Rozpoczyna się sezon urlopowy, który z założenia ma być czasem spokoju i odpoczynku. Jeżeli jednak odpowiednio nie zabezpieczymy swoich finansów – beztroskie wakacje mogą szybko dobiec końca i zamienić się w prawdziwy koszmar. Jak się przed tym uchronić?
Coraz więcej podróżujemy i to w najodleglejsze zakątki świata. Bez względu na to czy spędzamy czas nad Bałtykiem, w stolicy europejskiego miasta, czy na odległej wyspie, to jedno się nie zmienia. Wszędzie tam możemy spotkać wielbicieli cudzych pieniędzy. Dlatego nim wyjedziemy, należy zastanowić się, co z nimi zrobić, bo jak mówi popularne przysłowie – przezorny zawsze ubezpieczony.
Oto 5 zasad, które zabezpieczą fundusz wakacyjny.
Zasada I – Przed wakacjami podziel pieniądze
Zasada ta jako pierwsza nasuwa się na myśl i często jako pierwsza tę myśl opuszcza. Z własnej wygody świadomie decydujemy się trzymać pieniądze w jednym miejscu naiwnie wierząc, że kogo jak kogo, ale nas złodziej ominie. Nie – złodziej jeżeli może, okradnie. Bez sentymentu. Nie licząc się z wiekiem czy płcią. Możemy liczyć na jego “wrażliwość”, jednak zdecydowanie lepiej jest liczyć na siebie. Dlatego już w domu dobrze jest podzielić pieniądze i część z nich zostawić w gotówce, a część na karcie. Zanim to zrobimy zorientujmy się wpierw, czy w miejscu, do którego się wybieramy karta jest popularnym środkiem płatności i jakie są możliwości skorzystania z bankomatu.
Zasada II – Pieniądze są tajemnicą
W podróż warto zabrać ze sobą niewielkie nominały i tzw. drobne. Po pierwsze znacznie ułatwią one zakupy, ale też nie są tak silnym magnesem na złodziei, jak banknoty o wysokich nominałach. Z pieniędzmi na wyjeździe nie warto się afiszować. Z tego powodu wprawieni turyści radzą również by skromność zachować nie tylko w portmonetce, ale również w walizce. Nowe, markowe buty, wart kilka tysięcy złotych smartfon i wypchany portfel są niemal jak neonowy billboard krzyczący “mam to, czego szukasz!”. Umiejętność wmieszania się w tłum jest niezwykle ważna zwłaszcza podczas podróży do zupełnie innych kultur. Niestety wciąż mamy tendencję do zabierania ze sobą atrakcyjnych dla złodzieja przedmiotów.
Zasada III – Upychanie pieniędzy
W trakcie wyjazdu portfel z reguły jest najgorszym miejscem do przechowywania pieniędzy. Nieporęczny, duży, rzucający się w oczy. Chyba, że mówimy o portfelu-atrapie, w którym znajdować się będzie minimalna ilość gotówki, stare paragony i prowizoryczne karty – takie rozwiązania sprawdzają się w momencie, gdy trzeba stanąć ze złodziejem twarzą w twarz. Resztę banknotów najlepiej trzymać blisko siebie (np. w paskach z wewnętrznym schowkiem lub w samodzielnie uszytych kieszeniach umieszczonych w nieoczywistym miejscu). Zdecydowanie złym rozwiązaniem jest trzymanie banknotów w “rzekomo” ukrytych schowkach wykonanych przez producenta toreb podróżnych.
Zasada IV – Sama karta nie da bezpieczeństwa
To nie jest tak, że wpłacimy pieniądze na konto i już możemy podróżować bez obaw. Myślmy, że przypadku kradzieży tracimy kartę, a nie pieniądze. Czy na pewno? Złodziej w jakiś sposób może jednak poznać PIN (np. przyglądając się nam w sklepie). Lepiej więc zabezpieczyć się na tę okoliczność i zmniejszyć limit na karcie, tak by jednorazowo można było wybrać niewielką kwotę. Natomiast w trakcie wyjazdu dokładnie trzeba pilnować karty podczas płacenia rachunków. Nadmierne zaufanie wobec kelnera czy sprzedawcy może się źle skończyć. Dobrym pomysłem – w przypadku wyjazdów krajowych – jest założenie drugiego konta w banku, tak by nie zabierać ze sobą karty do konta głównego.
Zasada V – Dbaj o finanse
Kolekcjonerzy cudzych portfeli to nie jedyna pułapka, jaka czeka na żądnego wypoczynku turystę. Przed wyjazdem warto zorientować się, jakie opłaty poniesiemy z tytułu wypłat bankomatowych, a także zakupu waluty. Samo otwarcie konta walutowego w banku często bowiem jest bezpłatne, a koszty pojawiają się w momencie, gdy chcemy pobrać gotówkę. Straty możemy ponieść także wymieniając walutę bez wcześniejszego sprawdzenia wszystkich możliwości. Kupując walutę w kantorze internetowym – zyskamy. Ile? Warto to sprawdzić w naszym kalkulatorze walut.
Choć wakacje to chwile beztroski, to trzeba uważać, by równocześnie nie stały się czasem lekkomyślności. Może nas to kosztować więcej, niż zakładaliśmy wydać.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.