Oto co się dzieje, kiedy indeksy PMI nie zachwycają. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 20-24.06.2022 roku
Oto co się dzieje, kiedy indeksy PMI nie zachwycają. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 20-24.06.2022 roku
Mimo iż poprawiła się stabilność łańcuchów dostaw, konsumenci mają coraz mniej pieniędzy do dyspozycji. Czy to dlatego w tym tygodniu złotówka „dostaje po głowie”?
Już początek tygodnia pozbawił złotówkę złudzeń dotyczących jej umocnienia. Niby płace rosną, są programy pomocowe, a poziom bezrobocia nadal świadczy o tym, że mamy rynek pracownika, jednak po raz pierwszy od dawna odnotowaliśmy w mijającym tygodniu realny spadek wynagrodzeń w sektorze dużych przedsiębiorstw. Wszystko dlatego, że nawet spore podwyżki „przejada” inflacja. Jak można się było spodziewać informacja o tym osłabiła złotego, co widać w parach z kluczowymi walutami.
Nastroje polskich konsumentów nadal psuje wysoka inflacja i drożejące kredyty. Konsumpcja indywidualna w czerwcu była o ponad pięć punktów niższa niż miesiąc wcześniej – jak wynika z danych GUS. To najniższy odczyt od momentu, kiedy lockdown zablokował wiele gałęzi przemysłu i zamknął Polaków w domach.
Inwazja Rosji na Ukrainę chociaż nieco wyhamowała nadal paraliżuje nie tylko gospodarkę Ukrainy, ale znacząco wpływa na sytuację na całym kontynencie. Nastroje poprawia jedynie nadanie naszym wschodnim sąsiadom oficjalnego statusu kraju-kandydata do Unii Europejskiej.
Jeśli chodzi o indeksy PMI w Strefie Euro też nie bardzo są powody do radości. Wstępny indeks PMI dla przemysłu pokazuje spadek o ponad dwa punkty (z 54,6 na 52), a jeszcze gorzej jest w usługach (z 56,1 na 52,8 pkt.). Za oceanem jest podobnie niewesoło. Ocena aktualnej sytuacji w gospodarce spadła o prawie pięć punktów, poziom 52,4 jest najniższym od września 2020 roku. Indeks PMI dla usług jest jeszcze słabszy, ale nadal wyższy od tego, co obserwowaliśmy w Stanach Zjednoczonych w styczniu bieżącego roku.
Eurodolar ofiarą słabszych nastrojów
Od połowy czerwca eurodolar nieco się umocnił jednak mijający tydzień nie był dla niego pasmem sukcesów. Powodów tego szukać można m.in. w danych PMI w Strefie Euro. Najwyższy średni kurs euro do amerykańskiej waluty odnotowaliśmy w środowe popołudnie (1,05), tydzień kończy się średnim kursem w parze EUR/USD na poziomie 1,05.
EUR/USD
Znów pod górkę
Początek tygodnia zapowiadał całkiem niezły finisz, niestety w międzyczasie opublikowano dane z rynku pracy, później doszły jeszcze wyniki sprzedaży detalicznej i złotówka zupełnie już wytraciła swoją moc. Euro z poziomu 4,62 we wtorkowy wieczór wyskoczyło do 4,71. Dziś średni kurs w parze EUR/PLN to 4,70.
EUR/PLN
Drogie wakacje w dolarach
Mimo słabych wieści z polskiej gospodarki dolar na początku tygodnia potaniał. Trzeba jednak mieć na względzie fakt, że jego kurs wobec złotówki na przestrzeni tygodni nadal jest wysoki. Starczy przypomnieć, że w pierwszym dniu wakacji ubiegłego roku za dolara płaciliśmy tylko około 3,77 złotego. Dziś średni kurs w parze USD/PLN to 4,46.
USD/PLN
Drogo jak w marcu
Ubiegły piątek kończył się kursem w parze CHF/PLN na takim poziomie, że można się było spodziewać lekkich spadków. Jednak te, które nastąpiły zaledwie minimalnie obniżyły cenę franka. Do tego doszedł brak argumentów ze strony rodzimej waluty i złotówka kończy tydzień w słabej kondycji, w piątkowe popołudnie średni kurs w parze CHF/PLN wynosi 4,65.
CHF/PLN
Funt wraca do formy
Inflacja bazowa CPI miesiąc do miesiąca w Wielkiej Brytanii okazała się niższa od spodziewanej, spada też inflacja producencka, co nieco poprawia nastroje producentów. Dodatkowo całkiem stabilnie wygląda PMI dla usług. Funt nie może więc tanieć wobec złotówki. W efekcie dziś wczesnym popołudniem jeden funt kosztuje średnio 5,48 złotego.
