycka), monumentalnymi placami (hiszpańskim, Kolumba) i pałacami (Dobrego Wypoczynku, del Senado, del Congreso) warto po prostu pospacerować po szerokich pokazowych arteriach i wąskich uliczkach, gdzie mieszczą się klimatyczne restauracje i kawiarenki.

Santiago Bernabeu, Madryt

Ale Hiszpania to nie tylko zabytki i duże miasta, o czym doskonale wiedzą ci, którzy choć raz odpoczywali na wybrzeżu od strony Morza Śródziemnego, na Wyspach Kanaryjskich czy w Zatoce Biskajskiej.

A może wypoczynek „u siebie”

Wszyscy zakochani w Hiszpanii prędzej czy później zamarzą o tym, by mieć kawałek tego kraju tylko dla siebie. Niektórym wystarczy iberyjski wystrój w salonie, inni wolą wziąć kredyt lub uzbierać na własne „cztery kąty” na słonecznym półwyspie. Tych drugich możemy wesprzeć, bo oferujemy kompleksową pomoc w poszukiwaniu i zakupie idealnej hiszpańskiej nieruchomości. Zalety są oczywiste, m.in.: niezmienna wartość nieruchomości w wielu regionach Hiszpanii, różnorodność inwestycyjna, czyli możliwość zakupu zarówno ekskluzywnego apartamentu jak i kawalerki na obrzeżach turystycznych miasteczek.

>>>Więcej o inwestycjach w hiszpańskie nieruchomości<<<

Hiszpańskie „nieoczywistości”

Niezależnie od tego czy decydujemy się na wakacje kamperem, samochodem combi czy ze zorganizowaną wycieczką z przewodnikiem, warto sięgnąć w okolice, które nie są najczęściej odwiedzanymi regionami Półwyspu Iberyjskiego. A do takich należy północne wybrzeże, np. Colindres w gminie Kantabria. Tu za w pełni wyposażony apartament (50 m kw) z dwiema sypialniami, w lokalnym wystroju i z widokiem na winnice i góry zapłacimy we wrześniu 450 zł za noc. Blisko stąd zarówno nad morze, do Bilbao czy w góry.

Hiszpania to też wspaniałe miejsce na naukę żeglowania. Startując z zatoki w Bilbao możemy pozyskać podstawowe umiejętności, którymi charakteryzują się żeglarze. Nauczymy się wiązania lin, obserwacji morza, podstaw nawigacji, gatunków lokalnych ryb i pokładowych obowiązków, co więcej nikt nie wymaga tu znajomości hiszpańskiego, wystarczy podstawowy angielski. Taka czterodniowa wycieczka z wyżywieniem, w trakcie której pokonamy około 600 kilometrów to koszt od 450 do 550 euro od osoby.

Pireneje to pasmo górskie, które rozciąga się na długości około 450 km pomiędzy Atlantykiem, a Morzem Śródziemnym. To góry zarówno dla najbardziej wymagających, które będą szczycić się zdobyciem HRP, czyli Haute Route Pyrénéenne – jednej z najbardziej wymagających tras trekkingowych w Europie. Jednak są i szlaki dla słabiej przygotowanych piechurów, jak trasa La Cola de Caballo w Parku Narodowym Ordesa y Monte Perdido o długości nieco ponad 17 kilometrów w obie strony.

Kościół Świętej Rodziny, Barcelona
Kościół Świętej Rodziny, Barcelona

Na wyprawę w Pireneje można się wybrać samodzielnie, w trakcie objazdowych wakacji po Hiszpanii, ale również w ramach wyprawy z PTTK i ta ostatnia opcja na pewno okaże się najtańsza, ale może być trudna dla mniej wprawionych.

W podróżach po Hiszpanii warto postawić na słabiej uczęszczane szlaki, nieoczywiste destynacje i małe, ale zachwycające miejscowości poza głównymi szlakami turystycznymi.

 

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *