Jak to przed wakacjami. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 21-25.06.2021

Kolejne duże publiczne pieniądze pompowane w infrastrukturę – tym razem za oceanem. W Polsce obniżone bezrobocie i boom na mieszkania. A jak ma się złotówka?

Kurczy się liczba zarejestrowanych bezrobotnych w naszym kraju, spadła również w ujęciu rok do roku sprzedaż detaliczna (19,1 proc. wobec 25,7 proc. w 2020 roku), a Narodowy Bank Polski nie oglądając się na to, co robią inne banki centralne regionu nadal broni się przed podniesieniem stóp procentowych.

Coraz głośniej na temat stóp procentowych mówi się zwłaszcza w tych państwach, gdzie stopy obniżone zostały do swoich wieloletnich minimów. W połowie czerwca o swojej decyzji na ten temat poinformowała Rezerwa Federalna, jak przewidywał rynek stopy pozostały na niezmiennym poziomie. Spodziewane podwyżki mają nastąpić najwcześniej w 2022 roku, a część członków FED nie spodziewa się ich nawet przed 2023 rokiem.

W podobnym tonie wypowiada się kierownictwo Banku Anglii, gdzie utrzymano referencyjną stopę procentową na poziomie 0,1 procent. Takie zachowanie nie jest zaskoczeniem dla rynku. Komitet Centralnego Banku Anglii wprost przyznał, że oczekuje przejściowego okresu silnego wzrostu PKB i inflacji, po którym nastąpi stabilizacja. Inaczej myślą szefowie banków centralnych naszego regionu. Węgrzy stopy podnieśli jako pierwsi. W ślad za nimi z 0,25 do 0,5 proc. stopę referencyjną podnieśli Czesi. Prezes Narodowego Banku Polskiego uważa, że moment na podniesienie stóp procentowych w przypadku polskiej specyfiki rynku jeszcze nie nastąpił, stanowisko większości członków Rady Polityki Pieniężnej pozostaje niezmienne. Prezes NBP w rozmowie z Gazetą Bankową stwierdził, że presja na podwyższenie stóp procentowych wynika przede wszystkim z interesów inwestorów zagranicznych czy komercyjnych banków. Przy okazji podkreślił również, że „własną walutę trzeba utrzymać nie – jak niektórzy mówią – najdłużej jak się da, ale utrzymać na zawsze”.

W Stanach Zjednoczonych wstępne wskaźniki obrazujące aktywność sektora usługowego i przemysłowego są co najmniej dobre (PMI dla przemysłu – 62,6 proc., PMI dla usług – 64,8 proc.). Interesującym zjawiskiem za oceanem może wydawać się boom na rynku nieruchomości, a zwłaszcza domów. Narodowe Stowarzyszenie Pośredników Nieruchomości poinformowało, że ceny w 2021 roku w tym sektorze są rekordowo wysokie i aż o ponad 22 procent wyższe niż w ubiegłym roku. Popyt na domy pobudza polityka FED, sprawia ona bowiem, że Amerykanin o dobrej zdolności kredytowej może zaciągnąć kredyt o bardzo niskim rocznym koszcie. Co oczywiście bywa złudne.
We czwartek Joe Biden ogłosił porozumienie Białego Domu i senatorów odnośnie pakietu inwestycji w infrastrukturę. Plan tych inwestycji to kolejny etap wydatków publicznych jakie mają podnieść amerykańską gospodarkę, tym razem do rozdysponowania będzie prawie 1 bilion dolarów.

W Polsce również wyraźne ożywienie, ale przede wszystkim w budownictwie infrastrukturalnym. Według danych GUS produkcja budowlano-montażowa realizowana na terenie kraju przez większe niż 9-osobowe firmy wzrosła w maju o 4,7 procent.

W Europie poza zagrożeniem nową mutacją wirusa nastroje są dobre, co pokazują wskaźniki takie jak choćby Indeks Ifo (Ifo Business Climate), który obrazuje bieżącą koniunkturę i oczekiwania na jej zmianę. Opublikowane w tym tygodniu wyniki są oszałamiające, bo przekraczają magiczną granicę 100 punktów.

Mieszane nastroje eurodolara

Miniony piątek było dość pokazowym nurem eurodolara z 1,21 (we wtorek 15.06.21 na 1,18 w ostatni piątek). W tym tygodniu sytuacja się ustabilizowała na rozsądnym poziomie 1,19 w parze EUR/USD. Eurodolar drożał niepostrzeżenie od poniedziałku i w piątek 25 czerwca za jedno euro zapłacić trzeba 1,19 dolara.

EUR/USD

EUR_USD __ Kursy-walut_forex_ekantor-pl
Kursy walut Forex; źródło: Bankier.pl

Stabilizacja po czerwcowym szoku

Poniedziałek rozpoczął się od kursu w parze EUR/PLN na poziomie 4,55 i chociaż koniec tygodnia nie wróżył drastycznych spadków, powoli posuwaliśmy się pod granicę 4,52. Swój wkład w kurs złotego miały zapewne decyzje centralnych banków państw naszego regionu, ale nie na tyle duży, by diametralnie zmienić kurs EUR/PLN. W piątkowe popołudnie za jedno euro zapłacić trzeba średnio 4,51 złotego.

EUR/PLN

EUR_PLN __ Kursy-walut_forex_ekantor-pl
Kursy walut Forex; źródło: Bankier.pl

Stopy bez zmian, co na to dolar?

Decyzja dotycząca pozostawienia na niezmiennym poziomie stóp procentowych nie zaskoczyła rynku, ale nie osłabiła pozycji dolara wobec najważniejszych walut. Kurs w parze USD/PLN nadal stopniowo oddala się szczytu, ale majowej ceny 3,6 złotego za jednego dolara jeszcze trochę brakuje. U progu wakacji średni kurs w parze USD/PLN to 3,77.

USD/PLN

USD_PLN __ Kursy-walut_forex_ekantor-pl
Kursy walut Forex; źródło: Bankier.pl

Drogo już było?

Po ubiegłotygodniowym szczycie na poziomie ponad 4,16, teraz przyszedł czas oddechu dla złotówki. W mijającym tygodniu średnia cena szwajcarskiej waluty kształtowała się na poziomie 4,14, a piątek kończy się średnim kursem w parze CHF/PLN na poziomie 4,11.

CHF/PLN

CHF_PLN __ Kursy-walut_forex_ekantor-pl
Kursy walut Forex; źródło: Bankier.pl

Mało wakacyjny funt

Tym wszystkim, którym udało się załatwić formalności dotyczące kontynuowania pracy na Wyspach po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, zapewne podoba się kurs funta wobec złotówki. Dla nich wakacje w Polsce będą tańsze, bo funt sięga chwilowo trzymiesięcznych maksimów. Tak drogo jak w połowie tego miesiąca nie było od początku kwietnia. W tym tygodniu co prawda lekko odetchnęliśmy od wysokich podwyżek, jednak na dłużej kursu w marze GBP/PLN poniżej 5,26 nie udało się utrzymać. W piątkowe popołudnie 25 czerwca 2021 roku za jednego funta płacimy średnio 5,24 złotego.

GBP/PLN

GBP_PLN __ Kursy-walut_forex_ekantor-pl
Kursy walut Forex; źródło: Bankier.pl
25.06.2021
Ekantor.pl