Moment bezwładności. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 8-12.11.2021

Inflacja, stopy procentowe i nastroje w gospodarce – co najbardziej w tym tygodniu wpłynęło na waluty?

Pierwszy szok dotyczący inflacji w Polsce oraz podniesienia stóp procentowych już za nami, nadszedł czas na prognozy, a te nie są wcale pozytywne. Według ekspertyz Komisji Europejskiej w 2022 roku w Polsce inflacja wyniesie aż 5,2 procent. Do „normalności” przyjdzie nam poczekać więc ponad rok, bo KE wnioskuje, że inflacja w 2023 roku w naszym kraju spadnie do poziomu 2,6 proc. Optymistycznie mógłby nastrajać Produkt Krajowy Brutto, który minionym latem utrzymał pięcioprocentową dynamikę wzrostu – a to wynik zdecydowanie lepszy od oczekiwań. Niestety rosnąca gospodarka nie przekłada się na powiększanie zasobności portfeli większości Polaków.
Nic nie wskazuje na rychłe uspokojenie na polsko-białoruskiej granicy. Liczba prób nielegalnego sforsowania granicy tylko rośnie, tymczasem polski rząd uspokaja, że już niedługo od Białorusi będzie Polskę odgradzał „naszpikowany elektroniką” mur, który szczególnie trudno będzie pokonać. A do tego dochodzi widmo zakręcenia dopływu gazu przez Białoruś do Unii Europejskiej, które określane jest jako nowe narzędzie hybrydowego ataku.

Cały świat odczuwa skutki pomocowej polityki banków centralnych i związanej z nią inflacji. W Europie, poza cenami żywności i energii widać to m.in. w cenach sprzętów AGD, które nie tylko rosną w niespotykanym tempie, ale i w dostępie do oferty. Nie tylko więc nie można kupić tanio, ale i wybierać spośród tylu modeli, co w ubiegłych latach. Dostępność produktów z niektórych kategorii spadła o prawie 40 proc.
W mijającym tygodniu potwierdziły się prognozy dotyczące inflacji CPI rok do roku w Niemczech (4,5 proc.), a zaskoczyły dane dotyczące inflacji konsumenckiej w Czechach. U naszych południowych sąsiadów jeszcze w ubiegłym miesiącu wskaźnik inflacji CPI wynosił 4,9 proc., zaś w opublikowanych we środę 10 listopada danych widzimy wzrost do 5,8 proc. – to odczyt najwyższy od 13 lat.

Koniec „dodruku dolara” nie pomaga amerykańskiej gospodarce. Wskaźnik inflacji CPI w październiku rósł w tempie najszybszym od 30 lat (CPI rok do roku w dziesiątym miesiącu 2021 roku to 6,2 proc.). Jednak nie tylko konsumenci muszą płacić więcej. Od początku 2021 roku to producenci, a nie konsumenci muszą liczyć się z szybciej rosnącymi cenami. W kontekście tych informacji, średnio satysfakcjonujące są dane z rynku pracy, które pokazują, że po raz szósty z rzędu spada liczba osób, które po raz pierwszy zgłaszają się po zasiłek dla bezrobotnych.

Gorsza jesień eurodolara

Europejska waluta wytraciła siłę, która pozwalała trzymać stabilnie dobry kurs do dolara. Zresztą dolar umocnił się po niedawnych publikacjach wskaźników CPI dla konsumentów i producentów. Tydzień rozpoczął się kursem 1,15, a już we środę spadł do 1,14, by w piątek 12 listopada średni poziom kursu w parze EUR/USD ukształtował się na poziomie 1,14.

EUR/USD

Euro znów drożeje

Najtaniej za euro płacono w miniony wtorek. Różnica pomiędzy najtańszym i najdroższym momentem drugiego tygodnia listopada to aż pięć groszy. Natomiast w piątkowe wczesne popołudnie średni kurs w parze EUR/PLN to 4,64.

EUR/PLN

Granica czterech złotych przekroczona cicho

Dolar znów przekroczył granicę 4 złotych w parze z polską walutą. W połowie października też wydawało się to niedaleką perspektywą, ale zatrzymaliśmy się na poziomie 3,97. W połowie przedostatniego miesiąca roku „tak tanio” już nie jest. W piątek 12 listopada za jednego dolara zapłacić trzeba 4,05 złotego.

USD/PLN

W oczekiwaniu na historyczne rekordy?

Cena franka budzi przerażenie już nie tylko u tych, którzy borykają się z problemami ze spłatą zobowiązań zaciągniętych w tej walucie. Jeszcze w połowie czerwca za jednego franka płaciliśmy 4,06 złotego, dziś średni kurs w parze CHF/PLN to 4,39.

CHF/PLN

Lekki dystans do szczytów

Brytyjska waluta w od początku tygodnia powoli odrabiała straty, z jakimi rozpoczęła miesiąc. W czwartkowe przedpołudnie jeden funt kosztował już 5,41 złotego. Piątek 12 listopada kończy się średnim kursem w parze GBP/PLN na poziomie 5,42.

GBP/PLN