Jesienna stagnacja? Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 17-21.10.2022 roku
Jesienna stagnacja? Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 17-21.10.2022 roku
Inflacja nie odpuszcza, Rosjanie bez sukcesów na Ukrainie, a na Wyspach drastyczne zmiany w rządzie.
We czwartek przed południem 10-letnie obligacje skarbowe zaliczyły kolejny rekordowy wzrost rentowności, czyli spadek wartości. Powodem obecnego stanu rzeczy są nadal rosnące za oceanem stopy procentowe. Spadek wartości obligacji oznacza, że wzrosną koszty obsługi zadłużenia Skarbu Państwa. A to może nie być koniec zmian w rentowności obligacji, bo jak wiadomo do wiosny daleka droga, a System Rezerwy Federalnej może podnieść stopy do poziomu 5 procent. Sytuacji nie poprawiają zbliżające się wybory, które najpewniej jeszcze powiększą dług państwa.
Optymizmem nie napawają też wyniki produkcji montażowo-budowlanej, które GUS opublikował w piątek. Odczyt na poziomie 0,3 rok do roku oznacza, że tak źle nie było od ponad 12 miesięcy. Prognozy także nie zapowiadały tak niewielkiej dynamiki w branży.
Wybory również czekają nas w Stanach Zjednoczonych. Jak zwykle wybory zwane „połówkowymi” mają pokazać popularność i moc przekonywania urzędującej głowy państwa.
Brytyjski parlament w miniony czwartek dowiedział się, że nie ma już premiera, bo Liz Truss po spotkaniu z przewodniczącym Partii Konserwatywnej zmieniła zdanie i stwierdziła, że jednak nie da rady przewodzić rządowi. Opozycja domaga się kolejnych wyborów powszechnych twierdząc, że Partia Konserwatywna straciła mandat do sprawowania władzy. Funt zareagował, ale wstrząsu nie odczuliśmy, wydaje się, że informacja o następcy będzie większą motywacją do zmian cen brytyjskiej waluty niż rezygnacja pani premier.
Eurodolar powoli wychodzi z kryzysu
Nie ma się już tak źle jak pod koniec września, ale nadal przed nim spory zapas do nadrabiania strat. Tydzień nie bardzo wniósł argumenty do bardziej znaczących zmian w parze EUR/USD. Finalnie piątkowe wczesne popołudnie 21 października kończy się kursem eurodolara na średnim poziomie 0,97.
EUR/USD
źródło: Bankier.pl
W Europie taniej
Mijający tydzień wystartował od górki na poziomie 4,82 w kursie EUR/PLN, szybko, bo już we wtorek wartość wspólnotowej waluty spadał poniżej poziomu 4,8, do którego zresztą wróciła już tylko na moment w czwartkowy poranek. Piątek pozwolił złotówce na powrót do dawno niewidzianego kursu i kończy się w parze EUR/PLN na średnim poziomie 4,78.
EUR/PLN
źródło: Bankier.pl
Za wcześnie na chłodzenie szampana
Umocnienie amerykańskiej waluty wytraciło rozpęd do wszystkich walut. W przypadku złotówki widać to w stopniowym odejściu od psychologicznej granicy 5 złotych za jednego dolara. We czwartek rano widzieliśmy jeszcze próbę ataku amerykańskiej waluty na kurs 4,93, jednak tydzień kończymy średnim kursem w parze USD/PLN na poziomie 4,90.
USD/PLN
źródło: Bankier.pl
W kierunku wrześniowego dołka
W porównaniu do sytuacji z pierwszego piątku października, dziś spokojnie można powiedzieć, że szwajcarska waluta tanieje i to aż o około 15 groszy. A spadki rozpoczęły się już poniedziałkowe przedpołudnie. Kiedy we czwartek Polska wracała z pracy za jednego franka płaciliśmy średnio 4,83.
Piątkowe popołudnie kończymy bowiem średnim kursem w parze CHF/PLN na poziomie 4,85.
CHF/PLN
źródło: Bankier.plźródło: Bankier.pl
Krach na krótko
Spadki ceny funta obserwować mogliśmy już od początku tygodnia. Funt jednak czekał na silniejszy argument, by „upaść na kolana”. A takim na pewno jest niemożność realizowania mandatu przez szefa brytyjskiego rządu. Po ogłoszeniu tej informacji funt stracił na wartości i już do końca czwartku nie udało mu się odzyskać pozycji z początku tygodnia. Piątek 21 października kończymy średnim kursem w parze GBP/PLN na poziomie 5,44.
