W wakacyjnym nastroju. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 24-28.06.2024
W wakacyjnym nastroju. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 24-28.06.2024
Inflacja w Polsce nie zaskakuje, za oceanem debata prezydencka, w Europie nieco słabsze nastroje w gospodarce. Co na to waluty?
W piątek dowiedzieliśmy się, że inflacja w Polsce nie skoczyła nieoczekiwanie w górę i cały czas „kręcimy się” w okolicach poziomu 2,5%, w tym miesiącu GUS oszacował, że wskaźnik cen dóbr i usług konsumpcyjnych rok do roku wzrósł o 2,6%.
W Strefie Euro nastroje niekoniecznie optymistyczne, jak wynika z opublikowanych we czwartek danych pogorszył się nastrój producentów i nastrój w usługach (mimo iż te mają przed sobą najlepszy okres w roku). Poprawie uległy wyłącznie nastroje konsumentów, ale te i tak są dość podłe (z 14,3 na -14%), więc powodów do radości brak.
W USA niewiele, ale spada liczba nowych bezrobotnych (z 239 na 233 tys.) i mocno hamuje PKB w I kw. – zaledwie 1,4% przy poprzednim wyniku na poziomie 3,4%. Piątkowa debata prezydencka znacznie przyspiesza kampanię na najważniejsze stanowisku w USA. Należy się liczyć z tym, że siła dolara będzie definiowana wyborem Amerykanów, póki co jeszcze tego w kursie nie widać.
Eurodolar z minimalną stratą
Debata prezydencka, która odbyła się w nocy z czwartku na piątek (europejskiego czasu) podgrzała atmosferę tylko za oceanem. W parze z euro dolar pozostał niewzruszony, co prawda na minuty przed pierwszym pytaniem kurs zmienił się z 1,07 na 1,06, ale już w piątkowy poranek powrócił do swojej dotychczasowej formy. Finalnie ostatni tydzień czerwca kończy się średnim kursem w parze EUR/USD na poziomie 1,07.
EUR/USD
Drożejące euro
Ze sporą obniżką ceny wspólnotowe waluty mieliśmy do czynienia na początku tygodnia. Poniedziałkowe prawie 4,33 spadło we wtorkową noc do poziomu 4,28. Pozostała część tygodnia zgodna z przewidywaniami, czyli z wolno, ale rosnącą ceną europejskiej waluty. W ostatni piątek czerwca za jedno euro zapłacić musimy 4,30 złotego.
EUR/PLN
Mozolny odwrót od „czwórki”
Od skoku ceny dolara wyrażonej w złotówkach w połowie czerwca, ogromnie trudno jest złotemu odzyskać siłę. Mijający tydzień doprowadził do jednej znaczącej przeceny we wtorkowy poranek (3,98 zł za dolara), końcówka tygodnia to ponowne umocnienie amerykańskiej waluty, które kończy się dziś wczesnym popołudniem średnim kursem w parze USD/PLN na poziomie 4,02.
USD/PLN
Najdrożej było w poniedziałek
Mało zaskakujący Indeks Instytutu KOF w Szwajcarii (pokazujący możliwe wyniki szwajcarskiej gospodarki w okresie najbliższych sześciu miesięcy) nie osłabia oceny bezpiecznej przystani jaką jest frank w oczach inwestorów. A jeśli brak innych czynników, złoty nie bardzo ma siłę przebić się w tej parze. Koniec czerwca to średni kurs w parze CHF/PLN na poziomie 4,47.
CHF/PLN
Spokojniejsza druga połowa czerwca
W ciągu miesiąca cena funta wahała się w przestrzeni pomiędzy 5,01 a 5,18 złotego. Szczytowa forma funta przypada na środek miesiąca. 14 czerwca osiągnęliśmy w parze z funtem rekordowy, jak na ten rok poziom. Mijający tydzień to ruch funta w przestrzeni 3-4 groszy zaledwie, w piątek 28 czerwca za jednego funta płacimy średnio 5,08 złotego.
