Banki nie pozostają bierne w walce z dłużnikami. Po zlikwidowaniu bankowego tytułu egzekucyjnego pojawił się nowy sposób na to, by mogły one odzyskać należności od klientów – mowa o sądowym nakazie zapłaty.
14 kwietnia 2015 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wystawianie BTE (bankowego tytułu egzekucyjnego) jest niezgodne z art. 32 ust. 1 konstytucji. Na mocy tej decyzji 1 sierpnia ubiegłego roku banki straciły przywilej umożliwiający ściąganie zadłużenia. Znalazły jednak one inne narzędzie do walki z nieterminowym klientem.
Sądowy nakaz zapłaty w zamian za BTE
BTE dawało bankom uprzywilejowaną pozycję w walce z klientem, który nie spłaca rat. Chcąc ściągnąć zadłużenie nie musiały one bowiem występować na drogę sądową. Bankowy tytuł egzekucyjny wydawany był na podstawie ksiąg bankowych. Wierzyciel chcąc skierować sprawę do komornika, musiał jedynie otrzymać od sądu klauzulę wykonalności dla dokumentu. Według orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, takie działanie było niezgodne z konstytucją, w związku z powyższym od sierpnia 2016 banki straciły narzędzie umożliwiające odzyskanie należności.
Banki przypomniały sobie jednak o innej możliwości – sądowym nakazie zapłaty.
W art. 485 § 3 kodeksu postępowania cywilnego:
Sąd może wydać nakaz zapłaty, jeżeli bank dochodzi roszczenia na podstawie wyciągu z ksiąg bankowych podpisanego przez osoby upoważnione do składania oświadczeń w zakresie praw i obowiązków majątkowych banku i opatrzonego pieczęcią banku oraz dowodu doręczenia dłużnikowi pisemnego wezwania do zapłaty.
Jak zauważa “Rzeczpospolita” rozwiązanie to budzi zastrzeżenia prawników oraz rzecznika praw obywatelskich. Zaznaczono również, że sprawa już została dostrzeżona przez wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła, który zapowiedział zmiany mające ograniczyć możliwość korzystania przez banki z tego rozwiązania.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.