Internet jest integralną częścią naszego życia. Co czwarty polski internauta przyznaje, że ma połączenie z siecią przez całą dobę. Tam spędzamy czas wolny, pracujemy i robimy zakupy. Tam również przenosi się wiele dziedzin codziennego życia, dotąd związanych wyłącznie ze światem realnym. Jedną z nich jest właśnie obrót pieniędzmi.
Do przelewów internetowych i pay-by-link wszyscy już przywykli, podobnie jak do płatności kartą w markecie. Ponad połowa dokonywanych w naszym kraju zakupów online jest finalizowana właśnie za pomocą wirtualnych serwisów bankowych*. Nic więc dziwnego, że finansiści poszukują coraz skuteczniejszych rozwiązań, jeszcze bardziej ułatwiających przepływ pieniędzy w sieci. Niektóre z nich są wdrażane już teraz, inne zakrawają o odległą futurologię.
Karta płatnicza online
Nie różni się niczym od przelewu internetowego poza kwestią wyboru źródła gotówki. Dlaczego zatem eksperci widzą w niej środek płatniczy przyszłości? Głównie ze względu na wygodę użytkownika – wystarczy, że wpisze cztery ostatnie cyfry swojej karty, jej datę ważności, zatwierdzi transakcję i gotowe. Nie trzeba się logować do bankowego systemu ani oczekiwać na specjalne tokeny – serwis automatycznie pobierze kwotę z naszego konta.
Przyszłość: karty nie są zagrożone przez inne metody płatności, chociaż niektórzy zwracają uwagę na ich względnie dużą łatwość użycia przez osoby niepowołane. Ich głównym konkurentem jest BLIK.
E-portfel
To rozwiązanie działa z powodzeniem już od kilku lat. Wirtualny portfel to nic innego jak nasze własne miejsce w sieci do przechowywania pieniędzy. Podobnie jak w fizycznym portfelu, z wirtualnego możemy wydać tylko tyle, ile włożyliśmy. Brzmi trochę jak rachunek bankowy, ale różni się od niego w dwóch kwestiach: po pierwsze, pieniądze przekazywane z portfela do odbiorcy trafiają do niego natychmiast, niezależnie od odległości. Wszystko to da się załatwić zaledwie kilkoma kliknięciami. Najpopularniejsze z e-portfeli – PayPal czy Skrill mają tak wiele milionów użytkowników i tak mocną markę, że ryzyko ich wykorzystywania jest bardzo niewielkie.
Przyszłość: wygoda, prostota działania i wysoka funkcjonalność dają spore szanse e-portfelom na zdominowanie płatności w sieci.
BLIK
Ten format płatności dostępny jest od kilku lat i stale powiększa grono użytkowników. Zarówno przy transakcjach fizycznych jak i wirtualnych BLIK wykazuje jeden z najwyższych dostępnych obecnie systemów zabezpieczenia. Każda operacja posiada indywidualny, losowy token, wymaga zatwierdzenia pinem i autoryzacji. Świetnie sprawdza się to przy płatnościach online, ale w trakcie codziennych zakupów wiele osób jest zbyt leniwych na coś więcej, niż zbliżenie karty do czytnika. Siła BLIKa może stać się zarazem jego klęską.
Przyszłość: dopóki masowy odbiorca nie będzie stawiał bezpieczeństwa swoich pieniędzy ponad wygodę, dopóty takie metody płatności mają względnie małą szansę rozwoju.
Kryptowaluty
Jeszcze kilka lat temu płatność w bitcoinach była czystą fantastyką. Obecnie rządy Szwecji i Szwajcarii poważnie rozważają uzupełnienie fizycznego pieniądza emisją jego elektronicznego odpowiednika. Eksperci zwracają jednak uwagę na nowy czynnik, utrudniający taki krok – kryptowaluty są słabo rozumiane przez masowego odbiorcę. Państwa nie mają nad nimi kontroli, bo jako systemy rozproszone są podzielone na tysiące serwerów, co w znaczący sposób może wpływać na pozycje niektórych rządów. Wreszcie, forma prawna kryptowalut jest nadal nieustalona
Przyszłość: potencjał kryptowalut jest ogromny, ale wymaga dopracowania formy. Według specjalistów, jej wdrożenie zajmie około 5 najbliższych lat.
Sztuczna inteligencja
To w zasadzie zwieńczenie wszystkich form płatności wykorzystywanych przez człowieka, a nawet więcej – chodzi przecież o urządzenie, które za nas będzie pamiętało o zrobieniu zakupów, zapłaceniu za nie i dostarczeniu do domu. Brzmi jak historia rodem z prospektów serwisu AGD ale prace nad nią wciąż trwają, a jej algorytmy uruchomił w październiku 2016 Amazon GO pomagając w ten sposób klientom w wyborze zakupów. Co więcej, potencjał tego typu rozwiązań jest ogromny, bo światowy trend wykazuje rosnąca niechęć do wykonywania czynności, które mogą być zautomatyzowane.
Przyszłość: nie tak odległa jak by się mogło wydawać. Eksperci szacują ją na około 10 lat.
Rosnące znaczenie pieniądza wirtualnego powoduje, że z roku na rok przybywają nowe rozwiązania. Trudno ocenić, które z nich przyjmie się na dobre i wyznacza kolejne standardy. Jedno jest pewne – czeka nas wiele niespodzianek.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.