Takie pytanie to woda na młyn dla wszelkich domorosłych mechaników, specjalistów i giełdowych sprzedawców. Bo przecież ma znaczenie marka, model auta, rocznik, wyposażenie… Okazuje się jednak, że ważniejszy jest kraj, gdzie to auto kupujemy.
Różnice w cenach najwyraźniej widać porównując koszty wybranego modelu w różnych miejscach świata. Sztandarowym przykładem może być Volkswagen Golf 1.4 90 km Trendline, jedno z najbardziej rozpowszechnionych aut w swojej klasie. W Polsce nowy Golf zaczyna się od 61,000 zł. Tym samym plasujemy się gdzieś po środku stawki jeśli chodzi koszty nowych samochodów.
Najtańszy Golf świata
Ten sam model Volkswagena (lub podobne auto tej klasy) jest prawie dwukrotnie tańszy w Indiach. Jego cena wynosi około 11,000$ czyli nieco ponad 40 tys. zł. Jest to zdecydowanie najkorzystniejsza opcja na świecie. Nawet w Gruzji, Pakistanie czy Meksyku, słynących z niskich kosztów aut salonowych, ceny są trochę wyższe – odpowiednio 12,270$, 13,170$ i 14,700$.
Azjatycki rynek motoryzacyjny słynie z dążenia do cięcia kosztów. To właśnie tam można nabyć najtańsze samochody świata. Maleńka Tata Nano, wyposażona w silnik przeciętnej kosiarki i pozbawiona jakichkolwiek udogodnień (brak nie tylko poduszek powietrznych, ale nawet radia czy regulacji fotela kierowcy) kosztuje około 2,500$. Przy takim koszcie nowego auta w razie awarii można się poważnie zastanawiać – naprawiać czy kupować nowe?
Gdzie są najdroższe auta?
O dziwo, chociaż Azja zalewa rynek tanimi pojazdami to również tam jest miejsce, gdzie nasz Golf będzie najdroższy na całym świecie. W Singapurze cena omawianego modelu przekracza 85,000$! To ponad czterokrotnie więcej niż w Polsce i ponad dwukrotnie więcej niż w Danii – najdroższym europejskim kraju w zestawieniu. Skandynawia tradycyjnie znajduje się w czołówce najwyższych kosztów – ciężko tam znaleźć nowego Golfa, lub auto podobnej klasy, tańsze niż 30,000$ .
Co ciekawe, w większości porównań krajów europejskich Ukraina zajmuje ostatnie pozycje. Najtańsze jedzenie i paliwo, noclegi za bezcen, niskie koszty utrzymania. W kwestii motoryzacji jest jednak inaczej. Średnia cena salonowego Golfa jest droższa o około 2,000$ niż w Polsce. Widać z tego, że bliskość fabryk na Słowacji niekoniecznie musi się przekładać na obniżenie kosztów.
Na pewno przyjemnie jest wyjechać z salonu nowym samochodem. Na taki luksus zbyt łatwo nie pozwolą sobie mieszkańcy miejsc, gdzie ceny aut są kilkukrotnie wyższe niż regularne. Na szczęście rynek nie zna próżni i albo – tak jak w Azji – zacznie się masowa produkcja samochodów z najniższej półki, albo swój renesans odczują auta używane.
Bardzo ciekawy i pouczający wpis, który jest przede wszystkim prawdziwy. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tych różnic w cenach, a faktycznie jeśli poszukamy, to możemy wymarzony samochód kupić znacznie taniej.