Rok 2018 był dla rynków walutowych wyjątkowo intensywny. Brexit i wojna celna Chin i USA znacząco zachwiały notowaniami a całości dopełniły kryptowaluty z pikującym w dół bitcoinem na czele.
W tych niespokojnych warunkach aż dziw bierze, że polska gospodarka nie poddała się ogólnej recesji. Był czas spokojnie wydrukować nowe 19-złotówki i kupić kilka błyskotek.
Polska
Gospodarczo korzystny, a miejscami nawet rekordowy rok 2018 zapewnił Polsce miejsce w czołówce rynków wzrastających Europy. Jest z czego być dumnym – według danych Eurostatu Polska zajęła pierwsze miejsce wśród wszystkich krajów Starego Kontynentu pod względem dynamiki produktu krajowego brutto w III kwartale 2018 r.
W międzyczasie NBP zapowiedział wydanie nowego banknotu o nominale 19 zł, upamiętniającego stulecie istnienia Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych.
Pod koniec sierpnia ruszyła Polska Izba Blockchain i Nowych Technologii, pierwsza w naszym kraju inicjatywa związana z kryptowalutami pod rządowym patronatem.
We wrześniu polski złoty osiągnął rekordowy kurs względem tureckiej liry – NBP wyceniał ją na 54 gr. Było to wynikiem niestabilnej sytuacji politycznej w kraju oraz obniżenia notowań kraju przez agencje ratingowe. Kto wybrał się wtedy na spóźnione wakacje do Turcji ten żył jak król.
W październiku zaś zakończyły się wielkie zakupy – nasz narodowy skarbiec wzbogacił się w ciągu całego 2018 roku o prawie 25 ton złota. Zainteresowanie nieco oldschoolowym kruszcem wykazało też wiele innych krajów, w tym Węgry i Rosja.
Pod koniec roku ceny paliw zaczęły dramatycznie rosnąć, co stało się przyczyną do snucia przerażających wizji powszechnej drożyzny. Mimo to według wszelkich wskaźników gospodarka rośnie, mieszkania są budowane a na święta wydaliśmy o 6% więcej niż w zeszłym roku (badania firmy Deloitte, grudzień 2018).
Świat
Hiperinflacja w Wenezueli przewijała się przez nagłówki gazet w ciągu całego 2018 roku. Na początku było śmiesznie, kiedy portfel był więcej wart niż noszone w nim banknoty, potem nieco strasznie, kiedy rząd zaczął ciąć zera przy każdym nominale upatrując w tym prostym triku rozwiązania wszystkich problemów. Pod koniec roku sytuacja nieco przycichła a petro, pierwsza na świecie kryptowaluta emitowana przez rząd, w tym wypadku Wenezueli, miała zyskać nawet około 100%, ale gospodarczo sytuacja nie poprawiła się ani troszeczkę.
W lutym udaremniono jedno z największych fałszerstw w historii UE. Włoska policja zarekwirowała w okolicach Neapolu aż 41 mln euro w podrobionych banknotach 50€ i 100€.
W okolicy Wielkanocy wykopano 17-milionowego bitcoina, bank Goldman Sachs zapowiedział utworzenie specjalnego wydziału zajmującego się pośrednictwem w handlu kryptowalutami a Bułgaria zapowiedziała, że na 2019 rok będzie gotowa do wprowadzenia waluty euro. W tym samym czasie prawie połowa badanych Polaków przyznała się, że zrezygnować ze złotówki zdecydowanie nie chce.
Na początku wakacji zaczęła się rozkręcać wojna celna między USA a Chinami. Wtedy też wielu ekspertów ogłosiło koniec ery dodruku pieniędzy, który to sposób regulacji gospodarki przez ponad 10 lat stosowała większość banków centralnych, ze szkodą dla lokalnych walut.
We wrześniu rozpoczęły się kolejne negocjacje w sprawie Brexitu, co zachwiało kursem funta i zaniepokoiło inwestorów, tym bardziej, że rokowania premier May nie poszły do końca po jej myśli.
Końcówkę roku zdominowały wydarzenia z Francji, a konkretnie rewolucja żółtych kamizelek, jak media określiły zamieszki na przedmieściach Paryża. Straty liczone były w milionach euro, analitycy rozwodzili się nad konsekwencjami gospodarczymi dla całej Europy a w cieniu tych spektakularnych wydarzeń Angela Merkel zrezygnowała z kierownictwa swojej partii, co na siłę Wspólnoty może przełożyć się bardziej niż protesty w stolicy Francji.
Kryptowaluty
Rok 2018 był dla większości wiodących kryptowalut bardzo bolesny. Szczególne spadki odczuł bitcoin, który 17 grudnia 2017 roku odnotował swój szczyt cenowy na poziomie około 20,000$ a kończy rok 2018 grubo poniżej 5,000$. Kapitalizacja rynku kryptowalut spadła, indywidualni inwestorzy zniechęceni ryzykiem i stratami, zaczęli tracić zainteresowanie spekulacjami a problemy techniczne giełd oraz coraz częstsze ataki hakerskie podtrzymały atmosferę regresu.
Z drugiej strony znacznie wzrosła świadomość społeczna dotycząca samej technologii blockchain. Większość globalnych graczy, jak chociażby Microsoft, Google, Oracle czy Facebook rozpoczęła prace nad wykorzystaniem łańcucha bloków do gromadzenia i przetwarzania informacji. Również instytucje finansowe jak Bank Światowy czy banki centralne podjęły działania mające na celu adaptację technologii blockchain do własnych potrzeb a w niektórych krajach (Malta, Estonia, Szwajcaria) rozpoczęto nawet jej wdrażanie.
Niepokoje na rynkach kryptowalut przyczyniły się do zwiększenia kontroli przez organy finansowe. W Polsce utworzona została Izba Gospodarcza Blockchain i Nowych Technologii, amerykańska SEC (Komisja Nadzoru Finansowego) ogłosiła, że Bitcoin i Ethereum nie będą klasyfikowane jako “securities”, więc nie będą podlegały tak restrykcyjnym prawom jak papiery wartościowe a większość krajów w regulacji rynków krypto zaczęła dostrzegać realne korzyści finansowe.
Ten wpis nie posiada jeszcze żadnych komentarzy.