Koniec walutowych wyprzedaży? Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 14-18.06.2021
Koniec walutowych wyprzedaży? Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 14-18.06.2021
Produkcja przemysłowa w Strefie Euro przyspiesza, inflacja w Polsce i Europie nieco odpuszcza, ale nie ustają komentarze, że Rada Polityki Pieniężnej coraz śmielej mówi o podwyżce stóp procentowych i to jeszcze w tym roku.
Co prawda RPP odrzuciła wniosek o podwyżce stóp procentowych do 3,5 procent, nie zmienia to jednak faktu, że aż trzech z dziewięciu członków rady jest za podwyżkami. I ta relacja entuzjastów do oponentów może się niebawem zmienić. Tym bardziej, że „pół świata” już myśli jak odbudować zgrabnie politykę fiskalną i nie ponieść klęski. Po posiedzeniu amerykańskiego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) decydenci myślą ochoczo o podniesieniu stóp procentowych za niespełna dwa lata. Rezerwa Federalna dość spokojnie podchodzi do skoku inflacji w USA, wierząc zapewne w siłę, niewrażliwej na globalne trendy gospodarki amerykańskiej.
Inflacja HICP (zharmonizowane wskaźniki cen konsumpcyjnych) w maju w Polsce wyniosła 4,6 procent (rok do roku), co oznacza spadek o pół procent w stosunku do sytuacji z kwietnia. Co prawda już teraz widać jak topnieją oszczędności ulokowane w bankach, ale Ministerstwo Finansów uspokaja i podtrzymuje prognozy wedle których czerwiec jest ostatnim miesiącem, kiedy inflacja jest wysoka, od lipca – jak mówi Tadeusz Kościński – spodziewane są spadki. W całej Unii Europejskiej inflacja HICP rok do roku w maju wyniosła 2,3 procent. Statystyki zawyżają Niemcy (2,4 procent), a obniża Francja (1,8 procent). W Wielkiej Brytanii inflacja powyżej średniej unijnej, ale to i nienajwiększy problem, bo na Wyspy wraca koronawirus. We czwartek 17 czerwca odnotowano 11 tysięcy nowych zakażeń w 24 godziny. Oznacza to, że sytuacja jest najgorsza od połowy lutego, dodatkowo Brytyjczycy narażeni są na wyjątkowo uporczywą odmianę wirusa.
Nie gasną komentarze po spotkaniu Biden-Putin. Rozkładane na czynniki pierwsze są wszystkie gesty, zwroty i zachowania zarówno obu prezydentów jak i ich doradców. Finalnie efekt jest taki, że obaj przywódcy czują się wygrani, przy czym wyjątkowo grzecznie mówią o współrozmówcy.
Eurodolarowe wyprzedaże
Od trzech miesięcy eurodolar nie był tak słaby. Początkiem tygodnia mieliśmy jeszcze do czynienia z kursem na poziomie 1,21, ale już środowe późne popołudnie przesądziło o spadku. Trzeci tydzień czerwca kończy się średnim kursem w parze EUR/USD na poziomie 1,19.
EUR/USD
Presja przeszkadza złotówce
Wzrost ceny euro był spodziewany w kontekście nie tylko informacji z FED, ale również mniej widocznych zawirowań rynkowych. Obecnie mamy do czynienia z ceną europejskiej waluty bardzo podobną do tej, jaką widzieliśmy początkiem kwietnia. Wówczas jednak cena spadała z marcowych szczytów, dziś jest odwrotnie, bo cena rośnie i za jedno euro płacimy już średnio 4,54 złotego.
EUR/PLN
Powoli, ale wytrwale
Dolar już początkiem ubiegłego tygodnia zaczął się umacniać wobec złotego. Tydzień kończyliśmy średnim kursem w parze USD/PLN na poziomie 3,68 złotego, ale jeszcze tego samego dnia wieczorem wartość dolara skoczyła do 3,7 złotego. Rozpoczęty wysoko tydzień nie mógł skończyć się inaczej niż widoczną i odczuwalną podwyżką, po której za jednego dolara amerykańskiego zapłacić dziś trzeba średnio 3,81 złotego.
USD/PLN
Pełne morze
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że frank złapał wiatr. Wracając do tej terminologii, trzeba powiedzieć, że w trzecim tygodniu czerwca frank jest już na linii wyjścia na pełne może. Czerwiec zaczął się od spadkowego kursu na poziomie 4,06, piątkowe popołudnie 18 czerwca przynosi zaś średni kurs w parze CHF/PLN na poziomie 4,15.
CHF/PLN
Tani funt skończył się na stałe?
Jeszcze w ubiegłym tygodniu zmiana kursu funta do złotówki była tak nieznaczna, że prawie niewyczuwalna. Obecnie czuć już przesilenie w kursie i widać, że cena funta kształtuje się w maksimach trzymiesięcznych. Piątek 18 czerwca to średni kurs w parze GBP/PLN na poziomie 5,30.
