Kończący się na rynku walutowym tydzień przypieczętował silną pozycję dolara oraz podkreślił słabość złotego. Wydarzenia, które miały miejsce w tym czasie, choć przykuwały uwagę, to nie wpływały silnie na nastroje inwestorów. Przebudzenie nastąpiło dopiero po wczorajszej wypowiedzi prezesa ECB, mającej miejsce na konferencji po posiedzeniu w sprawie stóp procentowych.
Dolar korzysta ze słabości euro
Ostatnie dni należały do dolara, który kontynuował tendencję wzrostową, choć już nie z takim impetem, jak można było zaobserwować wcześniej. Zaczęły się bowiem wyczerpywać możliwości czerpania profitów z oczekiwań wobec zacieśnienia polityki monetarnej Fed. Ostatnia debata pomiędzy kandydatami na prezydentów również nie okazała się zaskoczeniem i jedynie uspokoiła emocje związane z wyborami w USA. Wybudzeniem dla amerykańskiej waluty okazał się spokojny ton wypowiedzi prezesa ECB po posiedzeniu w sprawie stóp procentowych. Pod wpływem słów Mario Draghiego euro osłabiło się osiągając średnią wartość 1,08 PLN.
EUR/USD
Gorszy okres złotego
W poniedziałek średnia wartość euro wzrosła, osiągając tygodniowy szczyt na poziomie 4,33 PLN. W kolejnych dniach sytuacja złotego zaczęła się nieznacznie poprawiać, jednak czwartek przyniósł kolejne umocnienie wspólnej waluty. Za słabość złotego odpowiada przede wszystkim awersja do walut rynków wschodzących wywołana sytuacją w USA. Dodatkowo seria krajowych odczytów, zapoczątkowana we wtorek przez raport z rynku pracy, okazała się rozczarowaniem i nie pomogła polskiej walucie pokonać dzielącego dystansu względem euro, którego średni kurs osiągnął dziś 4,32 PLN.
EUR/PLN
Przebudzenie dolara
Utrzymująca się stabilizacja w parze z dolarem wykazała, że amerykańska waluta nie jest w stanie dłużej korzystać z fali oczekiwań na podwyżki stóp procentowych. Przedstawione w tym czasie dane, na temat kondycji gospodarczej Stanów Zjednoczonych, nie były entuzjastyczne, jednak nie zdołały zmienić nastawienia inwestorów. Reakcji nie wywołała również ostatnia debata na linii Clinton-Trump. Ewentualne zwycięstwo kandydata Republikanów odbierane jest jako zagrożenie dla stabilności, które zaszkodziłoby m.in. właśnie złotemu. Pod koniec tygodnia dolar zyskał jednak na słabości pozostałych walut wywołanej słowami prezesa ECB. Podczas konferencji Mario Draghi unikał rozmowy na temat ograniczania skali programu QE. W wyniku takiej koniunktur średnia wartość dolara wyniosła dziś 3,97 PLN.
USD/PLN
Frank odbudowuje siłę
Na otwarciu poniedziałkowej sesji kurs franka wynosił 3,96 PLN . Od tego momentu wartość szwajcarskiej waluty systematycznie, choć niegwałtownie wzrastała. Za rosnącą awersję do ryzykownych walut odpowiedzialne były nie tylko nastroje związane z sytuację za oceanem, ale też słabsze lokalne dane. Wzrost wynagrodzenia w Polsce wyraźnie spowolnił, sprzedaż detaliczna rozczarowała, a produkcja przemysłowa była nieco poniżej prognoz. Również koniunktura gospodarcza nie przyniosła wsparcia w wyniku czego średnia wartość franka wyniosła dziś 3,99 PLN.
CHF/PLN
Funt nabiera dystansu
Obawy związane z Brexitem powracają i to z wielką siłą. Uruchomienie procesu opuszczania Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię ma rozpocząć się najpóźniej w marcu 2017 roku. Wraz z zapowiedzią premier Theresy May pojawiły się lęki o tzw. twardy Brexit, które zostały nieco zamortyzowane informacją o tym, że brytyjski parlament przyjrzy się negocjacjom z UE. Wpływ tej wiadomości na notowania funta był silniejszy niż publikowanych w tym czasie mieszanych danych o kondycji gospodarczej kraju. Od poniedziałku kurs GBP rósł osiągając dziś średnią wartość 4,84 PLN.
