Mocny spadek USD/PLN po słowach Powella. Czy to koniec silnego dolara?
Mocny spadek USD/PLN po słowach Powella. Czy to koniec silnego dolara?
Wczorajsze wystąpienie Jerome’a Powella poruszyło rynek, choć zmiana w retoryce prezesa Rezerwy Federalnej mogła wydawać się niewielka. Inwestorzy zareagowali jednak na stwierdzenie, że stopy procentowe znajdują się nieco poniżej poziomu neutralnego, co wywołało niepewność wokół przyszłorocznych decyzji banku. Słowa bankiera uderzyły w notowania dolara. Kurs USD/PLN zanurkował do wartości 3,76.
Poniższy wykres pokazuje skok notowań euro w parze z dolarem w trakcie wypowiedzi Jerome’a Powella. Chwilę przed wystąpieniem kurs EUR/USD oscylował wokół wartości 1,12, natomiast już po godzinie 19:00 euro umocniło się osiągając 1,1386.
Źródło: bankier.pl
Wyprzedaż dolara jaka nastąpiła w reakcji na słowa bankiera znalazła odzwierciedlenie również w parze ze złotym. Amerykańska waluta odnotowała spadek z przeszło 3,80 PLN do 3,76 PLN.
Źródło: bankier.pl
Czym tak mocno przestraszył Powell rynek? Do tej pory inwestorzy tkwili w przekonaniu, że Fed kontynuować będzie podnoszenie stóp procentowych. W międzyczasie pojawiły się co prawda doniesienia o „przerwie” w zacieśnianiu polityki, ale mimo to oczekiwania wobec trzech podwyżek w przyszłym roku były podtrzymywane. Zresztą niespełna dwa miesiące temu bankier zaznaczał, że stopy procentowe są dalekie od neutralnych. Tym większym zaskoczeniem okazała się być nagła zmiana retoryki i stwierdzenie, że znajdują się one „nieco poniżej” szacowanego optymalnego poziomu.
Istotny może okazać się również fakt, że zmiana retoryki bankiera niemal zbiegła się w czasie z wywiadem jaki Donald Trump udzielił dla Washington Post. Prezydent po raz kolejny zdecydował się skrytykować politykę banku prowadzoną pod przywództwem wybranego przez siebie Jerome’a Powella. Do tej pory szef Rezerwy Federalnej nie poddawał się presji, podkreślając tym samym niezależność reprezentowanej przez siebie instytucji. Głośno wyrażane niezadowolenie Trumpa nie spotykało się więc z większą reakcją po stronie rynku. Nie można jednak wykluczyć, że po ostatnich słowach Powella, inwestorzy z większą uwagą przyglądać się będą opinii prezydenta USA.
Czy to koniec siły dolara?
Podwyżki stóp procentowych są jednym z argumentów stojących po stronie mocnego dolara, ale nie jedynym. Zaciągnięcie hamulca przez Rezerwę Federalną, co prawda może przyczynić się do spadku wartości dolara, jednak by trwale go osłabić potrzeba czegoś więcej. Część siły amerykańskiej waluty wynika bowiem z problemów euro. Wspólna waluta wciąż zmaga się z niepewnością wokół Brexitu oraz relacji na linii Bruksela-Rzym. Poza tym rynek czeka na rozwój sytuacji między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, gdzie w ostatnim czasie pojawiło się wiele niejasnych informacji. Kluczowy pod tym względem może okazać się szczyt G20, który rozpocznie się już ostatniego dnia listopada.
Szczyt G20 – co może się zmienić?
Po przetrawieniu słów Powella uwaga rynku przesunie się w kierunku rozpoczynającego się niebawem szczytu G20, gdzie ma dojść do spotkania m.in. przywódców USA i Chin. To wydarzenie może zatem okazać się istotne w kontekście wojny handlowej. W ostatnich dniach pojawiły się pewne, sprzeczne wiadomości w sprawie przyszłych relacji pomiędzy potęgami. Choć trudno oczekiwać by szczyt G20 okazał się przełomowy, to jednak dla inwestorów istotne będzie to, czy strony wyrażą chęć do podjęcia dialogu.
