O rynku walutowym rozmawiać można nie tylko w trudnym do zrozumienia języku finansów. Dlatego tworząc codzienne komentarze walutowe staramy się, by ich treść nie przypominała nieczytelnej mapy, a dawała jasne wskazówki pozwalające podjąć świadomą decyzję o wymianie walut. Idąc tym tropem specjalnie dla naszych czytelników przygotowaliśmy wyjątkową niespodziankę.
Przez najbliższe tygodnie, w każdą środę zabierać Was będziemy w niezwykłą podróż po rynku walutowym, gdzie w rolę naszych analityków walutowych wcielać się będą osoby znane i lubiane.
W ubiegłym tygodniu Patryk Dudek urozmaicił komentarz walutowy żużlowymi emocjami, a dziś w rolę przewodnika wcielił się Mateusz Koszela. Niedawno wrócił on z półrocznej podróży autostopem po Ameryce Południowej, o czym mogliście przeczytać w cyklu W świat z Ekantor.pl.
Gotowi do podróży?
Komentarz walutowy 28/03/2018
Hola Amigos! O sile dolara miałem okazję przekonać się w Panamie, gdzie całkowicie wyparł on z obiegu balboę (i nie mam tu na myśli słynnego Rocky’ego w wykonaniu Sylvestra Stallone). Na rynku walutowym “zielony” był jednak mniej atrakcyjny dla inwestorów, co pozwoliło euro zdobyć szczyt w głównej parze. Dziś wspólna waluta odpoczywa po ostatnim wysiłku, a dolar odzyskuje część energii.
Euro odpoczywa po wspinaczce
Euro na początku tygodnia wybrało się w podróż w kierunku północy wykresu. Po osiągnięciu szczytu znajdującego się na poziomie 1,24 USD postanowiło zrobić sobie chwilowy odpoczynek i zwolnić tempo. Ale coś mi mówi, że to jeszcze nie koniec podróży. Będąc w Ameryce – choć nie było to USA – przekonałem się, że Donald Trump jest postacią rozpalająca dość mocno wyobraźnię. I to nie w sposób, o którym właśnie pomyśleliście. Pewnie słyszeliście o jego pomysłach na cła? Teraz co prawda próbuje on negocjować z Chinami, co trochę uspokaja atmosferę wokół dolara, ale wiecie… Trump i negocjacje – różnie może się to skończyć. Póki co kurs EUR/USD ląduje na pozycji 1,23.
EUR/USD
Polak się nie poddaje!
Teraz zobaczmy, co też się dzieje po drugiej stronie oceanu. Kondycja złotego w parze EUR/PLN nie jest zła, ale trzeba przyznać – bywało lepiej. Złoty ma za sobą kilka trudniejszych dni, co miało związek z ryzykiem wojny handlowej, które zawisło nad rynkiem niczym chmury nad Amazonią w okresie pory deszczowej – na szczęście nie przyszło mi tego doświadczyć. Niełatwo jest jednak złamać złotego i mimo kilku trudności podczas tripu polska waluta wciąż ma w sobie sporo sił. To dobrze, bo mogą mu się one przydać po świętach. Dziś EUR/PLN zadokował na pozycji 4,20.
EUR/PLN
Dolar ruszy w dalszą podróż?
W ostatnich miesiącach miałem czas, żeby bliżej poznać “zielonego i nieraz zastanawiałem się: dlaczego USD obrał taki a nie inny kurs? Przede wszystkim winna jest polityka. Mówię zarówno o tej prowadzonej przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, jak i monetarnej, za którą odpowiada Rezerwa Federalna. Instytucja, której pozazdrościć może niejeden podróżnik, bo przecież gdy Fed podnosi stopy to wszyscy o tym mówią. To oni wyznaczali trasę dolarowi w ostatnim czasie, choć niejednokrotnie zbaczał on z drogi pod wpływem Donalda Trumpa. Wciąż jednak nie wiadomo jak odległy cel obrała Rezerwa i ile kroków w jego kierunku zostanie postawionych. Trzy, cztery? Nadzieje na cztery mogą dostarczyć dolarowi paliwa na pokonanie dłuższego dystansu. Dlatego jak już wrócimy ze świątecznej przerwy warto będzie poobserwować dane z tego kraju. Póki co dolar czeka na okazję a jego współrzędne to 3,39 PLN.
USD/PLN
Złoty na odprawie przed wylotem
Jak już mówiłem, gdy Fed podnosi stopy procentowe – patrzy na to cały świat. Gdy robi to nasza Rada Polityki Pieniężnej… a nie przepraszam, oni tego nie robią. Z NBP trochę jest tak, jak z turystyką wakacyjną – może i są chęci by spróbować czegoś nowego, ale koniec końców i tak za każdym razem jedziemy nad polskie morze. W dodatku wizja zmian w tej kwestii jest tak odległa, że chyba prędzej z plaż znikną parawany niż Rada podniesie stopy. A to nie jest dobra wiadomość dla złotego. Konsekwentna polityka sprawia bowiem, że złoty zamiast na lokalne środki transportu musi czekać na połączenia międzynarodowe. A te niekiedy mogą wyprowadzić w pole. Dziś klimat sprzyja PLN, co sprawia że frank musiał rozstawić obozowisko przy pozycji 3,56.
CHF/PLN
Funt na rozstaju dróg
Lubię Wielką Brytanię, w końcu na Wyspy można upolować całkiem tanie loty i mam tam kilku dobrych znajomych. Tak samo jak oni śledzą wszelkie doniesienia na temat brexitu, tak robi to też rynek walutowy. Minął już rok jak oficjalnie drogi UE i Wielkiej Brytanii się rozeszły, a obie strony zdecydowały się ruszyć czarnym szlakiem. Od czasu do czasu starały się nawiązać ze sobą kontakt, jednak przypominało to na początku moje próby posługiwania się hiszpańskim na Kubie. W efekcie funt schodził coraz niżej. Teraz jednak sytuacja jest spokojniejsza. Udało się dogadać w sprawie wydłużenia okresu przejściowego, a Londyn ma mieć nawet propozycję rozwiązania problemu Irlandii. Szterling nabrał więc trochę wiatru w żagle przez co zajął dziś pozycję 4,80 PLN.
GBP/PLN
No, dobra. Formalności za nami to teraz przejdźmy do rzeczy bardziej przyjemnych, czyli ile można zyskać wymieniając w Ekantor.pl.
Twój cel: wymiana zarobionych za granicą pieniędzy
Wartość wymiany: 6 500 euro
Oszczędność z Ekantor.pl: 1 974,70 zł
Twoja korzyść: za zaoszczędzone pieniądze możesz kupić bilet do Meksyku, Amigo!
Twój cel: wakacje życia, najlepiej All Inclusive w hiszpańskim kurorcie
Wartość wymiany: 5 000 euro
Oszczędność z Ekantor.pl: 1098,00 zł
Twoja korzyść: kupisz za to na przykład bilet na mecz Realu z Juventusem podczas Champions League 2017/2018!
Twój cel: nowy namiot i wyposażenie
Wartość wymiany: 250 USD
Oszczędność w Ekantor.pl: 41,33
Twoja korzyść: moja książka „Podaj piłkę dzieciom. Autostopem do Birmy” – kupisz ją tutaj 🙂
Aaaa i jeszcze jedna prośba na koniec. Jak spotkacie mnie na ulicy nie pytajcie mnie ile kosztuje dolar – bo odpowiem wam, że to zależy czy w peruwiańskich solach czy kolumbijskich pesos. Odpowiedzi szukajcie na stronie Ekanor.pl!
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.