Kto je posiada odkłada do skarbonki, a kto ich nie ma – nazywany jest bankrutem. Możemy je pobierać z bankomatu, ale nie drukować, bo to może skończyć się surową karą i… wyłączeniem urządzenia. Świat finansów skrywa wiele tajemnic. Czas je odkryć.
Najstarszą walutą świata było… bydło, takie jak owce, krowy, czy wielbłądy. Następnie ludzie prowadzili handel wymieniając się zbożem, tytoniem, mydłem czy pazurami zwierząt – wszystkim, co mogło przekazywać wartość. Od tej pory pieniądze przeszły długą drogę i dziś dostępne są w postaci monet, banknotów, a także elektronicznej.
Oto 6. ciekawostek z historii pieniądza, o których nie każdy wie.
Finansowa świnia
Najbardziej rozpoznawalny symbol oszczędzania został… świnią i to za sprawą językowej omyłki. Dawniej bowiem pieniądze przechowywane były w kuchennych słojach. Wykonane one były z gliny, której jedna z odmian miała staroangielską nazwę pygg. Za sprawą przekształceń w wymowie, słowo to zaczęło przypominać pig, czyli z ang. świnia. Przeistoczeniom nie uchroniła się również staroangielska świnia, która z picga, stała się piggy (ang. świnka). Niemal jednakowe brzmienie tych wyrazów sprawiło, że w XIX w. pewien brytyjski garncarz postanowił połączyć oba elementy i tak narodziła się funkcjonująca do dziś… świnka skarbonka.
Kto przy stole, ten ma pieniądze
Początek bankowości w dzisiejszym rozumieniu rozwijał się od XIV w., a jego kolebką były Włochy. Stąd nazwa tej instytucji wzięła się nie tylko od francuskiego banque, ale też włoskiego słowa banco, czyli stołu przy którym siedzieli handlarze przekazujący monety od jednych klientów do drugich. Jeżeli handlarz stawał się niewypłacalny – przewracano mu stół. I tak narodziło się słowo bankrut pochodzące z włoskiego Banca Rotta, dosłownie oznaczającego “połamana ławka”.
Pieniądze zamiast gumy do żucia
Niepozorna ławka z biegiem czasu przeistoczyła się w wielkie instytucje, a część działań wykonywanych przez włoskich handlarzy przejęły… bankomaty. Pierwsze, tego rodzaju urządzenie zostało wymyślone w 1939 roku przez amerykańskiego wynalazcę – Luthera G. Simjiana. Funkcjonowało jednak ono przede wszystkim jako stały punkt wycieczek po Nowym Jorku, a także służyło ludziom z tzw. półświatka. Bankograph został więc zdemontowany. Za początek historii bankomatów uznaje się rok 1967, kiedy to Shepherd-Barron skonstruował urządzenie na potrzeby londyńskiego banku. Ponoć pomysł działania bankomatu został zainspirowany maszyną wydającą fumy do żucia.
Dziś bankomaty stały się taką powszedniością, że można je spotkać nawet … na Antarktydzie.
Zabezpieczenie okryte tajemnicą
O tym, że banknoty mają swoje zabezpieczenia wie każdy, jednak niewielkie kółka znajdujące się na dolarach, euro i funtach – nazywane pączkami – owiane są tajemnicą. Potrafią ponoć wyłączyć drukarkę podczas próby ich drukowania. Podobne zabezpieczenie znajduje się również od niedawna na polskich bankomatach. Wzór przypomina jedną z konstelacji i od niej zaczerpnął swoją nazwę Gwiazdozbioru Oriona. Zabezpieczenie to owiane jest milczeniem ze strony banków.
Pieniądze cenniejsze niż życie
Zabezpieczenie Oriona ma przeciwdziałać fałszerstwom, których historia jest niemal tak długa, jak historia pieniądza. Najstarszego z nich miał dokonać Polikrates – władca wyspy Samos. Użył on podrobionych monet do spłaty swojego długu wobec Sparty. Fałszerze rozprzestrzenili się jednak nie tylko w Grecji, ale również Egipcie. Marek Antoniusz – rzymski wódz – wybierając się do Kleopatry zabrał ze sobą cały zespół ludzi wyspecjalizowanych w rozróżnianiu podrobionych pieniędzy. Wkrótce potem fałszerze trafili również do Rzymu, gdzie kara za to przestępstwo była niezwykle wysoka. Każdy kto pokusił się na łatwy pieniądz mógł przepłacić go życiem, bowiem fałszerzy albo palono żywcem, albo rzucano na pożarcie zwierzętom podczas igrzysk.
Ciekawy przypadek fałszowania pieniędzy został odnotowany w Polsce. Przed gdańskim sądem stanął mężczyzna oskarżony o wydrukowanie 7 banknotów o nominałach 20zł. Pieniądze miały być wykorzystane do… gry w Monopoly. Sąd ostatecznie zlitował się nad oskarżonym.
Pamiętnik walutowy
Choć wizerunku Elżbiety II trudno szukać na dolarach Monopoly, to brytyjska królowa pojawiła się na aż 33. banknotach różnych państw. Najwcześniejszy z jej wizerunków widnieje do dziś na kanadyjskim banknocie 20. dolarowym. Upamiętniona na nim Elżbieta ma około 8 lat. Z kolei pierwszą kobietą, której twarz ozdobiła monety była Oktawia, żona Marka Antoniusza – tego samego, który tak usilnie obawiał się egipskich fałszerzy.
Polskie banknoty zdobią natomiast wizerunki władców polski, ręcznie stworzone przez Andrzeja Heidricha. Banknoty powstają metodą tradycyjną z użyciem ołówka, akwareli i bardzo cienkich pędzli, co czyni z nich małe dzieła sztuki.
Choć posługujemy się nimi na co dzień, to rzadko przywiązujemy do nich wagę. Nie dostrzegamy subtelnych zabezpieczeń, czy kunsztu projektanta, a jak się okazuje pieniądze potrafią zadziwić na wiele sposobów.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.