Kończący się dziś tydzień można podzielić na to, co działo się do środy i po niej. Wtedy to rozpoczął się maraton z bankami centralnymi. Dla inwestorów większe znaczenie od samych decyzji, miały późniejsze komunikaty dotyczące planów banków na 2018 rok.
Fed – stopy procentowe w górę
W środę wieczorem FOMC zdecydowało o podniesieniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych do poziomu 1,25-1,50%. Taki ruch był już wyceniony przez rynek, dlatego inwestorzy skupili się przede wszystkim na przyszłej ścieżce podwyżek. W 2018 roku mogą pojawić się trzy, z czego pierwsza powinna nastąpić w czerwcu. W czasie, gdy Fed kontynuuje “jastrzębią” choć daleką od niespodzianek politykę, ECB zachowuje “gołębie” tony. Nie należy również zapominać, że dolar wciąż czeka na to, jak potoczą się losy reformy podatkowej. Dziś średnia wartość euro wyniosła 1,17 USD.
EUR/USD
Źródło: bankier.pl
Złoty osłabiony
Dzień po decyzji FOMC, posiedzenie w tej samej sprawie odbywał Europejski Bank Centralny. W tym przypadku konferencja z udziałem Mario Draghiego odgrywała tak zwane pierwsze skrzypce. Prezes EBC po raz kolejny postanowił na spokojną retorykę i nie podsycił rynkowych oczekiwań. W tygodniu publikowane były również pojedyncze dane, takie jak m.in. wstępne indeksy PMI zarówno dla strefy przemysłu jak i usług (oba odczyty przewyższyły prognozy), jednak uwaga rynku skierowana była przede wszystkim na działaniach banków. Taka atmosfera nie pomógł złotemu, który stracił na wartości i dziś średni kurs EUR/PLN pokazał 4,21.
EUR/PLN
Źródło: bankier.pl
Niepewność dotycząca reformy
Kalendarz makroekonomiczny dla USA prezentował się znacznie bardziej okazale, niż ten w strefie euro. Zwierał bowiem ważne dane z gospodarki. W pierwszej połowie tygodnia emocje wywołała także pewna informacja polityczna. Chodzi mianowicie o zwycięstwo kandydata Demokratów w stanie Alabama w wyborach do Senatu, co może rzutować na przyszłość reformy podatkowej, jeżeli prezydentowi Trumpowi nie uda się jej podpisać do końca roku. Dziś średnia wartość dolara wyniosła 3,57 PLN.
USD/PLN
Źródło: bankier.pl
Wysoko wyceniony frank
W czwartek decyzja w sprawie stóp procentowych zapadła również w Szwajcarskim Banku Narodowym. Stopy pozostały na dotychczasowym poziomie, wzrosły natomiast prognozy banku dotyczące przyszłej inflacji. Rynek zwrócił jednak uwagę na podtrzymanie opinii o “wysoko wycenionym” franku. W ostatnich dniach nie zabrakło również danych z Polski, z czego najwięcej zainteresowania wywołała finalna inflacja CPI. Okazała się ona zgodna ze wstępnymi prognozami. Dziś średnia wartość franka wyniosła 3,61 PLN.
CHF/PLN
Źródło: bankier.pl
Brexit tematem numer jeden
Dla funta przed końcem roku tematem numer jeden jest Brexit i to czy uda się sprawnie przejść do kolejnego etapu negocjacji. Dotychczasowe rozmowy zostaną ocenione dziś na szczycie UE. W tym tygodniu obradował także Bank Anglii, jednak po listopadowym podniesieniu stóp procentowych, rynek nie nastawiał się na niespodzianki. Komunikat wydany przez BoE okazał się być „gołębi”. Na koniec tygodnia wartość funta sięga 4,78 PLN.
GBP/PLN
Kończący się dziś tydzień można podzielić na to, co działo się do środy i po niej. Wtedy to rozpoczął się maraton z bankami centralnymi. Dla inwestorów większe znaczenie od samych decyzji, miały późniejsze komunikaty dotyczące planów banków na 2018 rok.
Fed – stopy procentowe w górę
W środę wieczorem FOMC zdecydowało o podniesieniu stóp procentowych o 25 punktów bazowych do poziomu 1,25-1,50%. Taki ruch był już wyceniony przez rynek, dlatego inwestorzy skupili się przede wszystkim na przyszłej ścieżce podwyżek. W 2018 roku mogą pojawić się trzy, z czego pierwsza powinna nastąpić w czerwcu. W czasie, gdy Fed kontynuuje “jastrzębią” choć daleką od niespodzianek politykę, ECB zachowuje “gołębie” tony. Nie należy również zapominać, że dolar wciąż czeka na to, jak potoczą się losy reformy podatkowej. Dziś średnia wartość euro wyniosła 1,17 USD.
EUR/USD
Złoty osłabiony
Dzień po decyzji FOMC, posiedzenie w tej samej sprawie odbywał Europejski Bank Centralny. W tym przypadku konferencja z udziałem Mario Draghiego odgrywała tak zwane pierwsze skrzypce. Prezes EBC po raz kolejny postanowił na spokojną retorykę i nie podsycił rynkowych oczekiwań. W tygodniu publikowane były również pojedyncze dane, takie jak m.in. wstępne indeksy PMI zarówno dla strefy przemysłu jak i usług (oba odczyty przewyższyły prognozy), jednak uwaga rynku skierowana była przede wszystkim na działaniach banków. Taka atmosfera nie pomógł złotemu, który stracił na wartości i dziś średni kurs EUR/PLN pokazał 4,21.
EUR/PLN
Niepewność dotycząca reformy
Kalendarz makroekonomiczny dla USA prezentował się znacznie bardziej okazale, niż ten w strefie euro. Zwierał bowiem ważne dane z gospodarki. W pierwszej połowie tygodnia emocje wywołała także pewna informacja polityczna. Chodzi mianowicie o zwycięstwo kandydata Demokratów w stanie Alabama w wyborach do Senatu, co może rzutować na przyszłość reformy podatkowej, jeżeli prezydentowi Trumpowi nie uda się jej podpisać do końca roku. Dziś średnia wartość dolara wyniosła 3,57 PLN.
USD/PLN
Wysoko wyceniony frank
W czwartek decyzja w sprawie stóp procentowych zapadła również w Szwajcarskim Banku Narodowym. Stopy pozostały na dotychczasowym poziomie, wzrosły natomiast prognozy banku dotyczące przyszłej inflacji. Rynek zwrócił jednak uwagę na podtrzymanie opinii o “wysoko wycenionym” franku. W ostatnich dniach nie zabrakło również danych z Polski, z czego najwięcej zainteresowania wywołała finalna inflacja CPI. Okazała się ona zgodna ze wstępnymi prognozami. Dziś średnia wartość franka wyniosła 3,61 PLN.
CHF/PLN
Brexit tematem numer jeden
Dla funta przed końcem roku tematem numer jeden jest Brexit i to czy uda się sprawnie przejść do kolejnego etapu negocjacji. Dotychczasowe rozmowy zostaną ocenione dziś na szczycie UE. W tym tygodniu obradował także Bank Anglii, jednak po listopadowym podniesieniu stóp procentowych, rynek nie nastawiał się na niespodzianki. Komunikat wydany przez BoE okazał się być „gołębi”. Na koniec tygodnia wartość funta sięga 4,78 PLN.
GBP/PLN