Inflacja nie odpuszcza, Rosjanie bez sukcesów na Ukrainie, a na Wyspach drastyczne zmiany w rządzie.
We czwartek przed południem 10-letnie obligacje skarbowe zaliczyły kolejny rekordowy wzrost rentowności, czyli spadek wartości. Powodem obecnego stanu rzeczy są nadal rosnące za oceanem stopy procentowe. Spadek wartości obligacji oznacza, że wzrosną koszty obsługi zadłużenia Skarbu Państwa. A to może nie być koniec zmian w rentowności obligacji, bo jak wiadomo do wiosny daleka droga, a System Rezerwy Federalnej może podnieść stopy do poziomu 5 procent. Sytuacji nie poprawiają zbliżające się wybory, które najpewniej jeszcze powiększą dług państwa.
Optymizmem nie napawają też wyniki produkcji montażowo-budowlanej, które GUS opublikował w piątek. Odczyt na poziomie 0,3 rok do roku oznacza, że tak źle nie było od ponad 12 miesięcy. Prognozy także nie zapowiadały tak niewielkiej dynamiki w branży.
Wybory również czekają nas w Stanach Zjednoczonych. Jak zwykle wybory zwane „połówkowymi” mają pokazać popularność i moc przekonywania urzędującej głowy państwa.
Brytyjski parlament w miniony czwartek dowiedział się, że nie ma już premiera, bo Liz Truss po spotkaniu z przewodniczącym Partii Konserwatywnej zmieniła zdanie i stwierdziła, że jednak nie da rady przewodzić rządowi. Opozycja domaga się kolejnych wyborów powszechnych twierdząc, że Partia Konserwatywna straciła mandat do sprawowania władzy. Funt zareagował, ale wstrząsu nie odczuliśmy, wydaje się, że informacja o następcy będzie większą motywacją do zmian cen brytyjskiej waluty niż rezygnacja pani premier.
Eurodolar powoli wychodzi z kryzysu
Nie ma się już tak źle jak pod koniec września, ale nadal przed nim spory zapas do nadrabiania strat. Tydzień nie bardzo wniósł argumenty do bardziej znaczących zmian w parze EUR/USD. Finalnie piątkowe wczesne popołudnie 21 października kończy się kursem eurodolara na średnim poziomie 0,97.
EUR/USD
W Europie taniej
Mijający tydzień wystartował od górki na poziomie 4,82 w kursie EUR/PLN, szybko, bo już we wtorek wartość wspólnotowej waluty spadał poniżej poziomu 4,8, do którego zresztą wróciła już tylko na moment w czwartkowy poranek. Piątek pozwolił złotówce na powrót do dawno niewidzianego kursu i kończy się w parze EUR/PLN na średnim poziomie 4,78.
EUR/PLN
Za wcześnie na chłodzenie szampana
Umocnienie amerykańskiej waluty wytraciło rozpęd do wszystkich walut. W przypadku złotówki widać to w stopniowym odejściu od psychologicznej granicy 5 złotych za jednego dolara. We czwartek rano widzieliśmy jeszcze próbę ataku amerykańskiej waluty na kurs 4,93, jednak tydzień kończymy średnim kursem w parze USD/PLN na poziomie 4,90.
USD/PLN
W kierunku wrześniowego dołka
W porównaniu do sytuacji z pierwszego piątku października, dziś spokojnie można powiedzieć, że szwajcarska waluta tanieje i to aż o około 15 groszy. A spadki rozpoczęły się już poniedziałkowe przedpołudnie. Kiedy we czwartek Polska wracała z pracy za jednego franka płaciliśmy średnio 4,83.
Piątkowe popołudnie kończymy bowiem średnim kursem w parze CHF/PLN na poziomie 4,85.
CHF/PLN
Krach na krótko
Spadki ceny funta obserwować mogliśmy już od początku tygodnia. Funt jednak czekał na silniejszy argument, by „upaść na kolana”. A takim na pewno jest niemożność realizowania mandatu przez szefa brytyjskiego rządu. Po ogłoszeniu tej informacji funt stracił na wartości i już do końca czwartku nie udało mu się odzyskać pozycji z początku tygodnia. Piątek 21 października kończymy średnim kursem w parze GBP/PLN na poziomie 5,44.
GBP/PLN