GBP/PLN
Kończący się na rynku walutowym tydzień przypieczętował silną pozycję dolara oraz podkreślił słabość złotego. Wydarzenia, które miały miejsce w tym czasie, choć przykuwały uwagę, to nie wpływały silnie na nastroje inwestorów. Przebudzenie nastąpiło dopiero po wczorajszej wypowiedzi prezesa ECB, mającej miejsce na konferencji po posiedzeniu w sprawie stóp procentowych.
Dolar korzysta ze słabości euro
Ostatnie dni należały do dolara, który kontynuował tendencję wzrostową, choć już nie z takim impetem, jak można było zaobserwować wcześniej. Zaczęły się bowiem wyczerpywać możliwości czerpania profitów z oczekiwań wobec zacieśnienia polityki monetarnej Fed. Ostatnia debata pomiędzy kandydatami na prezydentów również nie okazała się zaskoczeniem i jedynie uspokoiła emocje związane z wyborami w USA. Wybudzeniem dla amerykańskiej waluty okazał się spokojny ton wypowiedzi prezesa ECB po posiedzeniu w sprawie stóp procentowych. Pod wpływem słów Mario Draghiego euro osłabiło się osiągając średnią wartość 1,08 PLN.
EUR/USD
Gorszy okres złotego
W poniedziałek średnia wartość euro wzrosła, osiągając tygodniowy szczyt na poziomie 4,33 PLN. W kolejnych dniach sytuacja złotego zaczęła się nieznacznie poprawiać, jednak czwartek przyniósł kolejne umocnienie wspólnej waluty. Za słabość złotego odpowiada przede wszystkim awersja do walut rynków wschodzących wywołana sytuacją w USA. Dodatkowo seria krajowych odczytów, zapoczątkowana we wtorek przez raport z rynku pracy, okazała się rozczarowaniem i nie pomogła polskiej walucie pokonać dzielącego dystansu względem euro, którego średni kurs osiągnął dziś 4,32 PLN.
EUR/PLN
Przebudzenie dolara
Utrzymująca się stabilizacja w parze z dolarem wykazała, że amerykańska waluta nie jest w stanie dłużej korzystać z fali oczekiwań na podwyżki stóp procentowych. Przedstawione w tym czasie dane, na temat kondycji gospodarczej Stanów Zjednoczonych, nie były entuzjastyczne, jednak nie zdołały zmienić nastawienia inwestorów. Reakcji nie wywołała również ostatnia debata na linii Clinton-Trump. Ewentualne zwycięstwo kandydata Republikanów odbierane jest jako zagrożenie dla stabilności, które zaszkodziłoby m.in. właśnie złotemu. Pod koniec tygodnia dolar zyskał jednak na słabości pozostałych walut wywołanej słowami prezesa ECB. Podczas konferencji Mario Draghi unikał rozmowy na temat ograniczania skali programu QE. W wyniku takiej koniunktur średnia wartość dolara wyniosła dziś 3,97 PLN.
USD/PLN
Frank odbudowuje siłę
Na otwarciu poniedziałkowej sesji kurs franka wynosił 3,96 PLN . Od tego momentu wartość szwajcarskiej waluty systematycznie, choć niegwałtownie wzrastała. Za rosnącą awersję do ryzykownych walut odpowiedzialne były nie tylko nastroje związane z sytuację za oceanem, ale też słabsze lokalne dane. Wzrost wynagrodzenia w Polsce wyraźnie spowolnił, sprzedaż detaliczna rozczarowała, a produkcja przemysłowa była nieco poniżej prognoz. Również koniunktura gospodarcza nie przyniosła wsparcia w wyniku czego średnia wartość franka wyniosła dziś 3,99 PLN.
CHF/PLN
Funt nabiera dystansu
Obawy związane z Brexitem powracają i to z wielką siłą. Uruchomienie procesu opuszczania Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię ma rozpocząć się najpóźniej w marcu 2017 roku. Wraz z zapowiedzią premier Theresy May pojawiły się lęki o tzw. twardy Brexit, które zostały nieco zamortyzowane informacją o tym, że brytyjski parlament przyjrzy się negocjacjom z UE. Wpływ tej wiadomości na notowania funta był silniejszy niż publikowanych w tym czasie mieszanych danych o kondycji gospodarczej kraju. Od poniedziałku kurs GBP rósł osiągając dziś średnią wartość 4,84 PLN.
GBP/PLN