Koniec „dodruków” – usługi w ruch. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 24-28.05.2021
Koniec „dodruków” – usługi w ruch. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 24-28.05.2021
Zaskakujący ruch NBP, pozytywny nastrój w Ministerstwie Finansów i świetny klimat gospodarczy za naszą zachodnią granicą.
Dokładnie rok temu polski bank centralny drastycznie ciął stopy procentowe, reagując na pandemię koronawirusa. W ubiegły czwartek jego kierownictwo zaskoczyło swoją decyzją obserwatorów. Narodowy Bank Polski skupił obligacje za zaledwie 2 miliardy złotych, mimo iż deklarował zainteresowanie papierami o znacznie wyższej wartości.
Zaskoczeniem była też struktura zakupów najważniejszego banku w kraju. Zmniejszenie zakupów można kojarzyć z presją, jaką na bank centralny wywiera rynek. Jeszcze niedawno prezes NBP deklarował, że podwyższenie stóp procentowych to temat na dyskusje za kilka lub nawet kilkanaście miesięcy, dziś nie można być tego tak pewnym. W Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej banki otwarcie krytykują FED za „dodruk” zielonej waluty, zaś na Węgrzech bank centralny podwyższy stopy procentowe już w przyszłym miesiącu.
Inflacja w Polsce wciąż straszy, a minister finansów nadal uspokaja z nadzieją, że podwyżki pozostaną w zakresie przewidywań resortu. Tadeusz Kościński wypowiedział się również w temacie zmian podatkowych, jakie mają wejść w życie w trakcie realizacji „Polskiego Ładu”. Ma być „więcej pieniędzy w portfelach Polaków”, a to z kolei śmiały początek ogólnej poprawy nastrojów gospodarczych.
Nieznacznie, ale jednak wciąż spada stopa rejestrowanego bezrobocia w Polsce. Co prawda nadal niepracujących jest więcej niż w wiosną ubiegłego roku, ale wynik 6,3 procent zdaje się być w kontekście bezrobocia w innych krajach Starego Kontynentu niezłym wynikiem. Jak wskazują najnowsze badania, pandemia szczególnie dotkliwie wpłynęła na najmłodszych, często sezonowych pracowników, w tej grupie bezrobocie w ciągu minionych miesięcy było zdecydowanie najwyższe.
Wskaźniki gospodarcze jasno wskazują, że wychodzenie z kryzysu niektórym krajom i niektórym branżom udaje się znacznie szybciej. Przykładem niech będzie wynik badania klimatu gospodarczego dostarczany przez niemiecki Instytut Ifo. W maju 2020 roku wskaźnik tego instytutu sięgał zaledwie poziomu 79,5 procent, dziś mamy do czynienia z rekordem dwulecia, czyli poziomem 99,2!
W mijającym tygodniu Europa żyła przede wszystkim sankcjami dla Białorusi, która zasłużyła sobie na to „uprowadzeniem” samolotu. Obecnie cały kontynent zamknął się na samoloty z tego kraju, nikt też nad Białorusią nie może przelecieć – to odpowiedź prezydenta Łukaszenki.
Eurodolar „na zielono”
W maju tylko dwa razy kurs eurodolara zbliżył się do poziomu 1,2, miało to miejsce na samym początku miesiąca i gdzieś w okolicach półmetka maja. Pozostała część miesiąca to powrót do poziomów lutowych, o których w dobrym dla dolara kwietniu zdążyliśmy już zapomnieć. Koniec maja 2021 roku zamykamy średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 1,21.
EUR/USD
Maj kończy się silną złotówką
Cena euro spada mniej więcej od pierwszego długiego weekendu w tym roku. Za pasem drugi przedłużony weekend, a euro nadal tanieje. Co prawda w środę jego kurs nieznacznie podskoczył i podniósł się do poziomu 4,49, tydzień jednak kończy się bezpiecznym średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 4,48.
EUR/PLN
Nie trzeba się bać
Cena dolara w mijającym tygodniu nie była zaskakująca. Tylko raz – w środę – dolar wycofał się w okolice kursu 3,65, pozostała część tygodnia to średni kurs na poziomie 3,75. W ostatni majowy piątek za jednego dolara zapłacić trzeba średnio 3,68 złotego.
USD/PLN
Środkowe pole?
W kontekście ostatniego półrocza frank jest raczej tańszy niż droższy. Nie zmienia to faktu, że jego cena nie bardzo cieszy frankowiczów, tym bardziej w kontekście rychłej rezygnacji z publikacji wskaźnika LIBOR. Tydzień w parze CHF/PLN kończy się średnim kursem na poziomie 4,09.
CHF/PLN
Funt szterling na równi pochyłej
We wtorek mieliśmy w parze GBP/PLN do czynienia ze sporym spadkiem. Kurs na poziomie 5,16 widzieliśmy w kantorach ostatnio w drugiej połowie lutego. Po wtorkowym spadku koniec tygodnia przyniósł powrót do poziomu 5,22. Średni kurs w parze GBP/PLN kształtuje się na poziomie 5,22.
