Silny dolar na wzburzonym morzu. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 9-13.05.2022
Silny dolar na wzburzonym morzu. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 9-13.05.2022
Kolejne inflacyjne szczyty, na wschodzie bez zmian i nowy/stary prezes NBP.
W tym tygodniu – zgodnie z oczekiwaniami – Adam Glapiński rozpoczyna drugą kadencję w fotelu prezesa Narodowego Banku Polskiego. Sejm zdecydował o tym większością 234 do 223 głosów, żaden z obecnych na sali posłów nie wstrzymał się od głosu.
Przedłużające się walki za wschodnią granicą niespecjalnie dobrze robią europejskim gospodarkom. Widać to m.in. po nastrojach wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji w Niemczech. Indeks Instytutu ZEW od marca wygląda dość fatalnie. Jeszcze w lutym notowaliśmy wartość na poziomie 54,3, na wykresie z 10 maja widzimy głęboki spadek poniżej zera aż do – 34,3. Co prawda to i tak więcej niż w kwietniu, ale i tak wartości te przywodzą na myśl sytuację z marca 2020 roku.
W piątkowe przedpołudnie dowiedzieliśmy się, że ceny towarów i usługi wzrosły w stosunku do ubiegłego roku o 12,4 procent, co więcej dziś jest o dwa procent drożej niż było jeszcze w kwietniu.
Inflacja rośnie nie tylko w mniej stabilnych gospodarkach, ale i tych najsilniejszych. Niechlubnym inflacyjnym liderem jest Turcja, ale nadal ceny dla konsumenta stopniowo wzrastają w Niemczech (7,4 % rok do roku) czy w USA (8,3 % rdr). I nie ma się temu co dziwić, bo inflacja producencka jeszcze nie wytraciła prędkości i rośnie nawet o ponad pół procent miesiąc do miesiąca.
Nie nastąpił przełom jeśli idzie o rosyjską agresję na Ukrainie. 9 maja w Dzień Zwycięstwa prezydent Federacji Rosyjskiej nie powiedział na Placu Czerwonym nic, co mogłoby świadczyć o chęci zakończenia przez Rosjan działań na terytorium Ukrainy. Przedłużająca się sytuacja niepewności nie robi nic dobrego walutom takim jak złotówka. Z jednej strony wysoka i coraz wyższa inflacja, wysokie stopy procentowe windujące w górę raty kredytów, a do tego jeszcze silne waluty coraz silniejsze wobec złotówki. Jak kształtowała się sytuacja w mijającym tygodniu?
Gorszy czas dla eurodolara
Ponieważ dolar nie był tak silny od 2002 roku, nie ma ci się spodziewać, że europejska waluta podejmie z nim wyrównaną walkę. Tym bardziej, że nie wszystkie kraje, w których w obiegu funkcjonuje euro tak samo dobrze radzą sobie po odcięciu Rosji od dostaw europejskich towarów. Cena wspólnotowej waluty pikuje i w piątkowe popołudnie zatrzymuje się na średnim poziomie 1,03.
EUR/USD
Nie będzie tak źle
Poprawy sytuacji złotówki nie widać nawet po tym jak rozeszła się plotka, że coraz bliżej jest rozwiązania sporu toczącego się pomiędzy polskim rządem a Komisją Europejską. Do szczytów na szczęście sporo nam brakuje, a od sytuacji sprzed roku brakuje nam dokładnie 10 groszy. 13 maja 2022 roku średni kurs w parze EUR/PLN to 4,67.
EUR/PLN
Stopniowo do góry
Silny dolar nie jest dla złotówki najlepszą informacją, a że dolar jest najsilniejszy od 20 lat, coraz więcej złotówek trzeba wydać, by kupić tegoż dolara. W piątek polska waluta traci jeszcze trochę i dziś za jednego dolara płacimy średnio 4,50 złotego.
USD/PLN
Wąski pas zmian
Trudno sobie wyobrazić, że wiosną ubiegłego roku za jednego franka płaciliśmy „zaledwie” 4,12 złotego. Ostatnie tygodnie (już po rosyjskim ataku na Ukrainę) były huśtawką pomiędzy 4,4 a 4,6, w piątkowe wczesne popołudnie sięgnąć po średnią wartość 4,50 złotego.
CHF/PLN
Wczoraj było lepiej
Brytyjska gospodarka nie cierpi tak mocno jak by się można tego spodziewać na napaści Rosji na Ukrainę. Produkt Krajowy brutto zarówno ten miesięczny jak i liczony rok do roku jest na stabilnym i wysokim poziomie. Najdroższego funta mamy już za sobą, ale powrót do kursu sprzed roku na pewno przed wakacjami nie nastąpi. Najtańszy funt był w późny czwartkowy wieczór, dziś za jednego funta zapłacić trzeba średnio 5,49 złotego.
