Pula rządowych pieniędzy na “Mieszkanie dla Młodych” powoli się wyczerpuje a nowy program “Mieszkanie plus” jest jeszcze w powijakach. Czeka nas kilka lat bez odgórnego wsparcia na rynku nieruchomości. Takiej sytuacji nie było w Polsce od 1989 roku.
Z raportów udostępnionych przez firmę Expander wynika, że program MdM przyczynił się średnio do 12 procent zakupów w kredycie hipotecznym. Nie jest to imponujący wynik, ale na tyle znaczący, aby spodziewać się sporych zmian po zatrzymaniu państwowych dotacji. Analitycy uspokajają jednak: – Popyt na pewno nie spadnie, ale również dlatego, że wzrośnie oczekiwanie związane z programem wsparcia wynajmu Mieszkanie+. Nie przeceniałbym też znaczenia dla rynku tego kończącego się programu – mówi Jarosław Sadowski analityk rynku nieruchomości firmy Expander. Czy wpływ popularnego MdM rzeczywiście był na tyle znikomy?
Mieszkanie dla Młodych – grzech nie skorzystać
Dofinansowanie do mieszkania w formie kilkudziesięciu tysięcy złotych cieszyło się na tyle dużą popularnością, że pula pieniędzy przeznaczonych na ten cel kończyła się w styczniu każdego roku. Dla wielu osób była to jedyna metoda na zdobycie własnego M, bo rządowe pieniądze wliczały się jako wkład własny, co dla banków udzielających kredyt miało kluczowe znaczenie. Wsparcie brali jednak wszyscy, nawet ci, którzy nie mieli trudności finansowych. – Większość badań wskazuje, że ci ludzie i tak by kupili te mieszkania. Byłoby ich na to stać i bez wsparcia, ale skoro można było dostać 20, 40 czy nawet maksymalnie ponad 100 tysięcy, to dlaczego z tego nie skorzystać – komentuje Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości Open Finance.
Program MdM kończy się w 2018 roku. Chętni do skorzystania z rządowej pomocy przy zakupie własnej nieruchomości będą musieli rozejrzeć się za inną formą wsparcia. Dla nich przygotowywane jest “Mieszkanie+”.
Mieszkanie plus – powrót czynszówek
Nowe wsparcie rynku mieszkaniowego ma być pewną formą eksperymentu. Zakłada bowiem budowę kilkunastu tysięcy mieszkań na tyle tanich, aby ich wynajem opłacał się bardziej niż spłacanie kredytu hipotecznego. Cena za metr ma wynosić od 10 do 20 zł, może jednak wzrosnąć jeżeli przewidziana będzie opcja dojścia do własności. Po około 35 latach mieszkanie może stać się prywatne pod warunkiem uregulowania wszystkich należności. Niestety, prace nad wydzieleniem gruntów, które mają być zakupione od spółek PKP, wystartowały dopiero z końcem stycznia 2017 roku, a do powstania samych budynków jeszcze długa droga. Do tego dochodzi skłonność rodaków do faworyzowania własności prywatnej – aż 67 proc. Polaków mieszka we własnych mieszkaniach (badania grupy ING, czerwiec 2016). Tylko 15 proc. ankietowanych wynajmuje własny kąt, podczas gdy na zachodzie jest to zjawisko dużo bardziej popularne – tak postępuje 57 proc. Niemców czy 46 proc. Austriaków. Tym samym sukces programu Mieszkanie Plus stoi pod dużym znakiem zapytania. Są inne alternatywy?
Własne mieszkanie – tylko na kredyt
Dla tych, którzy nie załapali się na “Mieszkanie dla Młodych” a mają wątpliwości co do wynajmu przez połowę życia pozostaje stary dobry kredyt hipoteczny. Banki prześcigają się w ofertach kusząc niskim oprocentowaniem, darmowym ubezpieczeniem czy kartą kredytową. Niestety, zmienione w 2016 roku warunki uzyskania kredytów nakładają na klientów obowiązek posiadania co najmniej 20 proc. wkładu własnego. Fundusze z MdM z reguły pokrywały całą tą kwotę, obecnie jednak kredytobiorca musi sam się o nią postarać. Ważną kwestią jest również poziom stóp procentowych. Ich wyjątkowo niski wskaźnik na początku 2017 roku gwarantuje, że wartość spłacanego kredytu podniesie się z czasem, stając się dodatkowym balastem przy kalkulowaniu domowego budżetu.
Finał programu “Mieszkanie dla Młodych” nie powinien wywołać poważniejszych zmian na rynku nieruchomości; podobnie wprowadzenie “Mieszkania Plus” nie stanowi rewolucji. Osoby zdecydowane znajdą środki w postaci kredytu hipotecznego, którego nieco większe wymagania mogą jedynie opóźnić decyzję o zakupie własnej nieruchomości, ale na pewno jej nie uniemożliwiają. Na szczęście dla wielu młodych ludzi nadal istotną alternatywą jest mieszkanie z rodzicami – ponad 10 proc. Polaków z tego korzysta – co rozwiązuje większość problemów finansowych. Przynajmniej – dla niektórych.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.