16 grudnia 2016,  00:00

Liczy się cena: czy świat żyje z podróbek?

Unia Europejska bije na alarm: fałszowane towary szkodzą gospodarce, zaniżają ceny i kradną miejsca pracy. Wszystkiemu mają być winne Chiny, które nie respektują praw własności. Problem w tym, że to my, Europejczycy, kupujemy podróbki, a robimy to chętnie i bez opamiętania.

 

Samsung Galaxy S7 to jeden z topowych prezentów, jakie polski internauta kupi w tym roku w sieci. Nie jest to tania zabawka, ale telefon ma świetne parametry, które pozwolą spokojnie z niego korzystać przez kilka najbliższych lat. Na Allegro, w oficjalnym sklepie producenta, cena tego modelu zaczyna się od 2,7 tys złotych. Na AliExpress kosztuje 381 $, czyli około 1,6 tys złotych, z darmową przesyłką. Być może oryginalność pozostawia wiele do życzenia, zabraknie markowego pudełka a przez takie zakupy ktoś zostanie bezrobotny – ale tysiąc złotych w kieszeni to poważny argument.

Zakupy on-line: tanio, szybko i wygodnie

Ponad trzy czwarte polskich użytkowników internetu kupi prezenty dla swoich najbliższych w sieci. Dla nich również liczy się jakość, oszczędność czasu i wszystkie inne argumenty używane przez speców od e-commerce. Ale kluczowy jest jeden: cena. Podróbki są tańsze od oryginałów, często w sposób znaczący. To sprawia, że stać na nie osoby, które na produkt markowy nie mogłyby sobie pozwolić. Tym bardziej, że za logo znanego producenta przyjdzie nam często zapłacić 20-30% więcej. Rozwiązaniem może być kupowanie oryginalnych produktów taniej, korzystając z zagranicznych e-sklepów. Przy takich transakcjach warto skorzystać z kantorów internetowych, które pozwalają zaoszczędzić na kursie wymiany. Haczyk jest jednak gdzie indziej.

 

Towary z Chin dostępne od ręki

Oczywiście chodzi o jakość. Zwyczajowo przyjęło się, że towar nieoryginalny jest gorzej wykonany i, w większości wypadków, to prawda. Perfumy pachną krócej, elektronika szybciej się psuje a ubrania, po paru praniach, zmieniają trzykrotnie rozmiar. Coraz częściej można jednak trafić na produkty pochodzące z autoryzowanych fabryk – jedynie wytworzone bez wiedzy i zgody właścicieli. Nie mają wtedy oryginalnej metki ale “w środku” nie różnią się niczym od pierwowzoru. Dawniej dostęp do takich towarów był mocno ograniczony. Obecnie mamy kilka wyspecjalizowanych platform, jak wspomniany już aliexpress.com czy alibaba.com, ale zakupów możemy dokonać też na allegro czy ebay.

 

Czy warto kupować podróbki?

Ktoś spyta: skoro zapłacę mniej a w dodatku, przy odrobinie wysiłku, dostanę produkt wysokiej jakości to po co mam wydawać pieniądze na oryginał? Może z powodu gwarancji, zawsze lepiej realizowanej przy autoryzowanych produktach. Może z przyczyn moralnych, bo każda podróbka narusza prawa autorskie i wartość intelektualną właścicieli. Przekonująco brzmią też argumenty Komisji Europejskiej, zwracającej uwagę na 81 mld euro strat wywołanych właśnie przez takie towary. Tak czy inaczej wybór każdy podejmuje indywidualnie.

 

Popyt na falsyfikaty rośnie wraz ze wzrostem rozwarstwienia społecznego. Każdy chce się otaczać markowymi rzeczami, ale nie wszystkich na to stać. Zarówno służby celne jak i rządy państw czynnie zwalczają to zjawisko jednak tak długo, jak internet gwarantuje otwartość rynków, handel podróbkami będzie kwitł w najlepsze.

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *