9 € za kilogram pomidorów, 7 € za piwo czy 50 € za lunch dla dwóch osób – ceny na wakacjach mogą zaskoczyć. Jak zatem dobrać ilość euro, które weźmiemy ze sobą na wakacje, by móc pozwolić sobie na przyjemności „na mieście”?
O tym, że warto zaplanować sobie ile euro weźmiemy na wakacje wiedzą najlepiej ci, którzy kiedyś zapłacili za zakupy w euro kartą do swojego głównego złotówkowego konta. Przewalutowania potrafią bardzo nieprzyjemnie zaskoczyć. By tego uniknąć lepiej sprawdzić przed wyjazdem nie tylko w kraju, gdzie wybieramy się na wakacje, ale sprawdzić konkretne miasto, a nawet ceny w restauracjach.
Załóż konto i wymieniaj pieniądze w każdej chwili!
Tańsze i droższe wakacyjne destynacje
W TOP 10 najdroższych destynacji na Starym Kontynencie od lat prym wiedzie Lazurowe Wybrzeże. Tu drogie są nie tylko noclegi – i nikt tu nie mówi o Hotelu Carlton – od rodzinnych pensjonatów i pół namiotowych po apartamenty z widokiem na morze. Drogie są restauracje, wypożyczenie leżaka czy woda butelkowana. Wakacje w Nicei, Cannes czy Saint-Tropez to jedne z najdroższych europejskich wakacji i wcale nie trzeba odwiedzać kasyna, by mocno nadwyrężyć budżet. Bagietka nad brzegiem morza Francuskiej Riwiery to koszt od 1 do 3 €, za kilogram pomidorów zapłacimy w markecie około 20-25 złotych, czyli mniej niż w warzywniakach na niejednym warszawskim osiedlu. Menu w Antibes (Mademoiselle Gray Plage Barriere czy Grimaud (Entrepotes Brasserie) zaczyna się od 16 do 110 euro. Za krewetki „pil-pil” z kandyzowaną cytryną i kolendrą zapłacimy 42 €, zaś za linguini z krewetkami zaledwie 22 €.
Innymi drogimi destynacjami są greckie wyspy, wybrzeże włoskie i niektóre „miejscówki” w Hiszpanii, przykłady cen posiłków, wybraliśmy owoce morza i dania regionalne:
- Zupa z małży (małże, pomidor, czosnek pietruszka i papryka chilli na zamówienie) – 12 € w Basta Restaurant, Viale Sant’Avendrace, Cagliari, Sardynia, Włochy
- Krewetki Puri (krewetki w łagodnym sosie ze smażonym indyjskim chlebem z posiekaną cebulą i papryką) – 7,95 € w Balcón de Mijas, niedaleko Malagi, Hiszpania
- Picanha na brasa (grillowana argentyńska wołowina z udźca) – 33,5 € w Grelhados d’Ouro, São Mamede de Infesta, niedaleko Porto, Portugalia
- Grecka musaka z domowym beszamelem – 21 € w ONAR Restaurant, Santorini, Grecja
Patrząc na te ceny w restauracjach, należałoby założyć, że jeśli raz dziennie chcielibyśmy zjeść „na mieście” przyda się około 30-60€ na dobę dla dwóch osób. Jeśli mamy wykupioną opcję all inclusive „na mieście” wydawać będziemy tylko na lody i
W tańszych miejscach Europy, gdzie również przyda się euro np. na Słowacji czy w Słowenii za regionalny obiad nawet w tych droższych jak Tatry czy okolice jeziora Bled miejscach zapłacimy przeciętnie około 15-20 € za osobę. W lokalnych barach na regionalne specjały nie wydamy więcej niż 7-12 € za osobę.
Co poza jedzeniem?
Jeśli nasz hotel nie oferuje dodatkowych „gadżetów” plażowych, warto podliczyć koszt wypożyczenia leżaka czy leżanki na plaży, napoje i przekąski regionalne, pamiątki i drobiazgi – zwłaszcza, jeśli podróżujemy z dziećmi. Czasem będzie trzeba przejechać się komunikacją miejską, wypożyczyć samochód, skuter, zapłacić za taksówkę, kajak, łódkę czy przejażdżkę pontonem – koszt tego wszystkiego ściśle związany będzie z miejscem, gdzie się wybieramy. Są takie wakacje i takie miejsca, gdzie dziennie wystarczy mieć 10 €, a jest też taki typ wakacji, gdzie za noc płaci się grosze, ale przy sobie warto mieć na co dzień około 60-110 €.
Niezależnie od tego jak zorganizowane są czy jak chcemy zorganizować nasze wakacje, trzeba mieć trochę gotówki i „trochę” euro na koncie, z którego szybko i bezboleśnie można wypłacić pieniądze. Jak wiadomo za dużo gotówki to tylko problem, więc lepiej zawczasu wymienić złotówki na euro w internetowym kantorze. W ten sposób unikamy niekorzystnego przewalutowania i mamy pewność, że zmienna cena wspólnotowej waluty nie obciąży naszego wakacyjnego budżetu.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.