Kiedy wiemy, że dane zjawisko jest niezwykle popularne? Wtedy, gdy zaczynają powstawać na jego temat memy. A tych związanych z niemieckimi samochodami nie brakuje. Dobry stan techniczny, wygląd, którego modele wychowane na polskich drogach mogą jedynie pozazdrościć i atrakcyjna cena podtrzymują apetyt na auta zza zachodniej granicy. Czy można jednak zrobić coś, by kupić je jeszcze taniej?
Piotrek ma 35 lat i w ostatnim czasie w jego życiu wiele się zmieniło. Zmieniło się miejsce pracy – otworzył własny biznes, zmienił się status związku na Facebooku, zmieniło się jego podejście do wielu spraw, jednak jedna rzecz pozostała niezmienna – jego samochód. I choć był zżyty ze swoją starą Audi A4, to musiał przyznać, że nie robiła ona już takiego wrażenia jak dawniej. Postanowił więc kupić nowszy model. A na ten cel przeznaczył 50 tysięcy złotych.
Piotrek nie jest jedyny. Według raportu „Polak w drodze 2.0 – wydatki kierowców” zaprezentowanego przez Santander Consumer Bank, co dziesiąty Polak planuje w tym roku wymianę samochodu, przy czym aż 74% z nich zdecyduje się na samochód używany. Prześledźmy więc historię Piotra by dowiedzieć się jak kupił samochód nie przepłacając za marzenia.
Samochody używane z Niemiec wciąż popularne wśród Polaków
Na samym początku, nim zdołał jasno określić czego oczekuje od samochodu, Piotrek przeglądał polskie portale z ogłoszeniami. Porównując wyposażenie poszczególnych aut doszedł do wniosku, że nie ma nic za darmo – uśmiechnął się zostawiając ostatnie złudzenia za sobą. Gdy jego wymagania wobec wymarzonej A4 zaczęły się krystalizować, zauważył że tańsze są samochody na zagranicznych “blachach”. I choć koszty rejestracji są wysokie, to pomyślał, że zaoszczędzi, jeżeli sprowadzi auto bezpośrednio z Niemiec. W tym przypadku też nie okazał się być wyjątkiem.
Jak wskazują dane zaprezentowane przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR liczba pierwszych rejestracji samochodów używanych w Polsce sukcesywnie spada. Wysunięcie tezy o tym, że Polacy nie chcą już sprowadzać samochodów z zagranicy byłoby jednak na wyrost. Rynek samochodów importowanych wciąż jest ogromny. W samym maju ilość tych rejestracji wyniosła aż 77 130, a patrząc w szerszej perspektywie widać, że w grudniu 2016 roku zarejestrowano znacznie więcej samochodów używanych niż w poprzedzających miesiącach. Mogło to wynikać z zapowiadanych zmian akcyzowych i chęci nabycia auta nim niekorzystne dla kierowców zmiany weszłyby w życie. Rynek mógł więc w tym czasie przesycić się, co oznacza, że niebawem tendencja z pierwszego półrocza może się odwrócić.
To co niepokoi to wciąż utrzymujący się wysoki wiek samochodów używanych. W okresie od stycznia do maja 2017 sprowadzono 193 228 aut z rocznika 2007 i starszych, a to stanowiło aż 55,1% całości importowanych aut.
Audi A4, VW Golf czy Opel Astra – czego szukają Polacy?
Jeżeli zapytali byśmy Piotrka, dlaczego pozostaje tak wierny Audi A4 odpowiedziałby zapewne jedynymi słowami w języku niemieckim, które zna (zawsze zresztą żałował, że nie uczył się tego języka) “Vorsprung durch technik” – tak brzmi hasło reklamowe wspomnianej marki. Producenci samochodów, jak nikt inny zdają sobie sprawę, że sprzedają coś więcej niż pojazd – sprzedają wyobrażenie i marzenia. A niemieckie samochody od zawsze utożsamiane były z niezawodnością, technologią i klasą. Proste slogany w rodzimym języku zdają się tylko to podkreślać.
