Początek października przynosi ochłodzenie na rynku walutowym. Zarówno amerykańska gospodarka, jak i dolar wykazywały gotowość na grudniowe podwyżki stóp procentowych, jednak emocje wyciszane były oczekiwaniem na raport o sytuacji na rynku pracy. Niespodziewanie, na koniec tygodnia w centrum zainteresowania znalazł się funt, który odnotował gwałtowny spadek notowań.
Podwyżki znów pod znakiem zapytania
Od poniedziałku napływały korzystne informacje ze strony kondycji gospodarki USA. Pozytywnie wypadły zarówno wskaźniki obrazujące aktywność sektora usług, jak i przemysłu. Reakcja dolara na dane była jednak wyważona, ponieważ najważniejsze z punktu widzenia dalszych decyzji podejmowanych przez Fed, miały się okazać dzisiejsze payrollsy. Opublikowane po południu dane zaskoczyły inwestorów i okazały się słabsze od wcześniejszych prognoz, a to wsparło notowania euro, którego średnia wartość osiągnęła dziś 1,11 USD.
EUR/USD
Źródło: bankier.pl
Słabszy tydzień dla euro
Osłabienie europejskiej waluty przełożyło się również na jej relację względem złotówki. W połowie tygodnia euro osiągnęło szczyt na poziomie 4,31 PLN, natomiast dziś jego wartość w kulminacyjnym momencie spadła do 4,26. Na takie zachowanie wpłynęły nie tylko informacje z USA, ale również nastroje związane z niepewną sytuacją Deutsche Banku, słabszymi odczytami indeksów PMI w Strefie Euro i Niemczech, a także napięciem narastającym wokół Brexitu. Na koniec tygodnia euro zostało wsparte odczytami dotyczącymi wielkości produkcji w niemieckim przemyśle za sierpień, które przy prognozach 0,8% wyniosły w 2,5%. W związku z powyższym średnia wartość euro wyniosła dziś 4,27 PLN.
EUR/PLN
Źródło: bankier.pl
Dolar silny, ale spokojny
Od początku tygodnia dolar sukcesywnie pozycjonował w górę, co było związane oczywiście ze zwiększającymi się szansami na grudniowe podwyżki. Mimo, że w tym czasie amerykańska gospodarka dostarczyła silnych odczytów dotyczących sektora usług oraz przemysłu, to entuzjazm wyhamowywany był oczekiwaniami na dzisiejszy raport z sytuacji na rynku pracy, który jak się okazało nie zdołał przechylić szali w kierunku zacieśniania polityki monetarnej przez Fed. Słabsze od oczekiwań odczyty, ponownie skierują uwagę na dane makroekonomiczne, a także zbliżające się w Stanach Zjednoczonych wybory prezydenckie. Dziś średni kurs dolara osiągnął poziom 3,82 PLN.
USD/PLN
Źródło: bankier.pl
Bez niespodzianek
Wartość franka szwajcarskiego jest dziś niższa niż w pierwszych dniach tygodnia, jednak droga złotówki do osiągnięcia takiego rezultatu nie była prosta, ponieważ obecna atmosfera na rynku może nie sprzyjać ryzyku. Na umocnienie się polskiej waluty mogła mieć wpływ, podjęta w środę przez RPP decyzja, o pozostawieniu stóp procentowych na poziomie 1,50%. Zaskoczenia nie było. Przynajmniej w tej kwestii. Niespodzianką natomiast okazały się słowa prezesa NBP, który zapowiedział, że stabilizacja stóp może się utrzymać nawet do początku 2018 roku. Dziś średnia wartość franka szwajcarskiego wyniosła 3,90 PLN.
CHF/PLN
Źródło: bankier.pl
Funt w opałach
Wypowiedziane w miniony weekend przez premier Wielkiej Brytanii słowa, zostały z niepokojem odebrane przez rynek i spowodowały utrzymującą się deprecjację funta, jednak nie był to koniec niespodzianek czekających na brytyjską walutę. Dziś w nocy funt w krótkim przedziale czasowym odnotował silny spadek wartości. Na takie zachowanie mógł mieć wpływ splot kilku czynników, takich jak wypowiedź prezydenta Francji zwiększająca obawy o twardy Brexit, omyłkowo wprowadzone do systemu zlecenie oraz mniejsza płynność na azjatyckich rynkach. W wyniku takich wydarzeń średnia wartość funta wyniosła dziś 4,72 PLN.
