17 października 2018,  14:01

Masz konto? Bank może je zamknąć nawet, gdy są na nim pieniądze

4.4/5 (5)

Na jedno konto wpływa Ci pensja. Na drugim budujesz poduszkę finansową. Trzecie zastało założone dla promocji i nawet nie pamiętasz daty ostatniego logowania. Popełniasz w ten sposób błąd, ponieważ zapomniane rachunki bank może zlikwidować nawet wtedy, gdy znajdują się na nich pieniądze.

System kopertowy to znany od pokoleń sposób, pozwalający kontrolować domowe finanse. Rozdzielanie pieniędzy i umieszczanie ich w kopertach, choć daje efekty, to w dobie płatności internetowych, jest dość niepraktyczne. Fani tej metody przenieśli więc ją na grunt bankowości elektronicznej, przelewając pieniądze na subkonta lub rachunki prowadzone w innych bankach.

Co pewien czas należy jednak pamiętać o wydaniu dyspozycji na każdym koncie, w przeciwnym wypadku – zostanie ono zamknięte, a o zebrane na nim pieniądze, będzie trzeba upomnieć się do banku.

Banki robią porządki z kontami

Trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie w dzisiejszym świecie bez konta bankowego. To dzięki niemu szybko można uregulować rachunki, zapłacić za zakupy czy zacząć odkładać pieniądze na przyszłość. Tym bardziej oburzający wydaje się fakt, że bank może ot tak po prostu, pewnego dnia zlikwidować dany rachunek. W dodatku niewykluczone, że będziesz ostatnią osobą, która się o tym dowie.

Likwidacja rachunku nie jest jednak zwykłą złośliwością ze strony banku, a obowiązkiem, jaki nakłada na niego, zmienione dwa lata temu Prawo Bankowe. W ustawie zapisane zostało bowiem, że:

Umowa rachunku bankowego, którego posiadaczem jest osoba fizyczna, niezawarta w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej, ulega rozwiązaniu z dniem śmierci posiadacza rachunku albo upływem 10lat od dnia wydania przez posiadacza rachunku ostatniej dyspozycji dotyczącej tego rachunku, a w przypadku gdy umowa przewiduje prowadzenie więcej niż jednego rachunku – tych rachunków, chyba że umowa rachunku oszczędnościowego lub rachunku terminowej lokaty oszczędnościowej była zawarta na czas oznaczony dłuższy niż 10 lat.

W tłumaczeniu z polskiego na nasze oznacza to, że jeżeli przez 10 lat nie wydałeś żadnego polecenia z danego rachunku np. przelewu, to bank ma obowiązek rozwiązać zawartą z Tobą umowę.

Dyspozycją, o której mowa jest w ustawie, nie jest jednak przelew przychodzący. Jeżeli więc posiadasz rachunek, na który regularnie wpłacasz pieniądze “na czarną godzinę”, pamiętaj by od czasu do czasu (a przynajmniej raz na dekadę) zalogować się na konto i zlecić bankowi niewielką robotę.

Zlikwidowany rachunek w banku – jak odzyskać pieniądze?

Bank ma obowiązek zamknąć rachunek, ale nie powinien robić tego po cichu. Na co najmniej 6 miesięcy, przed upływem terminu likwidacji rachunku, musi poinformować Cię o skutach związanych z brakiem aktywności na koncie. Ustawa w żaden sposób nie narzuca jednak bankowi metody przekazania informacji. Zatem równie dobrze może on do Ciebie zadzwonić, jak i wysłać zwykły list, który po drodze, gdzieś się zawieruszy. Jeżeli wiadomość dotrze, bank przekaże pieniądze na wskazany  przez Ciebie rachunek.

Gorzej jeżeli nawet nie będziesz mieć świadomości, że rachunek właśnie jest likwidowany, ponieważ listonosz zawieruszył po drodze list do Ciebie. Na szczęście również w takiej sytuacji  masz szansę odzyskać pieniądze, ponieważ po 3 miesiącach od wygaśnięcia umowy, bank jest zobowiązany skontaktować się z Tobą i sprawdzić czy żyjesz. Brzmi dramatycznie, ale jednak miło że się o to troszczą.

Nieużywane konto bankowe – czy zostanie zamknięte?

Istnieje również możliwość, że bank szybciej rozwiąże umowę. Stanie się tak w sytuacji, gdy przez dwa lata na Twoim rachunku nie będzie żadnych obrotów (poza dopisywaniem kolejnych odsetek), a saldo konta nie będzie przekraczać kwoty minimalnej ustalonej w umowie.

Zatem nawet jeżeli posiadasz konto, które służy Ci wyłącznie do gromadzenia środków na przyszłość – nie zapominaj o nim. Może Cię to sporo kosztować – choć na szczęście przede wszystkim stresu.

Warto przeczytać

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *