Druga fala. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 12-16.10.2020
Druga fala. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 12-16.10.2020
Rozwija się druga fala pandemii – to dramat dla wielu branż, kolejne obostrzenia oraz oczywiście słabsza złotówka.
Z opublikowanych w tym tygodniu danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja jest wciąż powyżej oczekiwanego przez Narodowy Bank Polski celu. We wrześniu wyniosła 3,2% w ujęciu rocznym. Powyżej celu, ale nie oznacza jednak sytuacji dramatycznej, w końcu w lutym mieliśmy do czynienia z inflacją najwyższą od 2011 roku. Znaczącym powodem wzrostu wskaźnika CPI są szybko drożejące usługi.
Niewiele pozytywnych danych płynie zza oceanu. Przybywa przypadków zakażeń COVID-19 i jednocześnie pojawiają się nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Nie zaskakuje więc wzrost indeksu cen dóbr i usług w USA. Inflacja CPI w ujęciu miesiąc do miesiąca wyniosła 0,2% zaś rok do roku aż 1,4%. Zamiast drugiej debaty Trump-Biden, kandydaci odpowiadali na pytania o prezydenturę w dwóch różnych stacjach telewizyjnych.
Kolejne przypadki zakażeń w poszczególnych krajach Europy, powodują kolejne obostrzenia. Począwszy od powiększania odległości pomiędzy obywatelami na otwartej przestrzeni aż po godzinę policyjną i całkowity lockdown w niektórych regionach Starego Kontynentu. Rozwój drugiej fali pandemii podnosi awersję do ryzyka, co za tym idzie mniej stabilne waluty muszą tracić. Próżno szukać dobrych nastrojów wśród niemieckich ekspertów z branży finansowej, indeks ZEW opublikowanych 16 października jest o ponad 20 pkt niższy od wskazań z września.
Mimo iż minął wyznaczony przez premiera Wielkiej Brytanii termin zakończenia negocjacji, w sprawie Brexitu niewiele się zmienia, choć widać, że Unia Europejska nie zamierza odpuszczać.
Eurodolar zalicza spadki
Straty w walce z pandemią poprawiają kondycję dolara. Spadek wyceny euro nie jest póki co znaczący, ale na horyzoncie nie widać pozytywnych dla euro informacji. Ostatni roboczy dzień tygodnia kończy się średnim kursem EUR/USD na poziomie 1,17.
EUR/USD
Euro znów będzie drogie
Pogarszająca się sytuacja epidemiczna nie może nie powodować wzrostu awersji do ryzyka. To z kolei dla walut jak złotówka w odniesieniu do euro musi powodować spadki. Tego tygodniowe minimum odnotowaliśmy w poniedziałek na poziome 4,44, dziś w parze EUR/PLN średni kurs to 4,56.
EUR/PLN
Czy będzie jak w marcu?
Dolar drożeje, jego cena szybko mknie w kierunku 4 złotych, ale w ujęciu rocznym nie można postrzegać tego jako dramatu. Zwłaszcza wobec odnotowanej na koniec marca ceny 4,30 złotych za jednego dolara. Tydzień kończy średni kurs dolara do złotówki na poziomie 3,88.
USD/PLN
Trzymiesięczne szczyty
Poniedziałek rozpoczął się kursem w parze CHF/PLN na poziomie 4,14, by pod koniec tygodnia wrócić do kursu z końca maja. W ciągu mijającego tygodnia frank podrożał o ponad 12 groszy. Tydzień kończy się średnim kursem CHF/PLN na poziomie 4,25
CHF/PLN
Pięć i więcej
Do połowy tygodnia złotówka próbowała się bronić przed atakiem ze strony funta. W środę nastąpił skok podobny do tego z końca marca, kiedy funt zaczął piąć się ostro do góry, by osiągnąć maksima na poziomie 5,25 zł. Pod koniec tygodnia mamy do czynienia ze średnim kursem GBP/PLN na poziomie 5,01.
Rozwija się druga fala pandemii – to dramat dla wielu branż, kolejne obostrzenia oraz oczywiście słabsza złotówka.
Z opublikowanych w tym tygodniu danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja jest wciąż powyżej oczekiwanego przez Narodowy Bank Polski celu. We wrześniu wyniosła 3,2% w ujęciu rocznym. Powyżej celu, ale nie oznacza jednak sytuacji dramatycznej, w końcu w lutym mieliśmy do czynienia z inflacją najwyższą od 2011 roku. Znaczącym powodem wzrostu wskaźnika CPI są szybko drożejące usługi.
Niewiele pozytywnych danych płynie zza oceanu. Przybywa przypadków zakażeń COVID-19 i jednocześnie pojawiają się nowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. Nie zaskakuje więc wzrost indeksu cen dóbr i usług w USA. Inflacja CPI w ujęciu miesiąc do miesiąca wyniosła 0,2% zaś rok do roku aż 1,4%. Zamiast drugiej debaty Trump-Biden, kandydaci odpowiadali na pytania o prezydenturę w dwóch różnych stacjach telewizyjnych.
Kolejne przypadki zakażeń w poszczególnych krajach Europy, powodują kolejne obostrzenia. Począwszy od powiększania odległości pomiędzy obywatelami na otwartej przestrzeni aż po godzinę policyjną i całkowity lockdown w niektórych regionach Starego Kontynentu. Rozwój drugiej fali pandemii podnosi awersję do ryzyka, co za tym idzie mniej stabilne waluty muszą tracić. Próżno szukać dobrych nastrojów wśród niemieckich ekspertów z branży finansowej, indeks ZEW opublikowanych 16 października jest o ponad 20 pkt niższy od wskazań z września.
Mimo iż minął wyznaczony przez premiera Wielkiej Brytanii termin zakończenia negocjacji, w sprawie Brexitu niewiele się zmienia, choć widać, że Unia Europejska nie zamierza odpuszczać.
Eurodolar zalicza spadki
Straty w walce z pandemią poprawiają kondycję dolara. Spadek wyceny euro nie jest póki co znaczący, ale na horyzoncie nie widać pozytywnych dla euro informacji. Ostatni roboczy dzień tygodnia kończy się średnim kursem EUR/USD na poziomie 1,17.
EUR/USD
Euro znów będzie drogie
Pogarszająca się sytuacja epidemiczna nie może nie powodować wzrostu awersji do ryzyka. To z kolei dla walut jak złotówka w odniesieniu do euro musi powodować spadki. Tego tygodniowe minimum odnotowaliśmy w poniedziałek na poziome 4,44, dziś w parze EUR/PLN średni kurs to 4,56.
EUR/PLN
Czy będzie jak w marcu?
Dolar drożeje, jego cena szybko mknie w kierunku 4 złotych, ale w ujęciu rocznym nie można postrzegać tego jako dramatu. Zwłaszcza wobec odnotowanej na koniec marca ceny 4,30 złotych za jednego dolara. Tydzień kończy średni kurs dolara do złotówki na poziomie 3,88.
USD/PLN
Trzymiesięczne szczyty
Poniedziałek rozpoczął się kursem w parze CHF/PLN na poziomie 4,14, by pod koniec tygodnia wrócić do kursu z końca maja. W ciągu mijającego tygodnia frank podrożał o ponad 12 groszy. Tydzień kończy się średnim kursem CHF/PLN na poziomie 4,25
CHF/PLN
Pięć i więcej
Do połowy tygodnia złotówka próbowała się bronić przed atakiem ze strony funta. W środę nastąpił skok podobny do tego z końca marca, kiedy funt zaczął piąć się ostro do góry, by osiągnąć maksima na poziomie 5,25 zł. Pod koniec tygodnia mamy do czynienia ze średnim kursem GBP/PLN na poziomie 5,01.
GBP/PLN