spod ze spadochronem, ekstremalnie, sport
6 kwietnia 2018,  12:42

Ekstremalny sposób na nudę

Jeżeli znudziło ci się zbieranie znaczków i żadne zwycięstwo w szachach nie przynosi już satysfakcji – może czas spróbować czegoś ostrzejszego? Sporty ekstremalne to świetna okazja do oderwania się od szarej codzienności.

Tak jak jedni mogą uzależnić się od codziennej porcji kawy albo przyzwyczajeni się do codziennego biegania, tak da się uzależnić od adrenaliny. Kto raz poczuje jak krew szumi w żyłach w zawrotnym tempie a za najmniejszy błąd można zapłacić życiem – temu nie łatwo będzie wytrzymać w świecie, gdzie wszystko jest spokojne i poukładane. Na szczęście współczesny świat obfituje w ekstremalne rozrywki.


Zjazd na nartach z La Grave, Francja

Koszt: 990 euro za osobę

Żadnych wyznaczonych tras, ogrodzeń, wyciągów i tłumów. Tylko Ty i góra. A właściwie stok położony ponad 3 tysiące metrów n.p.m. Zapierające dech widoki na Alpy i wszechobecna biel a przede wszystkim ponad 2000 metrów ekstremalnego zjazdu pomiędzy żlebami, lodowymi szczelinami i skalnymi rumowiskami. A na dole doskonałe jedzenie, wino i ogień na kominku. Tylko trzeba tam dojechać w jednym kawałku.


Skoki spadochronowe nad Dubajem

Koszt: 550 $ za osobę

Najciekawsze w skakaniu ze spadochronem jest to, co pod nami. To, na co można popatrzeć. A w Dubaju jest wiele do podziwiania – od monumentalnych wieżowców po imponującą Palm Island; bezkresną pustynię łączącą się bezpośrednio z morzem. Jeden lot aby docenić tak fantastyczne widoki może nie wystarczyć.


Spływ rzeką Kongo

Koszt: od 2,000 $ (wiele zmiennych)

Ta przygoda to już nie przelewki. Fale kilkumetrowej wysokości, 16 milionów kubików wody toczonej na sekundę a pośrodku mały kajaczek albo ponton. Do tej pory tylko jednej ekipie udało się to przeżyć. A wielu próbowało. I nie chodzi wyłącznie o wiry, gwałtowne prądy wodne i wodospady ale również o niestabilną sytuację w regionach, przez które rzeka przepływa.


Spacer na linie na Aiguille Dibona, Alpy francuskie

Koszt: 750 euro za osobę

W 2016 roku trzech maniaków chodzenia na linie rozpięło prawie 200 metrową taśmę pomiędzy dwoma alpejskimi szczytami i ustanowiło rekord najwyższego powietrznego baletu – na wysokości 3,000 metrów. Ich wyczyn spotkał się z ogromnym zainteresowaniem: turyści chętnie próbują własnych sił a obrotni mieszkańcy górskich terenów im to umożliwiają. Oczywiście wcześniej warto poćwiczyć na nieco mniejszej wysokości.


Latanie z użyciem wingsuit

Koszt: od 2,000 dolarów za sprzęt + loty

Kiedy zwykłe skoki spadochronowe są już nudne i usypiające, może czas spróbować wingsuita? Ta strój pozwalający ślizgać się po powietrzu na podobieństwo papierowego samolotu albo, barwniej, polatuchy syberyjskiej (polecam link), przy czym prędkość ślizgu rzadko kiedy spada poniżej 200 km/h. W takim pędzie można lawirować pomiędzy skalnymi kolumnami, drapaczami chmur albo górskimi szczytami, cały czas balansując na granicy ekstremalnego ryzyka.


Szklany most w Chinach

Koszt: 138 rmb ( ~ 80 zł) za osobę

Jeżeli latanie na wingsuit’cie to dla Ciebie trochę za wiele a swoje życie cenisz bardziej niż przygodę na rzece Kongo to może spacerek na wysokości 200 metrów? Jeżeli do tego podłoga, po której prowadzi ścieżka będzie przeźroczysta, to na pewno nie zabraknie adrenaliny. A tak właśnie wygląda wiszący Szklany Most w prowincji Hebei. Ma prawie 500 metrów i jest najdłuższą tego typu atrakcją na świecie. Oraz, prawdopodobnie, najbardziej obleganą turystycznie.


Pomysłów na ekstremalne pozbycie się nudy jest cała masa. Wszystko zależy od głębokości naszego portfela – bo wiele z ekscytujących przygód wymaga specjalnego sprzętu albo podróży w dzikie ostępy. Ważniejsza od pieniędzy jest jest jednak wielka odwaga. I nutka szaleństwa.

Warto przeczytać

Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *