Duży wybór produktów, często darmowa przesyłka i niska cena – to główne argumenty przemawiające za zakupami na chińskich portalach. Dodatkową zachętą jest to, że sprzedawcy z Państwa Środka chętnie oznaczają przesyłki jako tzw. “gift”, co w opinii kupujących zwalnia z obowiązku zapłacenia podatku VAT. Ministerstwo Finansów ma na ten temat inne zdanie: płacić ma każdy, bez względu na wartość przesyłki.
Kosztowna miłość do chińskich towarów
Polacy pokochali zakupy na chińskich portalach. Pokochali za brak cła, które naliczane jest dopiero przy kwotach powyżej 150 euro. I pokochali za zwolnienie z podatku VAT, które – jak się do tej pory mogło się wydawać – dotyczyło przesyłek poniżej wartości 22 euro lub prezentów o wartości nie przekraczającej 45 euro. I być może mogliby oni dłużej cieszyć się tą miłością, gdyby nie to, że “prezentów” od majfrendów ( w ten oto sposób określa się chińskich sprzedawców) zaczęło napływać do Polski coraz więcej i więcej. Wywołało to niepokój wśród rodzimych sprzedawców oraz doprowadziło Ministerstwo Finansów do konkluzji, że skoro Polacy mają w sobie tyle miłości do chińskich produktów, to powinni się tą miłością podzielić ze skarbem państwa.
“Gift” z Chin nie jest prezentem
Jak poinformowała Rzeczpospolita, myślenie że paczki o niskiej wartości są zwolnione z podatku VAT, jest błędne. Takie też jest stanowisko resortu finansów. MF zaznacza, że zwolnienie z podatku towarów o wartości do 22 euro nie dotyczy przedmiotów importowanych w ramach zamówienia wysyłkowego. Mówi o tym art. 51 ustawy o VAT:
Art. 51. 1. Zwalnia się od podatku import towarów umieszczonych w przesyłkach wysyłanych z terytorium państwa trzeciego bezpośrednio do odbiorcy przebywającego na terytorium kraju, pod warunkiem że łączna wartość towarów w przesyłce nie przekracza kwoty wyrażonej w złotych odpowiadającej równowartości 22 euro.
3. Zwolnienia od podatku, o którym mowa w ust. 1, nie stosuje się do towarów importowanych w drodze zamówienia wysyłkowego.
Art. 52 Zwalnia się od podatku import, z zastrzeżeniem ust. 2, towarów umieszczonych w przesyłce wysyłanej z terytorium państwa trzeciego przez osobę fizyczną i przeznaczonej dla osoby fizycznej przebywającej na terytorium kraju, jeżeli łącznie są spełnione następujące warunki:
1) ilość i rodzaj towarów nie wskazują na ich przeznaczenie handlowe;
2) odbiorca nie jest obowiązany do uiszczenia opłat na rzecz nadawcy w związku z otrzymaniem przesyłki;
3) przesyłki mają charakter okazjonalny.
3. Zwolnienia od podatku, o których mowa w ust. 1, stosuje się, jeżeli wartość przesyłki nie przekracza kwoty wyrażonej w złotych odpowiadającej równowartości 45 euro.
Przesyłki pod kontrolą?
Jak wynika z ustawy do każdego zamawianego produktu należałoby zatem doliczyć VAT. I dotyczy to zarówno firm jak i osób fizycznych. W dodatku nie wykluczone, że podatek zacznie być egzekwowany prędzej niż później. Powstał już bowiem specjalny zespół odpowiedzialny za uszczelnienie poboru VAT od towarów zakupionych drogą internetową. Szczegółów na temat zasad uszczelnienia wciąż jest co prawda niewiele, ale jak zaznacza Rzeczpospolita można się spodziewać, że w dużej mierze obejmą one dostawy realizowane przez Pocztę Polską. Spółka weszła już w porozumienie z Krajową Administracją Skarbową dotyczące współpracy w zakresie odprawy celnej przesyłek pocztowych.
Rosnące zainteresowanie chińskimi zakupami budzi nie tylko obawy polskich przedsiębiorców o konkurencyjność na rynku, ale również stawia pytania o bezpieczeństwo niekontrolowanych przesyłek, przez co do Polski mogą trafiać produkty o złej jakości czy nawet szkodliwe dla zdrowia.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.