Polski konsument w lepszym nastroju, inflacja w Europie nie odpuszcza, a posunięcia banków centralnych są niewiadome z uwagi na niejednoznaczne stanowiska członków.
Jedną z pierwszych gospodarczych informacji w tym tygodniu były finalne wyniki inflacji CPI. Co prawda grudzień miał się skończyć na poziomie 6,1%, ale wartość jedną dziesiątą wyższa też jest do zaakceptowania.
Wzrost płacy minimalnej i podwyżki w sferze budżetowej mają popchnąć Polaków w kierunku zakupów. Jeśli chodzi o minimalne wynagrodzenie jesteśmy w czołówce podwyżek, chociaż do lidera – Argentyny bardzo dużo nam jeszcze brakuje. U nas płaca minimalna wzrosła o niespełna 19%, w Argentynie aż o 138%! W przeliczeniu na euro i tak jednak jesteśmy mocno w tyle za krajami Europy Zachodniej (w Holandii płaca minimalna to 2161€, w Polsce zaledwie 729€).
2024 rok ma być wzrostowy, jeśli idzie o Produkt Krajowy Brutto, a napędzać wszystko ma konsumpcja. Dlaczego Polacy mają tłumnie ruszyć na zakupy? Wzrost płacy minimalnej, zwiększone zasiłki socjalne, ale i ogólnie lepsza kondycja gospodarki da szanse mieszkańcom kraju nad Wisłą, by mieć więcej.
Eurodolar w lekkiej drzemce
Euro było w ostatnim czasie silne, ale dolar nie ustępuje dlatego główna para walutowa przeżywa zawirowania. Te jednak mieszczą się w bardzo wąskich granicach powodując słabo dostrzegalne zmiany w nastroju eurodolara. Dziś, 19 stycznia 2024 roku średni kurs euro do dolara to 1,08.
EUR/USD
Widać osłabienie złotego
Końcówka roku przyzwyczaiła nas do mocnej wiary w siłę polskiej waluty. Od początku 2024 roku europejska waluta kosztuje już o 1,5% więcej i póki co nie widać, by stabilizacja na wyższym poziomie nie była możliwa. Tydzień w parze EUR/PLN kończymy ze średnim kursem na poziomie 4,37.
EUR/PLN
Nadal taniej niż jesienią
Złoty w parze z dolarem już jakiś czas temu stracił rozpęd. Amerykańskie władze monetarne doskonale wiedzą co zrobić, by ich potężna waluta znaczyła jeszcze więcej. W USA grudniowy odczyt inflacji CPI zdecydowanie przewyższył oczekiwania. Po listopadowym odczycie na poziomie 3,1% niewielu spodziewało się, że grudzień może przynieść podwyżkę aż do 3,4%. Mamy więc do czynienia z ciągłym oddalaniem się od celu inflacyjnego. Dziś w parze USD/PLN kończymy tydzień na średnim poziomie 4,01.
USD/PLN
Przerwa na weekend
W najdroższym momencie tygodnia za franka szwajcarskiego płaciliśmy prawie 4,7 złotego. Im bliżej weekendu tym cena szwajcarskiej waluty oddalała się od maksimów. Ostatecznie w piątkowe wczesne popołudnie średni kurs w parze CHF/PLN ląduje na poziomie 4,61.
CHF/PLN
Znów drogo jak w listopadzie
Dane z Wielkiej Brytanii stabilne, bezrobocie i wynagrodzenia bez drastycznych ruchów. Cena funta od początku tygodnia rosła aż do środy, kiedy funt osiągnął cenę 5,13 złotego. końcówka tygodnia to stopniowe oddalanie się od szczytów. W piątkowe popołudnie za jednego funta płacimy średnio 5,09.
Polski konsument w lepszym nastroju, inflacja w Europie nie odpuszcza, a posunięcia banków centralnych są niewiadome z uwagi na niejednoznaczne stanowiska członków.
Jedną z pierwszych gospodarczych informacji w tym tygodniu były finalne wyniki inflacji CPI. Co prawda grudzień miał się skończyć na poziomie 6,1%, ale wartość jedną dziesiątą wyższa też jest do zaakceptowania.
Wzrost płacy minimalnej i podwyżki w sferze budżetowej mają popchnąć Polaków w kierunku zakupów. Jeśli chodzi o minimalne wynagrodzenie jesteśmy w czołówce podwyżek, chociaż do lidera – Argentyny bardzo dużo nam jeszcze brakuje. U nas płaca minimalna wzrosła o niespełna 19%, w Argentynie aż o 138%! W przeliczeniu na euro i tak jednak jesteśmy mocno w tyle za krajami Europy Zachodniej (w Holandii płaca minimalna to 2161€, w Polsce zaledwie 729€).
2024 rok ma być wzrostowy, jeśli idzie o Produkt Krajowy Brutto, a napędzać wszystko ma konsumpcja. Dlaczego Polacy mają tłumnie ruszyć na zakupy? Wzrost płacy minimalnej, zwiększone zasiłki socjalne, ale i ogólnie lepsza kondycja gospodarki da szanse mieszkańcom kraju nad Wisłą, by mieć więcej.
Eurodolar w lekkiej drzemce
Euro było w ostatnim czasie silne, ale dolar nie ustępuje dlatego główna para walutowa przeżywa zawirowania. Te jednak mieszczą się w bardzo wąskich granicach powodując słabo dostrzegalne zmiany w nastroju eurodolara. Dziś, 19 stycznia 2024 roku średni kurs euro do dolara to 1,08.
EUR/USD
Widać osłabienie złotego
Końcówka roku przyzwyczaiła nas do mocnej wiary w siłę polskiej waluty. Od początku 2024 roku europejska waluta kosztuje już o 1,5% więcej i póki co nie widać, by stabilizacja na wyższym poziomie nie była możliwa. Tydzień w parze EUR/PLN kończymy ze średnim kursem na poziomie 4,37.
EUR/PLN
Nadal taniej niż jesienią
Złoty w parze z dolarem już jakiś czas temu stracił rozpęd. Amerykańskie władze monetarne doskonale wiedzą co zrobić, by ich potężna waluta znaczyła jeszcze więcej. W USA grudniowy odczyt inflacji CPI zdecydowanie przewyższył oczekiwania. Po listopadowym odczycie na poziomie 3,1% niewielu spodziewało się, że grudzień może przynieść podwyżkę aż do 3,4%. Mamy więc do czynienia z ciągłym oddalaniem się od celu inflacyjnego. Dziś w parze USD/PLN kończymy tydzień na średnim poziomie 4,01.
USD/PLN
Przerwa na weekend
W najdroższym momencie tygodnia za franka szwajcarskiego płaciliśmy prawie 4,7 złotego. Im bliżej weekendu tym cena szwajcarskiej waluty oddalała się od maksimów. Ostatecznie w piątkowe wczesne popołudnie średni kurs w parze CHF/PLN ląduje na poziomie 4,61.
CHF/PLN
Znów drogo jak w listopadzie
Dane z Wielkiej Brytanii stabilne, bezrobocie i wynagrodzenia bez drastycznych ruchów. Cena funta od początku tygodnia rosła aż do środy, kiedy funt osiągnął cenę 5,13 złotego. końcówka tygodnia to stopniowe oddalanie się od szczytów. W piątkowe popołudnie za jednego funta płacimy średnio 5,09.
GBP/PLN