Mimo iż poprawiła się stabilność łańcuchów dostaw, konsumenci mają coraz mniej pieniędzy do dyspozycji. Czy to dlatego w tym tygodniu złotówka „dostaje po głowie”?
Już początek tygodnia pozbawił złotówkę złudzeń dotyczących jej umocnienia. Niby płace rosną, są programy pomocowe, a poziom bezrobocia nadal świadczy o tym, że mamy rynek pracownika, jednak po raz pierwszy od dawna odnotowaliśmy w mijającym tygodniu realny spadek wynagrodzeń w sektorze dużych przedsiębiorstw. Wszystko dlatego, że nawet spore podwyżki „przejada” inflacja. Jak można się było spodziewać informacja o tym osłabiła złotego, co widać w parach z kluczowymi walutami.
Nastroje polskich konsumentów nadal psuje wysoka inflacja i drożejące kredyty. Konsumpcja indywidualna w czerwcu była o ponad pięć punktów niższa niż miesiąc wcześniej – jak wynika z danych GUS. To najniższy odczyt od momentu, kiedy lockdown zablokował wiele gałęzi przemysłu i zamknął Polaków w domach.
Inwazja Rosji na Ukrainę chociaż nieco wyhamowała nadal paraliżuje nie tylko gospodarkę Ukrainy, ale znacząco wpływa na sytuację na całym kontynencie. Nastroje poprawia jedynie nadanie naszym wschodnim sąsiadom oficjalnego statusu kraju-kandydata do Unii Europejskiej.
Jeśli chodzi o indeksy PMI w Strefie Euro też nie bardzo są powody do radości. Wstępny indeks PMI dla przemysłu pokazuje spadek o ponad dwa punkty (z 54,6 na 52), a jeszcze gorzej jest w usługach (z 56,1 na 52,8 pkt.). Za oceanem jest podobnie niewesoło. Ocena aktualnej sytuacji w gospodarce spadła o prawie pięć punktów, poziom 52,4 jest najniższym od września 2020 roku. Indeks PMI dla usług jest jeszcze słabszy, ale nadal wyższy od tego, co obserwowaliśmy w Stanach Zjednoczonych w styczniu bieżącego roku.
Eurodolar ofiarą słabszych nastrojów
Od połowy czerwca eurodolar nieco się umocnił jednak mijający tydzień nie był dla niego pasmem sukcesów. Powodów tego szukać można m.in. w danych PMI w Strefie Euro. Najwyższy średni kurs euro do amerykańskiej waluty odnotowaliśmy w środowe popołudnie (1,05), tydzień kończy się średnim kursem w parze EUR/USD na poziomie 1,05.
EUR/USD
Znów pod górkę
Początek tygodnia zapowiadał całkiem niezły finisz, niestety w międzyczasie opublikowano dane z rynku pracy, później doszły jeszcze wyniki sprzedaży detalicznej i złotówka zupełnie już wytraciła swoją moc. Euro z poziomu 4,62 we wtorkowy wieczór wyskoczyło do 4,71. Dziś średni kurs w parze EUR/PLN to 4,70.
EUR/PLN
Drogie wakacje w dolarach
Mimo słabych wieści z polskiej gospodarki dolar na początku tygodnia potaniał. Trzeba jednak mieć na względzie fakt, że jego kurs wobec złotówki na przestrzeni tygodni nadal jest wysoki. Starczy przypomnieć, że w pierwszym dniu wakacji ubiegłego roku za dolara płaciliśmy tylko około 3,77 złotego. Dziś średni kurs w parze USD/PLN to 4,46.
USD/PLN
Drogo jak w marcu
Ubiegły piątek kończył się kursem w parze CHF/PLN na takim poziomie, że można się było spodziewać lekkich spadków. Jednak te, które nastąpiły zaledwie minimalnie obniżyły cenę franka. Do tego doszedł brak argumentów ze strony rodzimej waluty i złotówka kończy tydzień w słabej kondycji, w piątkowe popołudnie średni kurs w parze CHF/PLN wynosi 4,65.
CHF/PLN
Funt wraca do formy
Inflacja bazowa CPI miesiąc do miesiąca w Wielkiej Brytanii okazała się niższa od spodziewanej, spada też inflacja producencka, co nieco poprawia nastroje producentów. Dodatkowo całkiem stabilnie wygląda PMI dla usług. Funt nie może więc tanieć wobec złotówki. W efekcie dziś wczesnym popołudniem jeden funt kosztuje średnio 5,48 złotego.
GBP/PLN