A może tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Ale dlaczego akurat w Bieszczady, a nie w Alpy, czy nieco niższe Góry Betyckie? Może dlatego, że rzucając wszystko chcemy kwestie formalne skrócić do minimum, a w dwóch pozostałych przypadkach musielibyśmy przynajmniej pomyśleć o tym, by zabrać ze sobą odpowiednią walutę. Jest jednak rozwiązanie, które pozwoli rzucić wszystko i jechać gdziekolwiek się chce. Bez zbędnych formalności.
Tym rozwiązaniem jest karta wielowalutowa. Nim jednak zarezerwujemy najbliższy lot, warto dowiedzieć się:
- dla kogo jest przeznaczona karta wielowalutowa?
- jak działa?
- na co warto uważać?
Jak działa karta wielowalutowa i dla kogo jest przeznaczona?
Chciałoby się powiedzieć, że dla każdego. Jednak w głowie szybko pojawi się myśl, że jak coś jest do wszystkiego to jest do … no, właśnie. Zatem powiedzmy sobie, że karta wielowalutowa nie jest przeznaczona dla pani Basi, która raz na kilka lat wybierze się z mężem na Kretę. Karta wielowalutowa nie jest przeznaczona dla Marcina, który mieszka na granicy polsko-czeskiej i od czasu do czasu wpada do sąsiadów na Cerną Horę. Będzie ona zbędna również Ryszardowi, który w podróży lubi mieć przy sobie gruby portfel. Oczywiście mogą oni wyrobić taką kartę, bo nikt im tego nie zabroni, jednak czy im się przyda? Wątpliwe, chyba że karta wielowalutowa miałaby się stać pretekstem do częstszych wyjazdów.
Karta wielowalutowa jest przydatna osobom, które podróżują (częściej niż raz do roku) do państw, znajdujących się także poza strefą euro (niestety nie do wszystkich) i co ważne – nie lubiących przepłacać na takich wyjazdach. Zadowolone z niej będą także osoby dokonujące zakupów w zagranicznych sklepach internetowych. Pasujesz do tego profilu? Super! To oznacza, że ten tekst jest pisany z myślą o Tobie (i o wielu milionach Polakach).
Jak płacić za granicą? Karta walutowa vs. karta wielowalutowa
Jadąc za granicę mamy tak naprawdę kilka możliwości pozyskania waluty i płacenia nią. Jedne bardziej korzystne, drugie mniej, a o trzecich lepiej w ogóle nie wspominać. Zobaczmy zatem jakie są możliwość:
Podróż z gotówką – idziesz do kantoru, a następnie inwestujesz w uroczą saszetkę, mając nadzieję, że złodzieje nie wiedzą jeszcze o tym wynalazku.
Podróż z kartą:
- własną – bank zrobi przewalutowanie po swoim kursie w momencie, gdy dokonywać będziemy płatności lub pobierzemy pieniądze z bankomatu. Trzeba jednak uważać, bo może to sporo kosztować.
- kartą wydaną do konta walutowego – w tym przypadku obowiązuje zasada jedno konto walutowe – jedna karta. Zatem wybierając się do Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i Niemiec potrzebne będą aż trzy konta i trzy karty walutowe. Pieniądze na koncie możesz zdobyć wymieniając w banku (kurs zwykle wysoki) lub Ekantor.pl (kurs niezwykle niski ).
- kartą wielowalutową – działa mniej więcej jak karta walutowa z tym, że jedna obsługuje kilka kont i wydawana jest do rachunku prowadzonego w złotych. W trakcie dokonywania transakcji za granicą system rozpoznaje potrzebną walutę i pobiera środki z odpowiedniego konta.
Karta wielowalutowa – na co zwrócić uwagę?
Decydując się na kartę wielowalutową należy zwrócić uwagę trzy typy opłat:
- opłaty za kartę walutową
- opłaty za prowadzenie konta walutowego
- opłaty za prowadzenie konta osobistego
O tym jak wybrać najlepsze konto walutowe można przeczytać w artykule „Jak wybrać konto walutowe? Wszystko, co musisz wiedzieć”
Szukając karty wielowalutowej warto zastanowić się najpierw do jakich celów będzie ona służyć, wtedy łatwiej będzie określić, które punkty znajdujące się w tabelach opłat i prowizji są akceptowalne, a których nie chcemy nawet słyszeć.
Karta wielowalutowa – porównanie ofert
[table id=1 /]Karta wielowalutowa – na co uważać?
Oczywiście na koszty, ale gdzie oprócz tabeli opłat i prowizji mogą się one pojawić? Posługując się kartą wielowalutową trzeba mieć na uwadze trzy rzeczy:
Po pierwsze
Świadomość posiadanych środków na koncie, w którego walucie chcemy dokonać płatności.
Jeżeli nie będziemy mieć tej świadomości i podamy kartę, to cóż… pieniądze zostaną pobrane z konta złotowego po dość niekorzystnym kursie. Dlatego na bieżąco warto kontrolować stan swoich finansów.
Po drugie
Zwracać uwagę, w jaki sposób kartę odczytuje urządzenie, za pomocą którego ma dojść do transakcji
Bywa bowiem tak, i to nierzadko, że karta wielowalutowa zostanie odczytana przez urządzenie jako karta polska i pobierze pieniądze z konta złotowego, a następnie dojdzie do przewalutowania. Jest to efekt uboczny usługi DCC, o której więcej pisaliśmy w tym miejscu. Miała ona ułatwić życie osobom podróżującym i zrobiła to, równocześnie podnosząc jednak koszty. Za komfort trzeba płacić, prawda? Oczywiście, że nieprawda. Wystarczy zwracać uwagę w jakiej walucie wyświetla kwotę dany bankomat, jeżeli w PLN, to zwykle trudno jest to zmienić i lepiej poszukać innego urządzenia. W sklepach natomiast zawsze można zwrócić uwagę, że transakcja ma zostać dokonana w walucie lokalnej.
Po trzecie
Nie płacić nią w krajach, gdzie obowiązuje inna waluta niż te, w których prowadzone są konta
I tu można wrócić do pana Marcina lubiącego wypić piwo w czeskiej gospodzie. Teoretycznie jako osobie mającej blisko do granicy i często ją przekraczającej, karta wydawać się może wręcz koniecznością. Większość polskich banków prowadzi jednak konta walutowe w najpopularniejszych walutach. Są nimi EUR, USD, CHF oraz GBP. Czeskiej korony nie ma na tej liście, tak jak nie ma również wielu innych walut. Dlatego płacąc kartą w Czechach najpierw doszłoby do przewalutowania środków na euro, dopiero później na korony. Koszt znaczący. I w takim przypadku lepiej jest po prostu wymienić gotówkę na granicy.
Zatem jeszcze raz.
A może tak rzucić wszystko i wyjechać… gdziekolwiek ma się na to ochotę (byle posługiwano się tam euro, dolarem, funtem i frankiem)? Dlaczego nie? W końcu teraz już możesz sobie na to pozwolić.
mam kartę otwartą na świat od BGŻ , oferta jako karta wielowalutowa przyda mi się na wakacjach.
@Karola to chyba jakaś nowość?
To chyba jest coś nowego bo nie słyszałam o takiej karcie, a na pewno nie w banku bnp paribas
a co oferuje ta karta?