Mówią o nim “point-man” – zwiadowca, ten który idzie na przedzie i prowadzi resztę. Wiadomo, że jemu może oberwać się najbardziej, ale również sukces należy w pełni do niego. Taka jest w skrócie cała kariera Marka Carney’a.
Nigdy nie bał się wyzwań. Przez trzynaście lat pracy dla Goldman Sachs przenoszono go z miejsca na miejsce – od Londynu przez Tokio, Nowy Jork po Toronto. Pracował w najtrudniejszych regionach – wprowadzał kraje Afryki, po upadku apartheidu, na międzynarodowe rynki i walczył z rosyjskim kryzysem w 1998 roku. Wreszcie został mianowany na stanowisko prezesa Centralnego Banku Anglii. Objął je jako pierwszy nie-Brytyjczyk od 1694 roku, czyli od momentu powstania instytucji.
Mark Carney – szef BoE – biografia
Jak w wielu innych przypadkach wysokich rangą prezesów banków centralnych czy finansowych decydentów, tak i w historii Marka Carneya próżno szukać spektakularnych zwrotów akcji. Jest czysto, poprawnie i sumiennie od samego początku, bo jakże mogłoby być inaczej na takim stanowisku.
Carney urodził się w 1965 roku na dzikich rubieżach Imperium Brytyjskiego – a dokładniej na północno-zachodnich terenach Kanady. Ani dzieciństwo, ani czasy edukacji szkolnej nie obfitowały w nadzwyczajne zdarzenia. Historia ogólnie dostępna milczy również o jakichkolwiek jego niecnych wyczynach w czasie studiów. Do 1993 roku, czyli momentu ukończenia Oxfordu, wszystko przebiega modelowo – najpierw Harvard, potem doktorat, przykładny uczeń z jasno wyznaczonym celem. Co ważniejsze, w wypadku Marka Carney’a takie lekko ironiczne stwierdzenie może mieć wiele racji.
Po studiach trafia pod skrzydła znanego banku Goldman Sachs. Tam staje się owym “point manem” – facetem do zadań specjalnych. Pracuje na rynkach wysokiego ryzyka, osiąga stanowisko dyrektora wykonawczego i zdobywa szerokie kontakty w świecie finansów. Co ciekawe, okres jego pracy dla banku pokrywa się częściowo z momentem, kiedy fotel dyrektora zarządzającego i wiceprezesa Goldman Sachs International objął Mario Draghi (2002 rok), obecny prezes Europejskiego Banku Centralnego. Obaj panowie w późniejszym czasie będą stanowczo zaprzeczać jakimkolwiek wpływom wielkiej korporacji finansowej na ich karierę i decyzje ministerialne.
Carney opuszcza Goldman Sachs w 2003 roku rozpoczynając etap działania w instytucjach państwowych. Najbardziej spektakularny jest moment pracy w latach 2008 – 2013. Pełniąc funkcję prezesa Centralnego Banku Kanady przyjmuje pełne uderzenie kryzysu finansowego, rozpętanego w 2007 roku. Podejmuje śmiałe decyzje dotyczące obniżenia stóp procentowych i utrzymania płynności rynków finansowych przez co Kanada już w 2009 roku zaczyna wychodzić z zapaści – w momencie, kiedy inne kraje dopiero zaczynają na poważnie odczuwać skutki pękającej bańki spekulacyjnej. Za swoją pracę otrzymuje poklask i zrozumienie publiki – Reader’s Digest nazywa go “Najbardziej godnym zaufania Kanadyjczykiem” (2011) a magazyn Euromoney wybiera go na “Najlepszego prezesa banku centralnego 2012 roku”.
Wreszcie 1 lipca 2013 roku dochodzi do ukoronowania jego dotychczasowej ścieżki kariery – jako pierwszy człowiek spoza Wysp obejmuje stanowisko prezesa Banku Centralnego Anglii. Nie ma “sir” przed imieniem, jest wyjątkowo młody a w dodatku jego poglądy spotykają się z ostrą krytyką Komitetu Polityki Monetarnej. Jednakże w obliczu recesji i chaosu wywołanego brexitem niewielu byłoby w stanie go zastąpić.
Poglądy na politykę pieniężną szefa Bank of England
Mark Carney, należący do elitarnego grona G30, podziela opinie swoich kolegów z klubu. Uważa zatem, że gospodarka wymaga agresywnego stymulowania a od wysokiej inflacji gorsza jest tylko postępująca recesja. Nic więc dziwnego że pod jego rządami Centralny Bank Anglii zaczął intensywnie skupować obligacje państwowe.
Carney sceptycznie odnosi się do kryptowalut. Uważa bitcoina za kolejną bańkę spekulacyjną i nie wierzy, że wirtualne pieniadze będą w stanie istnieć bez materialnego substytutu.
Mark Carney a Brexit
Mimo że wielu finansistów stara się unikać tego tematu, Mark Carney nie ma oporów przed komentowaniem wpływu brexitu na brytyjską gospodarkę. Jego zdaniem był to duży błąd, deregulujący rynek i wprowadzający niekontrolowane zmiany w sektorze finansowym Wielkiej Brytanii. Oskarżany o stronniczość odpowiada, że jego obowiązkiem, jako prezesa Banku Centralnego, jest ostrzeganie przed szkodą, jaką mogą wyrządzić krajowi, lekkomyślne decyzje polityczne.
Carney to kolejny przy Draghim rekin europejskiej finansjery, który ostrzył zęby na łowiskach Goldman Sachs. Jednak, w przeciwieństwie do swojego włoskiego kolegi, kanadyjski liberalizm i brytyjskie wychowanie sprawiają, że nowy prezes Centralnego Banku Anglii zdaje się być bardziej skoncentrowany na polityce prospołecznej. Trudny okres oddzielenia się brytyjskiego rynku od Wspólnoty pokaże, jak długo ta “prospołeczność” wytrzyma.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.