Dzisiejsza sesja przyniosła drobne zmiany w notowaniach walut. Dolar ponownie umocnił się wobec euro. Polski złoty natomiast osłabił się wobec franka szwajcarskiego oraz wspólnej waluty.
Mocny dolar
Największy wpływ na czwartkową sesję, jak i na poprzednie w tym tygodniu maiły spekulacje rynku na temat przyszłych wydarzeń związanych z polityką monetarną Stanów Zjednoczonych oraz Unii Europejskiej. Perspektywa dużego prawdopodobieństwa zmian zarówno w jednym, jak i w drugim kraju sprzyjała aprecjacji dolara. Notowania pary EUR/USD rozpoczęły się na poziomie 1,07. W dalszej części sesji nastąpił spadek do wartości 1,0690. Osłabienie euro nastąpiło po słowach M. Draghiego, który tylko przypomniał, że planowo program luzowania ilościowego miał trwać do września 2016 roku, gdyby inflacja nie osiągała założonego poziomu. Niestety jej wartość w dalszym ciągu jest niezadowalający, dlatego inwestorzy obawiają się, że program może zostać przedłużony. Dziś zamieszanie na rynku walutowym może jeszcze spowodować wystąpienie szefowej Fedu Janet Yellen. Średnia wartość dolara wyniosła dziś 1,07 EUR.
Wahania pary EUR/PLN
Para EUR/PLN po zejściu w rejon 4,20 powróciła do swojego dotychczasowego poziomu. Dzisiejsze przemówienie prezesa EBC w Parlamencie Europejskim utwierdziło wielu uczestników rynku w przekonaniu, że utrzymująca się deflacja to nie żarty. EBC o powrót do równowagi będzie się starać wszelkimi dostępnymi środkami, jeśli zajdzie taka konieczność. Dzisiejsze dane makro były dość różne, zwyżką euro zareagowało jedynie na wartości niemieckiej i francuskiej inflacji, które były zgodne z prognozą rynku. Euro średnio zostało wycenione na 4,22 PLN.
Dolar wraca do gry
Po trzech dniach osłabienia amerykańska waluta umocniła się wobec złotego. Dzisiejsza sesja rozpoczęła się na poziomie 3,90. Przed południem para USD/PLN znajdowała się już w pobliżu wartości 3,9450. Na popołudnie zaplanowane są wystąpienia publiczne kilku przedstawicieli Fedu, m.in. szefowej Rezerwy Federalnej. Inwestorzy przede wszystkim skupią się na jej przemówieniu, które – mają nadzieję – upewni rynek w przekonaniu, że właśnie w grudniu nastąpi pierwsza podwyżka stóp procentowych. Dzisiejszy średni kurs dolara wyniósł 3,94 PLN.
„Frankowicze” czekają na plan
Sytuacja na parze złotego z frankiem również uległa zmianie. Po kilkudniowej przewadze naszej waluty CHF umocnił się. Już na samym początku sesji nastąpiła zwyżka z poziomu 3,89 do 3,92. Dalsza część sesji przebiegała stabilnie. Wydawało się, że lokalny rynek walutowy odrzucił już presję polityczną związaną z nowym rządem. Niestety dopóki ze strony PiSu nie pojawią się konkretne plany wobec „frankowiczów” wahania na parze CHF/PLN będą standardem. Średni kurs franka szwajcarskiego wyniósł dziś 3,91 PLN.
Dzisiejsza sesja przyniosła drobne zmiany w notowaniach walut. Dolar ponownie umocnił się wobec euro. Polski złoty natomiast osłabił się wobec franka szwajcarskiego oraz wspólnej waluty.
Mocny dolar
Największy wpływ na czwartkową sesję, jak i na poprzednie w tym tygodniu maiły spekulacje rynku na temat przyszłych wydarzeń związanych z polityką monetarną Stanów Zjednoczonych oraz Unii Europejskiej. Perspektywa dużego prawdopodobieństwa zmian zarówno w jednym, jak i w drugim kraju sprzyjała aprecjacji dolara. Notowania pary EUR/USD rozpoczęły się na poziomie 1,07. W dalszej części sesji nastąpił spadek do wartości 1,0690. Osłabienie euro nastąpiło po słowach M. Draghiego, który tylko przypomniał, że planowo program luzowania ilościowego miał trwać do września 2016 roku, gdyby inflacja nie osiągała założonego poziomu. Niestety jej wartość w dalszym ciągu jest niezadowalający, dlatego inwestorzy obawiają się, że program może zostać przedłużony. Dziś zamieszanie na rynku walutowym może jeszcze spowodować wystąpienie szefowej Fedu Janet Yellen. Średnia wartość dolara wyniosła dziś 1,07 EUR.
Wahania pary EUR/PLN
Para EUR/PLN po zejściu w rejon 4,20 powróciła do swojego dotychczasowego poziomu. Dzisiejsze przemówienie prezesa EBC w Parlamencie Europejskim utwierdziło wielu uczestników rynku w przekonaniu, że utrzymująca się deflacja to nie żarty. EBC o powrót do równowagi będzie się starać wszelkimi dostępnymi środkami, jeśli zajdzie taka konieczność. Dzisiejsze dane makro były dość różne, zwyżką euro zareagowało jedynie na wartości niemieckiej i francuskiej inflacji, które były zgodne z prognozą rynku. Euro średnio zostało wycenione na 4,22 PLN.
Dolar wraca do gry
Po trzech dniach osłabienia amerykańska waluta umocniła się wobec złotego. Dzisiejsza sesja rozpoczęła się na poziomie 3,90. Przed południem para USD/PLN znajdowała się już w pobliżu wartości 3,9450. Na popołudnie zaplanowane są wystąpienia publiczne kilku przedstawicieli Fedu, m.in. szefowej Rezerwy Federalnej. Inwestorzy przede wszystkim skupią się na jej przemówieniu, które – mają nadzieję – upewni rynek w przekonaniu, że właśnie w grudniu nastąpi pierwsza podwyżka stóp procentowych. Dzisiejszy średni kurs dolara wyniósł 3,94 PLN.
„Frankowicze” czekają na plan
Sytuacja na parze złotego z frankiem również uległa zmianie. Po kilkudniowej przewadze naszej waluty CHF umocnił się. Już na samym początku sesji nastąpiła zwyżka z poziomu 3,89 do 3,92. Dalsza część sesji przebiegała stabilnie. Wydawało się, że lokalny rynek walutowy odrzucił już presję polityczną związaną z nowym rządem. Niestety dopóki ze strony PiSu nie pojawią się konkretne plany wobec „frankowiczów” wahania na parze CHF/PLN będą standardem. Średni kurs franka szwajcarskiego wyniósł dziś 3,91 PLN.