Zaskakujący ruch NBP, pozytywny nastrój w Ministerstwie Finansów i świetny klimat gospodarczy za naszą zachodnią granicą.
Dokładnie rok temu polski bank centralny drastycznie ciął stopy procentowe, reagując na pandemię koronawirusa. W ubiegły czwartek jego kierownictwo zaskoczyło swoją decyzją obserwatorów. Narodowy Bank Polski skupił obligacje za zaledwie 2 miliardy złotych, mimo iż deklarował zainteresowanie papierami o znacznie wyższej wartości.
Zaskoczeniem była też struktura zakupów najważniejszego banku w kraju. Zmniejszenie zakupów można kojarzyć z presją, jaką na bank centralny wywiera rynek. Jeszcze niedawno prezes NBP deklarował, że podwyższenie stóp procentowych to temat na dyskusje za kilka lub nawet kilkanaście miesięcy, dziś nie można być tego tak pewnym. W Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej banki otwarcie krytykują FED za „dodruk” zielonej waluty, zaś na Węgrzech bank centralny podwyższy stopy procentowe już w przyszłym miesiącu.
Inflacja w Polsce wciąż straszy, a minister finansów nadal uspokaja z nadzieją, że podwyżki pozostaną w zakresie przewidywań resortu. Tadeusz Kościński wypowiedział się również w temacie zmian podatkowych, jakie mają wejść w życie w trakcie realizacji „Polskiego Ładu”. Ma być „więcej pieniędzy w portfelach Polaków”, a to z kolei śmiały początek ogólnej poprawy nastrojów gospodarczych.
Nieznacznie, ale jednak wciąż spada stopa rejestrowanego bezrobocia w Polsce. Co prawda nadal niepracujących jest więcej niż w wiosną ubiegłego roku, ale wynik 6,3 procent zdaje się być w kontekście bezrobocia w innych krajach Starego Kontynentu niezłym wynikiem. Jak wskazują najnowsze badania, pandemia szczególnie dotkliwie wpłynęła na najmłodszych, często sezonowych pracowników, w tej grupie bezrobocie w ciągu minionych miesięcy było zdecydowanie najwyższe.
Wskaźniki gospodarcze jasno wskazują, że wychodzenie z kryzysu niektórym krajom i niektórym branżom udaje się znacznie szybciej. Przykładem niech będzie wynik badania klimatu gospodarczego dostarczany przez niemiecki Instytut Ifo. W maju 2020 roku wskaźnik tego instytutu sięgał zaledwie poziomu 79,5 procent, dziś mamy do czynienia z rekordem dwulecia, czyli poziomem 99,2!
W mijającym tygodniu Europa żyła przede wszystkim sankcjami dla Białorusi, która zasłużyła sobie na to „uprowadzeniem” samolotu. Obecnie cały kontynent zamknął się na samoloty z tego kraju, nikt też nad Białorusią nie może przelecieć – to odpowiedź prezydenta Łukaszenki.
Eurodolar „na zielono”
W maju tylko dwa razy kurs eurodolara zbliżył się do poziomu 1,2, miało to miejsce na samym początku miesiąca i gdzieś w okolicach półmetka maja. Pozostała część miesiąca to powrót do poziomów lutowych, o których w dobrym dla dolara kwietniu zdążyliśmy już zapomnieć. Koniec maja 2021 roku zamykamy średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 1,21.
EUR/USD
Maj kończy się silną złotówką
Cena euro spada mniej więcej od pierwszego długiego weekendu w tym roku. Za pasem drugi przedłużony weekend, a euro nadal tanieje. Co prawda w środę jego kurs nieznacznie podskoczył i podniósł się do poziomu 4,49, tydzień jednak kończy się bezpiecznym średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 4,48.
EUR/PLN
Nie trzeba się bać
Cena dolara w mijającym tygodniu nie była zaskakująca. Tylko raz – w środę – dolar wycofał się w okolice kursu 3,65, pozostała część tygodnia to średni kurs na poziomie 3,75. W ostatni majowy piątek za jednego dolara zapłacić trzeba średnio 3,68 złotego.
USD/PLN
Środkowe pole?
W kontekście ostatniego półrocza frank jest raczej tańszy niż droższy. Nie zmienia to faktu, że jego cena nie bardzo cieszy frankowiczów, tym bardziej w kontekście rychłej rezygnacji z publikacji wskaźnika LIBOR. Tydzień w parze CHF/PLN kończy się średnim kursem na poziomie 4,09.
CHF/PLN
Funt szterling na równi pochyłej
We wtorek mieliśmy w parze GBP/PLN do czynienia ze sporym spadkiem. Kurs na poziomie 5,16 widzieliśmy w kantorach ostatnio w drugiej połowie lutego. Po wtorkowym spadku koniec tygodnia przyniósł powrót do poziomu 5,22. Średni kurs w parze GBP/PLN kształtuje się na poziomie 5,22.
GBP/PLN