Kolejne inflacyjne szczyty, na wschodzie bez zmian i nowy/stary prezes NBP.
W tym tygodniu – zgodnie z oczekiwaniami – Adam Glapiński rozpoczyna drugą kadencję w fotelu prezesa Narodowego Banku Polskiego. Sejm zdecydował o tym większością 234 do 223 głosów, żaden z obecnych na sali posłów nie wstrzymał się od głosu.
Przedłużające się walki za wschodnią granicą niespecjalnie dobrze robią europejskim gospodarkom. Widać to m.in. po nastrojach wśród analityków i inwestorów instytucjonalnych w odniesieniu do sytuacji w Niemczech. Indeks Instytutu ZEW od marca wygląda dość fatalnie. Jeszcze w lutym notowaliśmy wartość na poziomie 54,3, na wykresie z 10 maja widzimy głęboki spadek poniżej zera aż do – 34,3. Co prawda to i tak więcej niż w kwietniu, ale i tak wartości te przywodzą na myśl sytuację z marca 2020 roku.
W piątkowe przedpołudnie dowiedzieliśmy się, że ceny towarów i usługi wzrosły w stosunku do ubiegłego roku o 12,4 procent, co więcej dziś jest o dwa procent drożej niż było jeszcze w kwietniu.
Inflacja rośnie nie tylko w mniej stabilnych gospodarkach, ale i tych najsilniejszych. Niechlubnym inflacyjnym liderem jest Turcja, ale nadal ceny dla konsumenta stopniowo wzrastają w Niemczech (7,4 % rok do roku) czy w USA (8,3 % rdr). I nie ma się temu co dziwić, bo inflacja producencka jeszcze nie wytraciła prędkości i rośnie nawet o ponad pół procent miesiąc do miesiąca.
Nie nastąpił przełom jeśli idzie o rosyjską agresję na Ukrainie. 9 maja w Dzień Zwycięstwa prezydent Federacji Rosyjskiej nie powiedział na Placu Czerwonym nic, co mogłoby świadczyć o chęci zakończenia przez Rosjan działań na terytorium Ukrainy. Przedłużająca się sytuacja niepewności nie robi nic dobrego walutom takim jak złotówka. Z jednej strony wysoka i coraz wyższa inflacja, wysokie stopy procentowe windujące w górę raty kredytów, a do tego jeszcze silne waluty coraz silniejsze wobec złotówki. Jak kształtowała się sytuacja w mijającym tygodniu?
Gorszy czas dla eurodolara
Ponieważ dolar nie był tak silny od 2002 roku, nie ma ci się spodziewać, że europejska waluta podejmie z nim wyrównaną walkę. Tym bardziej, że nie wszystkie kraje, w których w obiegu funkcjonuje euro tak samo dobrze radzą sobie po odcięciu Rosji od dostaw europejskich towarów. Cena wspólnotowej waluty pikuje i w piątkowe popołudnie zatrzymuje się na średnim poziomie 1,03.
EUR/USD
Nie będzie tak źle
Poprawy sytuacji złotówki nie widać nawet po tym jak rozeszła się plotka, że coraz bliżej jest rozwiązania sporu toczącego się pomiędzy polskim rządem a Komisją Europejską. Do szczytów na szczęście sporo nam brakuje, a od sytuacji sprzed roku brakuje nam dokładnie 10 groszy. 13 maja 2022 roku średni kurs w parze EUR/PLN to 4,67.
EUR/PLN
Stopniowo do góry
Silny dolar nie jest dla złotówki najlepszą informacją, a że dolar jest najsilniejszy od 20 lat, coraz więcej złotówek trzeba wydać, by kupić tegoż dolara. W piątek polska waluta traci jeszcze trochę i dziś za jednego dolara płacimy średnio 4,50 złotego.
USD/PLN
Wąski pas zmian
Trudno sobie wyobrazić, że wiosną ubiegłego roku za jednego franka płaciliśmy „zaledwie” 4,12 złotego. Ostatnie tygodnie (już po rosyjskim ataku na Ukrainę) były huśtawką pomiędzy 4,4 a 4,6, w piątkowe wczesne popołudnie sięgnąć po średnią wartość 4,50 złotego.
CHF/PLN
Wczoraj było lepiej
Brytyjska gospodarka nie cierpi tak mocno jak by się można tego spodziewać na napaści Rosji na Ukrainę. Produkt Krajowy brutto zarówno ten miesięczny jak i liczony rok do roku jest na stabilnym i wysokim poziomie. Najdroższego funta mamy już za sobą, ale powrót do kursu sprzed roku na pewno przed wakacjami nie nastąpi. Najtańszy funt był w późny czwartkowy wieczór, dziś za jednego funta zapłacić trzeba średnio 5,49 złotego.
GBP/PLN