Inflacja w Polsce nie zaskakuje, za oceanem debata prezydencka, w Europie nieco słabsze nastroje w gospodarce. Co na to waluty?
W piątek dowiedzieliśmy się, że inflacja w Polsce nie skoczyła nieoczekiwanie w górę i cały czas „kręcimy się” w okolicach poziomu 2,5%, w tym miesiącu GUS oszacował, że wskaźnik cen dóbr i usług konsumpcyjnych rok do roku wzrósł o 2,6%.
W Strefie Euro nastroje niekoniecznie optymistyczne, jak wynika z opublikowanych we czwartek danych pogorszył się nastrój producentów i nastrój w usługach (mimo iż te mają przed sobą najlepszy okres w roku). Poprawie uległy wyłącznie nastroje konsumentów, ale te i tak są dość podłe (z 14,3 na -14%), więc powodów do radości brak.
W USA niewiele, ale spada liczba nowych bezrobotnych (z 239 na 233 tys.) i mocno hamuje PKB w I kw. – zaledwie 1,4% przy poprzednim wyniku na poziomie 3,4%. Piątkowa debata prezydencka znacznie przyspiesza kampanię na najważniejsze stanowisku w USA. Należy się liczyć z tym, że siła dolara będzie definiowana wyborem Amerykanów, póki co jeszcze tego w kursie nie widać.
Eurodolar z minimalną stratą
Debata prezydencka, która odbyła się w nocy z czwartku na piątek (europejskiego czasu) podgrzała atmosferę tylko za oceanem. W parze z euro dolar pozostał niewzruszony, co prawda na minuty przed pierwszym pytaniem kurs zmienił się z 1,07 na 1,06, ale już w piątkowy poranek powrócił do swojej dotychczasowej formy. Finalnie ostatni tydzień czerwca kończy się średnim kursem w parze EUR/USD na poziomie 1,07.
EUR/USD
Drożejące euro
Ze sporą obniżką ceny wspólnotowe waluty mieliśmy do czynienia na początku tygodnia. Poniedziałkowe prawie 4,33 spadło we wtorkową noc do poziomu 4,28. Pozostała część tygodnia zgodna z przewidywaniami, czyli z wolno, ale rosnącą ceną europejskiej waluty. W ostatni piątek czerwca za jedno euro zapłacić musimy 4,30 złotego.
EUR/PLN
Mozolny odwrót od „czwórki”
Od skoku ceny dolara wyrażonej w złotówkach w połowie czerwca, ogromnie trudno jest złotemu odzyskać siłę. Mijający tydzień doprowadził do jednej znaczącej przeceny we wtorkowy poranek (3,98 zł za dolara), końcówka tygodnia to ponowne umocnienie amerykańskiej waluty, które kończy się dziś wczesnym popołudniem średnim kursem w parze USD/PLN na poziomie 4,02.
USD/PLN
Najdrożej było w poniedziałek
Mało zaskakujący Indeks Instytutu KOF w Szwajcarii (pokazujący możliwe wyniki szwajcarskiej gospodarki w okresie najbliższych sześciu miesięcy) nie osłabia oceny bezpiecznej przystani jaką jest frank w oczach inwestorów. A jeśli brak innych czynników, złoty nie bardzo ma siłę przebić się w tej parze. Koniec czerwca to średni kurs w parze CHF/PLN na poziomie 4,47.
CHF/PLN
Spokojniejsza druga połowa czerwca
W ciągu miesiąca cena funta wahała się w przestrzeni pomiędzy 5,01 a 5,18 złotego. Szczytowa forma funta przypada na środek miesiąca. 14 czerwca osiągnęliśmy w parze z funtem rekordowy, jak na ten rok poziom. Mijający tydzień to ruch funta w przestrzeni 3-4 groszy zaledwie, w piątek 28 czerwca za jednego funta płacimy średnio 5,08 złotego.
GBP/PLN