Frank szwajcarski to waluta, która Polakom nie kojarzy się najlepiej. A szkoda, ponieważ nie dość, że zaliczany jest on do piątki najważniejszych walut na świecie, to w dodatku banknoty franka skrywają wiele zaskakujących faktów.
1. Pion a nie poziom
Wyjątkowość franka szwajcarskiego widoczna jest już na pierwszy rzut oka. Banknoty emitowane przez Szwajcarski Bank Narodowy jako jedyne na świecie ogląda się bowiem w pionie, a nie w poziomie, jak w przypadku pozostałych walut.
2. Sprytne zabezpieczenia CHF
Szwajcarzy słyną z niezwykłej precyzji. Dbałość o szczegóły nie mogła więc ominąć tego, z czym mają styczność każdego dnia, czyli pieniędzy. Na szwajcarskich banknotach wprowadzono szereg zabezpieczeń i trzeba przyznać, są to zabezpieczenia niezwykle pomysłowe.
Banknoty podzielono na części a te oznaczone zostały kolejnymi literami alfabetu (od A do H). Na każdej z nich znajduje się nominał banknotu, który równocześnie jest innego typu zabezpieczeniem.
I tak w poszczególnych częściach banknotów umieszczone zostały:
- farba opalenizująca,
- znak wodny,
- wypukła w dotyku cyfra, która pozostawia ślad przy pocieraniu,
- mikroperforacja – niewielkie nakłucia widoczne pod światło,
- farba zmienna optycznie,
- włókna świecące,
- metalizowana cyfra,
- efekt kątowy.
3. Banknoty widmo
W latach 1995-1998 do obiegu wprowadzone zostały banknoty serii ósmej, które zastąpiły funkcjonującą wówczas serię szóstą. Zaraz, zaraz… czy to możliwe, by perfekcyjni Szwajcarzy po prostu zapomnieli wyemitować serię siódmą? Możliwe, ale mało prawdopodobne. Seria siódma banknotów rzeczywiście powstała, ale nigdy nie trafiła do obiegu. Władze trzymały ją w tajemnicy. Miała zostać wprowadzona w sytuacji, gdy funkcjonujące na rynku banknoty byłyby zbyt mocno fałszowane.
4. Opowieści dziwnej treści
Obecnie SNB (Szwajcarski Bank Narodowy) wprowadza dziewiątą serię banknotów. Na każdym z nich umieszczone zostały pewne stałe elementy, jak dłoń, kula ziemska, obiekt nawiązujący do czasu, świata, wiatru, wody, materii i języka oraz lokalizacje pokazujące różnorodność Szwajcarii. Dodatkowo na nowych banknotach umieszczone zostały różne, trzeba przyznać, dość zaskakujące informacje. I tak na banknocie 10 franków możemy poczytać o sieci kolejowej i najdłuższych tunelach kolejowych, a na 50 frankach zapoznać się z nazwami czterotysięczników.
5. Jeden z najpiękniejszych
Szwajcarskie banknoty uchodzą za jedne z najpiękniejszych. I trzeba przyznać, że na tle wiecznie zielonego dolara i poprawnego politycznie euro, franki wyglądają jak prawdziwe kolorowe ptaki. Barwy banknotów są niezwykle intensywne, ale to co zachwyca konserów, to przede wszystkim spójność całej kompozycji. Symbolika każdego banknotu jest mocno przemyślana. Nie dziwi więc fakt, że dwa lata z rzędu nowe franki znalazły się na pierwszym miejscu najpiękniejszych banknotów świata. W 2016 roku tytuł ten przypadł 50 frankom, rok później odziedziczyło go 10 franków.
6. Poliglota
Szwajcaria jest krajem niezwykle zróżnicowanym językowo. Obowiązują tu cztery języki urzędowe: niemiecki, francuski, włoski i romansz. Ta różnorodność musiała więc znaleźć swoje odzwierciedlenie również na banknotach. Umieszczone na nich napisy przetłumaczone zostały bowiem na wszystkie języki, którymi posługują się Szwajcarzy.
7. Tańszy niż może się wydawać
Frank szwajcarski jest walutą, która Polakom mocno zaszła za skórę. Głównie za sprawą popularnych jeszcze kilka lat temu kredytów walutowych. Dziś, dzięki ustawie antyspreadowej, można spłacać je znacznie taniej i bezpośrednio w walucie, którą wcześniej można nabyć np. w kantorze internetowym omijając tym samym, często niekorzystne kursy, oferowane przez bank. Aby sprawdzić ile może wynieść twoja oszczędność, skorzystaj z naszego kalkulatora walut.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.