GBP/PLN
Początek października przynosi ochłodzenie na rynku walutowym. Zarówno amerykańska gospodarka, jak i dolar wykazywały gotowość na grudniowe podwyżki stóp procentowych, jednak emocje wyciszane były oczekiwaniem na raport o sytuacji na rynku pracy. Niespodziewanie, na koniec tygodnia w centrum zainteresowania znalazł się funt, który odnotował gwałtowny spadek notowań.
Podwyżki znów pod znakiem zapytania
Od poniedziałku napływały korzystne informacje ze strony kondycji gospodarki USA. Pozytywnie wypadły zarówno wskaźniki obrazujące aktywność sektora usług, jak i przemysłu. Reakcja dolara na dane była jednak wyważona, ponieważ najważniejsze z punktu widzenia dalszych decyzji podejmowanych przez Fed, miały się okazać dzisiejsze payrollsy. Opublikowane po południu dane zaskoczyły inwestorów i okazały się słabsze od wcześniejszych prognoz, a to wsparło notowania euro, którego średnia wartość osiągnęła dziś 1,11 USD.
EUR/USD
Słabszy tydzień dla euro
Osłabienie europejskiej waluty przełożyło się również na jej relację względem złotówki. W połowie tygodnia euro osiągnęło szczyt na poziomie 4,31 PLN, natomiast dziś jego wartość w kulminacyjnym momencie spadła do 4,26. Na takie zachowanie wpłynęły nie tylko informacje z USA, ale również nastroje związane z niepewną sytuacją Deutsche Banku, słabszymi odczytami indeksów PMI w Strefie Euro i Niemczech, a także napięciem narastającym wokół Brexitu. Na koniec tygodnia euro zostało wsparte odczytami dotyczącymi wielkości produkcji w niemieckim przemyśle za sierpień, które przy prognozach 0,8% wyniosły w 2,5%. W związku z powyższym średnia wartość euro wyniosła dziś 4,27 PLN.
EUR/PLN
Dolar silny, ale spokojny
Od początku tygodnia dolar sukcesywnie pozycjonował w górę, co było związane oczywiście ze zwiększającymi się szansami na grudniowe podwyżki. Mimo, że w tym czasie amerykańska gospodarka dostarczyła silnych odczytów dotyczących sektora usług oraz przemysłu, to entuzjazm wyhamowywany był oczekiwaniami na dzisiejszy raport z sytuacji na rynku pracy, który jak się okazało nie zdołał przechylić szali w kierunku zacieśniania polityki monetarnej przez Fed. Słabsze od oczekiwań odczyty, ponownie skierują uwagę na dane makroekonomiczne, a także zbliżające się w Stanach Zjednoczonych wybory prezydenckie. Dziś średni kurs dolara osiągnął poziom 3,82 PLN.
USD/PLN
Bez niespodzianek
Wartość franka szwajcarskiego jest dziś niższa niż w pierwszych dniach tygodnia, jednak droga złotówki do osiągnięcia takiego rezultatu nie była prosta, ponieważ obecna atmosfera na rynku może nie sprzyjać ryzyku. Na umocnienie się polskiej waluty mogła mieć wpływ, podjęta w środę przez RPP decyzja, o pozostawieniu stóp procentowych na poziomie 1,50%. Zaskoczenia nie było. Przynajmniej w tej kwestii. Niespodzianką natomiast okazały się słowa prezesa NBP, który zapowiedział, że stabilizacja stóp może się utrzymać nawet do początku 2018 roku. Dziś średnia wartość franka szwajcarskiego wyniosła 3,90 PLN.
CHF/PLN
Funt w opałach
Wypowiedziane w miniony weekend przez premier Wielkiej Brytanii słowa, zostały z niepokojem odebrane przez rynek i spowodowały utrzymującą się deprecjację funta, jednak nie był to koniec niespodzianek czekających na brytyjską walutę. Dziś w nocy funt w krótkim przedziale czasowym odnotował silny spadek wartości. Na takie zachowanie mógł mieć wpływ splot kilku czynników, takich jak wypowiedź prezydenta Francji zwiększająca obawy o twardy Brexit, omyłkowo wprowadzone do systemu zlecenie oraz mniejsza płynność na azjatyckich rynkach. W wyniku takich wydarzeń średnia wartość funta wyniosła dziś 4,72 PLN.
GBP/PLN