Leżysz na hamaku z widokiem na złoty piasek, nad tobą palmy, błękitne niebo po horyzont. Leniwym ruchem sprawdzasz na smartfonie stan konta. Widzisz kolejną wpłatę z twoich biznesów, które działają same. Taka jest idea dochodu pasywnego.
Dokładna definicja brzmi: dochód pasywny to zyski osiągane bez czynnego angażowania się w pracę. Otrzymuje się je w wyniku długotrwałego korzystania z efektów własnych działań. Najczęstszymi przykładami dochodu pasywnego są: zyski z wynajmu nieruchomości, odsetek z depozytów bankowych czy dywidendy z posiadanych akcji.
Ile można zarobić na dochodzie pasywnym?
Najprostszym i jednocześnie wymagającym najmniejszej uwagi sposobem na zyski bez wykonywania większej pracy są odsetki z lokat. Przykładowo: wkładając 500 000 zł na Lokatę Happy w Idea Banku (3,5% na 3 miesiące), zyskamy 3544 zł z uwzględnieniem podatku Belki [dane z lipca 2018].
Mając 500 000 zł można jednak zrobić więcej. Na przykład kupić dwa mieszkania w średniej wielkości mieście (do 200 tys. mieszkańców) i dać je pod wynajem. Zysk z każdego mieszkania może być na poziomie 700-1000 zł uwzględniając roczną amortyzację. Po pewnym czasie nieruchomości można też sprzedać – z reguły z zyskiem, bo ceny mieszkań stale rosną.
Sposobem na pasywne zyski są też dzieła twórcze. Raz napisana książka przynosi tantiemy całe życie. Strona internetowa czy aplikacja na smartfony kręci się w zasadzie sama, ewentualnie przy niewielkim udziale doraźnie zatrudnianych firm outsourcingowych.
Czy dochód pasywny rzeczywiście istnieje?
Skoro można leżeć a pieniądze same wpadają do kieszeni – to czemu wszyscy tak nie robią? Dochód pasywny ma wielu krytyków. Często uznawany jest za świętego Graala kapitalizmu, legendę, która pobudza do kreatywności i wytężonego wysiłku ale nie istnieje naprawdę. Każdy zysk wymaga bowiem jakiegoś nakładu pracy. Mieszkania trzeba wyposażyć i okresowo remontować, na aplikację czy stronę internetową należy mieć pomysł i specjalistów a nawet żeby wybrać odpowiednią lokatę przyda się trochę wiedzy finansowej. Jedyny prawdziwy dochód pasywny, czyli generowany bez żadnego wysiłku ze strony właściciela, mógł istnieć w czasach kolonializmu i niewolnictwa, które na szczęście dawno minęły.
Zyski z wcześniej wykonanej pracy to bez wątpienia ogromna korzyść. Warto dążyć do ich maksymalizacji, pamiętając jednak, że całkowicie pasywny dochód w zasadzie już nie istnieje.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.