Produkcja przemysłowa w Strefie Euro przyspiesza, inflacja w Polsce i Europie nieco odpuszcza, ale nie ustają komentarze, że Rada Polityki Pieniężnej coraz śmielej mówi o podwyżce stóp procentowych i to jeszcze w tym roku.
Co prawda RPP odrzuciła wniosek o podwyżce stóp procentowych do 3,5 procent, nie zmienia to jednak faktu, że aż trzech z dziewięciu członków rady jest za podwyżkami. I ta relacja entuzjastów do oponentów może się niebawem zmienić. Tym bardziej, że „pół świata” już myśli jak odbudować zgrabnie politykę fiskalną i nie ponieść klęski. Po posiedzeniu amerykańskiego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) decydenci myślą ochoczo o podniesieniu stóp procentowych za niespełna dwa lata. Rezerwa Federalna dość spokojnie podchodzi do skoku inflacji w USA, wierząc zapewne w siłę, niewrażliwej na globalne trendy gospodarki amerykańskiej.
Inflacja HICP (zharmonizowane wskaźniki cen konsumpcyjnych) w maju w Polsce wyniosła 4,6 procent (rok do roku), co oznacza spadek o pół procent w stosunku do sytuacji z kwietnia. Co prawda już teraz widać jak topnieją oszczędności ulokowane w bankach, ale Ministerstwo Finansów uspokaja i podtrzymuje prognozy wedle których czerwiec jest ostatnim miesiącem, kiedy inflacja jest wysoka, od lipca – jak mówi Tadeusz Kościński – spodziewane są spadki. W całej Unii Europejskiej inflacja HICP rok do roku w maju wyniosła 2,3 procent. Statystyki zawyżają Niemcy (2,4 procent), a obniża Francja (1,8 procent). W Wielkiej Brytanii inflacja powyżej średniej unijnej, ale to i nienajwiększy problem, bo na Wyspy wraca koronawirus. We czwartek 17 czerwca odnotowano 11 tysięcy nowych zakażeń w 24 godziny. Oznacza to, że sytuacja jest najgorsza od połowy lutego, dodatkowo Brytyjczycy narażeni są na wyjątkowo uporczywą odmianę wirusa.
Nie gasną komentarze po spotkaniu Biden-Putin. Rozkładane na czynniki pierwsze są wszystkie gesty, zwroty i zachowania zarówno obu prezydentów jak i ich doradców. Finalnie efekt jest taki, że obaj przywódcy czują się wygrani, przy czym wyjątkowo grzecznie mówią o współrozmówcy.
Eurodolarowe wyprzedaże
Od trzech miesięcy eurodolar nie był tak słaby. Początkiem tygodnia mieliśmy jeszcze do czynienia z kursem na poziomie 1,21, ale już środowe późne popołudnie przesądziło o spadku. Trzeci tydzień czerwca kończy się średnim kursem w parze EUR/USD na poziomie 1,19.
EUR/USD
Presja przeszkadza złotówce
Wzrost ceny euro był spodziewany w kontekście nie tylko informacji z FED, ale również mniej widocznych zawirowań rynkowych. Obecnie mamy do czynienia z ceną europejskiej waluty bardzo podobną do tej, jaką widzieliśmy początkiem kwietnia. Wówczas jednak cena spadała z marcowych szczytów, dziś jest odwrotnie, bo cena rośnie i za jedno euro płacimy już średnio 4,54 złotego.
EUR/PLN
Powoli, ale wytrwale
Dolar już początkiem ubiegłego tygodnia zaczął się umacniać wobec złotego. Tydzień kończyliśmy średnim kursem w parze USD/PLN na poziomie 3,68 złotego, ale jeszcze tego samego dnia wieczorem wartość dolara skoczyła do 3,7 złotego. Rozpoczęty wysoko tydzień nie mógł skończyć się inaczej niż widoczną i odczuwalną podwyżką, po której za jednego dolara amerykańskiego zapłacić dziś trzeba średnio 3,81 złotego.
USD/PLN
Pełne morze
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że frank złapał wiatr. Wracając do tej terminologii, trzeba powiedzieć, że w trzecim tygodniu czerwca frank jest już na linii wyjścia na pełne może. Czerwiec zaczął się od spadkowego kursu na poziomie 4,06, piątkowe popołudnie 18 czerwca przynosi zaś średni kurs w parze CHF/PLN na poziomie 4,15.
CHF/PLN
Tani funt skończył się na stałe?
Jeszcze w ubiegłym tygodniu zmiana kursu funta do złotówki była tak nieznaczna, że prawie niewyczuwalna. Obecnie czuć już przesilenie w kursie i widać, że cena funta kształtuje się w maksimach trzymiesięcznych. Piątek 18 czerwca to średni kurs w parze GBP/PLN na poziomie 5,30.
GBP/PLN