Gildia to określenie średniowiecznych stowarzyszeń kupieckich i rzemieślniczych. To właśnie od tego słowa pośrednio pochodzi polska „giełda” – miejsce, gdzie w opinii wielu można zarobić miliony. Ale czy to zarabianie można rozpocząć ot tak, z dnia na dzień?
O co chodzi na giełdzie?
Giełda to miejsce, gdzie dochodzi do wymiany dóbr i usług. Czyli w sumie jak w sklepie. Co zatem tak trudnego jest w inwestowaniu na giełdzie? – spytają niektórzy. Otóż na giełdzie dochodzi do obrotu wyłącznie instrumentami finansowymi jak akcje i obligacje (papiery wartościowe) oraz instrumenty pochodne jak np. kontrakty terminowe. Bez wiedzy na temat różnicy pomiędzy tymi instrumentami nie ma co zaczynać przygody z giełdą. To tak jakby chcieć zarządzać zespołem dziennikarzy w wielkiej korporacji bez wiedzy na temat kadr.
Na rynku kapitałowym (segmencie rynku finansowego) domy maklerskie wykonują tzw. działalność maklerską, która wymaga zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. To domy maklerskie przyjmują i przekazują zlecenia nabycia i kupna instrumentów finansowych, zarządzają portfelami inwestycyjnymi oraz prowadzą działalność doradztwa finansowego.
Aktualną listę członków giełdy w Warszawie można sprawdzać na stronach GPW.pl
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Warszawska giełda spełnia trzy podstawowe funkcje:
- Stanowi źródło kapitału – co znaczy, że dzięki niej firma emitująca akcje lub obligacje może pozyskać środki na rozwój
- Pozwala na przepływ kapitału – firma, która potrzebuje funduszy zyskuje dodatkowe środki zaś podmiot, który dysponuje funduszami może je w pewien sposób zainwestować lub zamrozić
- Pełni funkcję informacyjną – wycena danej spółki stanowi istotną informację na temat jej kondycji
Giełda Papierów Wartościowych (GPW) w Warszawie organizuje transakcje na tym rynku w Polsce. Wśród najważniejszych giełd światowych wymienić należy te w Nowym Jorku (NY Stock Exchange i NASDAQ), Tokio, Londynie, Paryżu, Hong Kongu, Szanghaju i Toronto.
Beginner`s luck, czyli czy można zarabiać od początku
Czy kupić akcje giganta gier wideo, a może zainwestować w akcje dobrze się zapowiadającej firmy budowlanej? Na giełdzie wszystko zawsze należy sprawdzać na bieżąco. Firma, której akcje kosztowały krocie w ubiegłym miesiącu, dziś może być już mało atrakcyjna dla indywidualnego inwestora.
A inwestorem może zostać każdy. Generalna zasada powinna dla nowicjuszy brzmieć: ”inwestuj, jeśli masz fundusze dodatkowe, nie zaś kapitał, który zwykle przeznaczasz na bieżącą konsumpcję”.
Początkujący powinni wyznaczyć maksimum gotówki, jaką mogą na giełdę przeznaczyć. To minimum nie powinno stanowić elementu budżetu gospodarstwa domowego. Owszem zdarza się, że pierwsze kroki na giełdzie przynoszą duży zysk, jednak będąc rozważnym inwestorem warto budżet giełdowy oddzielać od tego potrzebnego do egzystencji. Jeśli inwestycje okażą się nietrafione, wkład przepada. Nie można zatem od razu wierzyć, że pierwsze transakcje przyniosą pewny zysk. Oczywiście są bezpieczne inwestycje, które służą zbudowaniu kapitału na emeryturę, edukację dzieci i inne długoterminowe cele, jednak tu nie wypada oczekiwać szybkiego zwrotu.
NIGDY NIE KUPUJEMY AKCJI NA KREDYT. Inwestować warto jedynie tyle, ile można stracić, przy świadomości awersji do ryzyka!
Jak zacząć inwestować i ile kasy na start na giełdzie?
Skoro już są wolne środki, czas sprawdzić, co trzeba zrobić, by zainwestować je we właściwy sposób. A zacząć należy od założenia rachunku inwestycyjnego w wybranym domu maklerskim. Następnie wpłacić pieniądze na rachunek i już można kupować. Ale skąd wiedzieć co kupować?
Pewnym ułatwieniem jest próbny rachunek maklerski (rachunek demo), na którym można dokonywać przez jakiś czas fikcyjnych transakcji, by dowiedzieć się czy mamy wystarczającą wiedzę i obserwujemy sytuacje na rynku we wnikliwy sposób. To bezpieczna i wartościowa próba określenia naszego przygotowania. Co więcej oferują je banki, w których i tak prowadzimy nasze rachunki oszczędnościowe.
Sztywnych zasad co do kapitału początkowego nie ma. Ważna jest kwota oszczędności – na początek. Później dopiero warto myśleć o powiększaniu funduszy inwestycyjnych. Połowa oszczędności to wystarczająca kwota inwestycji na giełdzie. Zbyt mała kwota inwestycji sprawi, że część funduszy „zjedzą” prowizje i efekt inwestycji będzie mierny. Z kolei zbyt duża kwota grozi możliwością utratą znacznej części funduszy.
Co ma znaczenie na początku inwestowania?
Nasze doświadczenie jest istotnym elementem inwestowania. Trzeba mieć wiedzę o mechanizmach, znać spółki notowane na giełdzie i wiedzieć po co chce się na giełdzie działać. Ogromnym błędem początkujących jest inwestowanie w akcje czy obligacje, o których aktualnie jest głośno. Jednak nie w tym rzecz. Trzeba przede wszystkim obserwować to, co dzieje się na rynku i „chwytać” okazje, które pojawiają się w związku z bieżącymi informacjami.
Jeśli więc nie mamy ochoty nocami przesiadywać nad wykresami czy śledzić poczynania wybranych przez nas spółek, nie warto myśleć o giełdzie. To miejsce dla aktywnych, elastycznych i myślących inwestorów. I to nigdy się nie zmieni.
Uczyć się, obserwować i badać – to najlepsza droga do sukcesu na giełdzie.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.