Środek tygodnia na rynku finansowym nie przyniósł większych zmian na parach związanych ze złotówką. Nasza waluta niestety nie umocniła się, za to dolar poszedł mocno w górę.
Dane makro vs Grecja
Po wydłużonym weekendzie amerykańska waluta została wsparta całkiem dobrymi danymi makro. Poza indeksem PMI dla usług, który osiągnął poziom 56,4 pkt (zakładano 57 pkt) pozostałe wartości okazały się pomyślne dla dolara, dzięki czemu kontynuuje on umocnienie względem innych walut. Dziś zaczął on sesję lekkim osłabieniem względem euro. Inwestorzy podczas dzisiejszych notowań bacznie śledzili informacje napływające z południa Europy. Nadwyżka budżetowa okazuje się być kością niezgody. Negocjacje Aten z UE nie zostały zakończone właśnie w związku z brakiem porozumienia w tej kwestii. Jutro ma się odbyć telekonferencja wiceministrów finansów Strefy Euro, podczas której mają zapaść kluczowe decyzje w sprawie Grecji. Średnia wartość dolara wyniosła dziś 1,08 EUR.
Złotówka w dalszym ciągu słaba
Środowy handel na rynku finansowym przyniósł lekkie umocnienie złotówce na parze z euro po spadku z 4,14 do 4,12. Wydaje się ze rynek ochłonął już po emocjonujących wynikach II tury wyborów prezydenckich. Spekulacje inwestorów na temat przyszłych konsekwencji zmian dokonanych przez nowego prezydenta RP będą utrzymywać jeszcze przez jakiś czas kurs EUR/PLN na wyższym niż dotychczas poziomie. Do końca tygodnia może nastąpić korekta w kierunku 4,10 – 4,08 jednak będzie to zależne przede wszystkim od czynników ogólnoświatowych. Dziś za jedno euro średnio trzeba było zapłacić 4,12 PLN.
Wahania USD/PLN
Notowanie pary USD/PLN zbliżyły się do wartości z połowy marca. Mimo, że dzisiejsza sesja była nieco słabsza dla dolara, który z poziomu 3,81 osunął się do 3,78 to i tak ciągle wiedzie prym nad złotówką. Zmiany zachodzące na tej parze były uzależnione od zachowań głównej pary walutowej. Brak istotnych odczytów makro podczas dzisiejszej sesji niestety nie uspokoił rynku wręcz przeciwnie duże wahania towarzyszyły notowaniom tej pary. Średnia wartość dolara wyniosła dziś 3,79 PLN.
Uciążliwy frank szwajcarski
Sytuacja pary CHF/PLN z perspektywy posiadaczy kredytów hipotecznych w tej walucie nie wygląda za dobrze. Dzisiejsza sesja przyniosła chwilowe osłabienie franka, jednak nadal znajduje się on w obszarze styczniowego maximum. Taki stan rzeczy nie jest spowodowany tylko przez wynik wyborów prezydenckich w Polsce. Obawy inwestorów o ogłoszenie przez Grecję bankructwa a następnie wyjścia ze Strefy Euro spowodowało aprecjację franka. Zbieżność tych dwóch wydarzeń zadziałała niestety na niekorzyść „frankowiczów”. Cień nadziei na zmiany dał prezes NBP Marek Belka, który odniósł się do obietnic wyborczych Andrzeja Dudy podkreślając, że banki powinny wiedzieć, ze nacisk na przewalutowanie kredytów będzie cały czas i będzie narastał. W związku z tym banki powinny przygotować się na taką ewentualność. Rynek walutowy jednego franka wycenił dziś na 3,99 PLN.
Środek tygodnia na rynku finansowym nie przyniósł większych zmian na parach związanych ze złotówką. Nasza waluta niestety nie umocniła się, za to dolar poszedł mocno w górę.
Dane makro vs Grecja
Po wydłużonym weekendzie amerykańska waluta została wsparta całkiem dobrymi danymi makro. Poza indeksem PMI dla usług, który osiągnął poziom 56,4 pkt (zakładano 57 pkt) pozostałe wartości okazały się pomyślne dla dolara, dzięki czemu kontynuuje on umocnienie względem innych walut. Dziś zaczął on sesję lekkim osłabieniem względem euro. Inwestorzy podczas dzisiejszych notowań bacznie śledzili informacje napływające z południa Europy. Nadwyżka budżetowa okazuje się być kością niezgody. Negocjacje Aten z UE nie zostały zakończone właśnie w związku z brakiem porozumienia w tej kwestii. Jutro ma się odbyć telekonferencja wiceministrów finansów Strefy Euro, podczas której mają zapaść kluczowe decyzje w sprawie Grecji. Średnia wartość dolara wyniosła dziś 1,08 EUR.
Złotówka w dalszym ciągu słaba
Środowy handel na rynku finansowym przyniósł lekkie umocnienie złotówce na parze z euro po spadku z 4,14 do 4,12. Wydaje się ze rynek ochłonął już po emocjonujących wynikach II tury wyborów prezydenckich. Spekulacje inwestorów na temat przyszłych konsekwencji zmian dokonanych przez nowego prezydenta RP będą utrzymywać jeszcze przez jakiś czas kurs EUR/PLN na wyższym niż dotychczas poziomie. Do końca tygodnia może nastąpić korekta w kierunku 4,10 – 4,08 jednak będzie to zależne przede wszystkim od czynników ogólnoświatowych. Dziś za jedno euro średnio trzeba było zapłacić 4,12 PLN.
Wahania USD/PLN
Notowanie pary USD/PLN zbliżyły się do wartości z połowy marca. Mimo, że dzisiejsza sesja była nieco słabsza dla dolara, który z poziomu 3,81 osunął się do 3,78 to i tak ciągle wiedzie prym nad złotówką. Zmiany zachodzące na tej parze były uzależnione od zachowań głównej pary walutowej. Brak istotnych odczytów makro podczas dzisiejszej sesji niestety nie uspokoił rynku wręcz przeciwnie duże wahania towarzyszyły notowaniom tej pary. Średnia wartość dolara wyniosła dziś 3,79 PLN.
Uciążliwy frank szwajcarski
Sytuacja pary CHF/PLN z perspektywy posiadaczy kredytów hipotecznych w tej walucie nie wygląda za dobrze. Dzisiejsza sesja przyniosła chwilowe osłabienie franka, jednak nadal znajduje się on w obszarze styczniowego maximum. Taki stan rzeczy nie jest spowodowany tylko przez wynik wyborów prezydenckich w Polsce. Obawy inwestorów o ogłoszenie przez Grecję bankructwa a następnie wyjścia ze Strefy Euro spowodowało aprecjację franka. Zbieżność tych dwóch wydarzeń zadziałała niestety na niekorzyść „frankowiczów”. Cień nadziei na zmiany dał prezes NBP Marek Belka, który odniósł się do obietnic wyborczych Andrzeja Dudy podkreślając, że banki powinny wiedzieć, ze nacisk na przewalutowanie kredytów będzie cały czas i będzie narastał. W związku z tym banki powinny przygotować się na taką ewentualność. Rynek walutowy jednego franka wycenił dziś na 3,99 PLN.
Zespół ekantor.pl