Robisz przelew zagraniczny i nagle stajesz przed dylematem: SEPA czy SWIFT? Co kryje się pod tymi, brzmiącymi jak zaklęcia, nazwami? I czym się od siebie różnią?
Oba terminy to skróty oznaczające zagraniczny transfer gotówki. Różnią się tym, że SEPA dotyczy wyłącznie obszaru Unii Europejskiej a SWIFT – reszty świata. Pozostałe rozbieżności tkwią jednak w szczegółach.
Jeżeli chcesz wykonać przelew w obrębie Unii Europejskiej to SEPA będzie najlepszym rozwiązaniem. Jego nazwa jest skrótem od Single Euro Payment Area i dokładnie definiuje sposób działania – ten typ transferu pieniędzy obejmuje bowiem wyłącznie walutę euro.
Przelewu SEPA można dokonać wyłącznie w obrębie państw członkowskich oraz do Islandii, Liechtensteinu, Norwegii, Szwajcarii, Andory, Monako i San Marino (z wyłączeniem niektórych terytoriów zależnych, np. Grenlandii).
Koszty przelewu SEPA są stosunkowo niewysokie. Zazwyczaj zamykają się w kwocie do 10 zł. Wynika to z faktu braku pośredników pomiędzy bankiem nadawcy przelewu a odbiorcy i, co za tym idzie, braku dodatkowych prowizji.
Warto pamiętać, że w wypadku kont nie prowadzonych w walucie euro, do kosztów transferu należy doliczyć spread bankowy, ustalany indywidualnie przez każdą instytucję. Dodatkowo warto uwzględnić obowiązkową opcję kosztową SHA, w której nadawca pokrywa prowizję swojego banku, a odbiorca – swojego.
Przelewy SEPA nie należą do najszybszych. Standardowy okres oczekiwania wynosi D+1 co oznacza, że pieniądze dotrą na konto odbiorcy na następny dzień po zleceniu dyspozycji. Brak opcji transferów ekspresowych sprawia, że warto je wcześniej zaplanować.
Jeśli chcesz wiedzieć kiedy do odbiorcy dojdzie przelew z Twojego banku >> CZYTAJ TUTAJ
Mimo że dość kosztowne i powolne, przelewy SWIFT są nadal jedną z najczęściej wybieranych form międzynarodowego transferu gotówki. Ich niekwestionowaną zaletą jest możliwość przesłania pieniędzy do dowolnego kraju w każdej walucie. Niestety, ma to swoja cenę.
W porównaniu z SEPA koszty przelewów SWIFT są dużo wyższe. Z reguły wynoszą 0,3-0,5% kwoty transferowanej, z ustaloną wartością minimalną i maksymalną (zazwyczaj od 20 do 250 zł). Do tego dochodzi spread oraz koszty pośredników, które stanowią największe obciążenie w wypadku SWIFT. Każdy bank asystujący w przekazaniu pieniędzy pobiera bowiem swoje wynagrodzenie, a suma takich obciążeń zależy od ilości pośredników i może wynieść od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. Na szczęście, przeciwnie do przelewów SEPA, tutaj mamy więcej możliwości wyboru kto poniesie koszty operacyjne.
Przelewy SWIFT dają trzy opcje podziału kosztów:
Podliczając koszty warto też pamiętać, że niektóre banki pobierają prowizję nie tylko za wysłanie, ale również za odebranie przelewu zagranicznego. Przykładowo PKO BP skasuje 5 zł za przychodzący SEPA i aż 11 za przelew SWIFT. Ponadto zwróćmy szczególną uwagę na poprawność danych – przy błędnym przelewie koszty transferów i tak są pobierane.
Standardowy czas transferu SWIFT wynosi D+2 czyli środki dotrą na konto adresata w dwa dni po zleceniu dyspozycji. Mamy jednak dwie możliwość skrócenia okresu oczekiwania:
Jak łatwo się domyślić, za takie udogodnienia trzeba dodatkowo zapłacić. Koszty przelewów przyspieszonych są dwu- lub trzykrotnie wyższe od normalnie realizowanego SWIFTa.
Wybór pomiędzy SWIFT i SEPA jest dosyć prosty – tam, gdzie to możliwe wybieramy tańszy transfer gotówki. W pozostałe miejsca trafia tylko SWIFT. Nowym i wartym uwagi rozwiązaniem są jednak transfery z bezpośrednio kantorów internetowych (zobacz, jaki jest czas i koszty transakcji podczas wymiany w Ekantor.pl) – pozwalają on zaoszczędzić na wymianie waluty a ich koszty są z reguły o wiele niższe niż w jakimkolwiek banku.