Aktualny kurs dolara w Ekantor.pl znajduje się poniżej:
Wczorajsze wystąpienie Jerome’a Powella poruszyło rynek, choć zmiana w retoryce prezesa Rezerwy Federalnej mogła wydawać się niewielka. Inwestorzy zareagowali jednak na stwierdzenie, że stopy procentowe znajdują się nieco poniżej poziomu neutralnego, co wywołało niepewność wokół przyszłorocznych decyzji banku. Słowa bankiera uderzyły w notowania dolara. Kurs USD/PLN zanurkował do wartości 3,76.
Poniższy wykres pokazuje skok notowań euro w parze z dolarem w trakcie wypowiedzi Jerome’a Powella. Chwilę przed wystąpieniem kurs EUR/USD oscylował wokół wartości 1,12, natomiast już po godzinie 19:00 euro umocniło się osiągając 1,1386.
Wyprzedaż dolara jaka nastąpiła w reakcji na słowa bankiera znalazła odzwierciedlenie również w parze ze złotym. Amerykańska waluta odnotowała spadek z przeszło 3,80 PLN do 3,76 PLN.
Czym tak mocno przestraszył Powell rynek? Do tej pory inwestorzy tkwili w przekonaniu, że Fed kontynuować będzie podnoszenie stóp procentowych. W międzyczasie pojawiły się co prawda doniesienia o „przerwie” w zacieśnianiu polityki, ale mimo to oczekiwania wobec trzech podwyżek w przyszłym roku były podtrzymywane. Zresztą niespełna dwa miesiące temu bankier zaznaczał, że stopy procentowe są dalekie od neutralnych. Tym większym zaskoczeniem okazała się być nagła zmiana retoryki i stwierdzenie, że znajdują się one „nieco poniżej” szacowanego optymalnego poziomu.
Przeczytaj również: Jerome Powell – kim jest szef Rezerwy Federalnej?
Niezależność poddana pod wątpliwość?
Istotny może okazać się również fakt, że zmiana retoryki bankiera niemal zbiegła się w czasie z wywiadem jaki Donald Trump udzielił dla Washington Post. Prezydent po raz kolejny zdecydował się skrytykować politykę banku prowadzoną pod przywództwem wybranego przez siebie Jerome’a Powella. Do tej pory szef Rezerwy Federalnej nie poddawał się presji, podkreślając tym samym niezależność reprezentowanej przez siebie instytucji. Głośno wyrażane niezadowolenie Trumpa nie spotykało się więc z większą reakcją po stronie rynku. Nie można jednak wykluczyć, że po ostatnich słowach Powella, inwestorzy z większą uwagą przyglądać się będą opinii prezydenta USA.
Czy to koniec siły dolara?
Podwyżki stóp procentowych są jednym z argumentów stojących po stronie mocnego dolara, ale nie jedynym. Zaciągnięcie hamulca przez Rezerwę Federalną, co prawda może przyczynić się do spadku wartości dolara, jednak by trwale go osłabić potrzeba czegoś więcej. Część siły amerykańskiej waluty wynika bowiem z problemów euro. Wspólna waluta wciąż zmaga się z niepewnością wokół Brexitu oraz relacji na linii Bruksela-Rzym. Poza tym rynek czeka na rozwój sytuacji między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, gdzie w ostatnim czasie pojawiło się wiele niejasnych informacji. Kluczowy pod tym względem może okazać się szczyt G20, który rozpocznie się już ostatniego dnia listopada.
Szczyt G20 – co może się zmienić?
Po przetrawieniu słów Powella uwaga rynku przesunie się w kierunku rozpoczynającego się niebawem szczytu G20, gdzie ma dojść do spotkania m.in. przywódców USA i Chin. To wydarzenie może zatem okazać się istotne w kontekście wojny handlowej. W ostatnich dniach pojawiły się pewne, sprzeczne wiadomości w sprawie przyszłych relacji pomiędzy potęgami. Choć trudno oczekiwać by szczyt G20 okazał się przełomowy, to jednak dla inwestorów istotne będzie to, czy strony wyrażą chęć do podjęcia dialogu.
Aktualny kurs dolara w Ekantor.pl znajduje się poniżej: