45. prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki wzbudza wiele kontrowersji, jednak biorąc pod uwagę skandale jakie w Białym Domu wywołali jego poprzednicy, trudno jest jednoznacznie stwierdzić: czy kontrowersyjny jest Donald Trump czy po prostu świat stał się bardziej wrażliwy?
Amerykański prezydent musi imponować inteligencją i odwagą, a także wzbudzać szacunek. Jeżeli znajdzie się taki kandydat, to jak się okazuje można przymknąć oko na romanse, wybuchowy charakter, czy nawet wiarę w ufo.
Poznaj więc najbardziej kontrowersyjnych prezydentów USA.
Trudne kampanie
7. prezydenta Stanów Zjednoczonych Ameryki, Andrew Jacksona, trudno jest nazwać człowiekiem o nieposzlakowanej opinii. Przez swego przeciwnika w wyborach nazwany został m.in. mordercą, pijaczyną, porywaczem żon, a nawet osłem- to ostatnie wyjątkowo przypadło Jacksonowi do gustu. Rzecz jasna Andrew nie pozostawał dłużny rywalowi oskarżając go chociażby o wysyłanie carowi Aleksandrowi amerykańskich pokojówek w niemoralnych celach (na co zresztą nie było dowodów). W obliczu takich zarzutów nawet wymiana zdań na linii Trump-Clinton zdaje się blednąć.
Kaci i mordercy?
Epitety kierowane w stronę Jacksona nie były już jednak bezpodstawne. Chętnie sięgał on bowiem po broń palną, o czym przekonał się pewien farmer, który oskarżył go o fałszowanie dowodów (Jackson był wówczas sędzią sądu okręgowego w Tennessee). Mocna wymiana zdań doprowadziła do pojedynku, który nie został rozstrzygnięty. Przyszły prezydent nie zamierzał jednak odpuścić i oddał dodatkowy strzał, który zakończył żywot farmera.
W zakończeniu kilku żywotów uczestniczył natomiast 22. i zarazem 24. prezydent USA, który ze względu na pełnioną wcześniej funkcję zyskał przydomek „kata z Buffalo”. Był nim Grover Cleveland, który przed objęciem stanowiska głowy państwa odprowadzał skazańców na stryczek.
Głośne romanse
Jeżeli ktoś myśli, że skandale wokół romansów Donalda Trumpa to za wiele, by Ameryka mogła to udźwignąć, to najprawdopodobniej jest w błędzie. Choć za zdradę małżeńską grozi impeachment (o czym przekonał się Bill Clinton po ujawnieniu głośnego romansu z Monicą Lewinsky) to w Białym Domu nie brakowało prezydentów rozglądających się na boki. Do dziś krążą plotki choćby o romansie Johna F. Kennedy’ego z Marylin Monroe.
Nie każdy prezydent starał się jednak utrzymać swoje romanse w tajemnicy. O miłosnych podbojach chętnie opowiadał Lyndon B.Johnson , który zresztą nie był zbyt lubiany przez Amerykanów. Może wynikało to z faktu, że przyszło mu żyć w cieniu swego poprzednika Johna F. Kennedy’ego? A może po prostu problemem było dość obsceniczne zachowanie prezydenta i przechwalanie się liczbą kochanek.
W Białym Domu kontrowersje wywoływały jednak nie tylko kochanki prezydentów, ale również ich żony. Wybranka wspomnianego już Andrew Jacksona, Rachel Donelson, w dniu ślubu z przyszłym prezydentem oficjalnie wciąż była mężatką. Para musiała więc złożyć sobie przysięgę małżeńską jeszcze raz, ale już po rozwodzie.
Krytyka jaka spadła wówczas na Rachel sprawiła, że Jackson gotów był walczyć o dobre imię szykanowanych kobiet. Doprowadziło to do tzw.” afery spódnicowej”, której bohaterką była Margaret Eaton. Plotki o wpływie kobiety o wątpliwej reputacji na działanie administracji doprowadziły do wielu dymisji i niemal nie pozbawiły Jacksona prezydentury.
Niebezpieczne zwierzęta
Wizerunek prezydenta USA jest niezwykle ważny. A w jego budowaniu pomocne okazały się być… zwierzęta. Nie wszystkie przypominały jednak uroczego psa Bo, który mieszkał w Białym Domu za czasów Baracka Obamy.
Po rezydencji prezydenckiej spacerowały już nie tylko czworonogi, ale też aligatory (John Quincy Adams, Herbet Hoover), a nawet tygrysy (Martin van Buren). Historia zapamiętała również mniej groźną, ale jakże ostrą w swej wypowiedzi papugę Andrew Jacksona, która potrafiła używać wulgaryzmów i to w kilku językach – za co zresztą została wyproszona z pogrzebu swego właściciela.
Być może, któreś z tych zwierząt bardziej przypadłoby do gustu Trumpowi? 45. prezydent USA zdecydował się bowiem zerwać z tradycją posiadania czworonogów w Białym Domu.
Bliskie spotkania z UFO
Żaden kraj nie jest tak licznie nawiedzany przez przybyszów z innego świata jak Stany Zjednoczony. Być może próbowali się oni nawet skontaktować z ówczesnymi głowami państwa? O swoim spotkaniu z UFO byli przekonani Jimmy Carter (39. prezydent USA) oraz jego następca Ronald Reagan. Trzeba dodać, że pierwszy z nich był również przekonany o tym, że jest prześladowany przez… królika.
Historia ponoć lubi się powtarzać. I choć Donald Trump rzeczywiście jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych przywódców USA, to jednak trzeba podkreślić, że nie jedynym.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.