I to się sprawdza, ponieważ obserwując listę najchętniej importowanych marek trzecie miejsce zajmuje wspomniane Audi, następny na podium jest “Wir leben Autos” Opel, a niekwestionowanym królem pozostaje “Das Auto”, czyli Volkswagen. W dalszej kolejności znalazł się Ford i Renault. Jeżeli skupimy się na konkretnych modelach to pierwszą piątkę również zamykają samochody niemieckich koncernów:
Mobile de – portal tanich aut
Piotrek, choć wiedział czego chce, to jednak nie miał pojęcia, jak to znaleźć. W dodatku obawiał się, że jego znajomość języka mocno utrudni mu poszukiwania. Z pomocą przyszedł kolega, który sam w zeszłym roku pojechał w okolice Berlina po Garbusa dla żony. Piotrek nie do końca wierzył znajomemu, gdy ten opowiadał mu jakie to wszystko jest proste, ale ostatecznie poprosił o przesłanie adresu strony internetowej, na której ów Garbus został znaleziony.
Wśród osób chcących sprowadzić auto od zachodnich sąsiadów popularnością cieszy się serwis ogłoszeniowy mobile.de . Polska wersja językowa, przejrzyste wyszukiwanie według wielu parametrów, możliwość kupienia zarówno od handlarza, jak i osób prywatnych – to tylko część atutów. Wygodnym rozwiązaniem jest także kalkulator walut przeliczający cenę w euro na złote, tak by orientacyjnie zaprezentować koszty. Orientacyjnie, ponieważ należy zwrócić uwagę na fakt, że licznik korzysta z kursów referencyjnych EBC, niedostępnych dla indywidualnych klientów.
Sprowadzane auta zza granicy + kantor online – ile na tym można zyskać?
Nie będzie przesadą, gdy powiemy, że to była miłość od pierwszego wejrzenia. Gdy Piotrek tylko zobaczył swoją wymarzoną Audi A4 od razu wiedział – albo ta albo żadna inna. Kosztowała dokładnie 12 000 euro, co według kalkulatora na stronie miało wynieść 50 850 złotych. Tyle był w stanie dopłacić (zresztą po cichu liczył, że coś nie coś uda mu się utargować, ale pewności nie miał). Zalogował się do banku i jakież było jego zdziwienie, gdy okazało się, że ta ilość euro będzie go kosztować 53 115,60 zł. To ponad 2 tysiące więcej niż zakładał. I co dalej? Czekać na dodatkowe pieniądze, szukać czegoś tańszego, przecież miała być ta albo żadna inna…
Koszty wymiany walut potrafią zaskoczyć. Rozbieżność pogłębia się wraz ze wzrostem potrzebnych jednostek. W dodatku przy wysokich kwotach pozostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa. Wiele osób wymienia gotówkę w kantorach stacjonarnych, a podróżując z “grubym” portfelem narażamy się na kradzież. Co zatem może zrobić Piotrek by nie rezygnować z wymarzonego auta? Skorzystać z Ekantor.pl. Koszt wymiany euro zmniejszy się wtedy do 51 064,80 zł, zatem kwota będzie zbliżona do założonego budżetu. W dodatku takie rozwiązanie jest o wiele bezpieczniejsze, a konto w kantorze przyda się Piotrkowi jeszcze nie raz… w końcu właśnie stawia on pierwsze kroki we własnym biznesie, prawda?
Auto z Niemiec – jak tanio sprowadzić auto z zagranicy?
Poniżej znajduje się porównanie popularnych modeli aut importowanych do Polski. W zestawieniu znalazły się samochody z 2012 roku, z bogatym wyposażeniem, nieuszkodzone.
1 na 10 – tyle Polaków planuje wymienić auto do końca 2017.
Jeżeli Ty również zastanawiasz się nad sprowadzeniem auta z Niemiec, ale nie chcesz przepłacić, to zajrzyj do nas. Zdaje się, że właśnie rozwiązaliśmy twój problem 🙂
*kursy walut pochodzą z dnia 29.06.2017
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.