Początek nowego miesiąca nie okazał się łaskawy dla polskiej waluty. Przyczyną były wydarzenia mające miejsce na szerokim rynku. Napięta sytuacja na linii Bruksela-Rzym oraz solidne dane z USA rzuciły bowiem cień na notowania euro, a tym samym osłabiły również pozycję złotego.
Włoskie problemy euro
Plany Włoch w sprawie ustalenia deficytu budżetowego na poziomie 2,4% PKB odbiegały od tego, co proponowała UE i w dodatku mogły w przyszłości okazać się nadwyrężeniem dla gospodarki tego kraju. Rosnące niepokoje o konflikt na linii Bruksela-Rzym zachwiały pozycją euro. Wytchnieniem okazały się informacje o próbie wypracowania kompromisu poprzez redukcję deficytu na przestrzeni trzech lat, tak by zejść do poziomu 2,0% . Nim jednak wspólna waluta zdołała wykorzystać poprawę nastrojów wynikającą z tej wiadomości, świat skupił się na danych z USA, które podsyciły oczekiwania wobec dalszych działań Fed. Dziś średnia wartość euro wyniosła 1,15 USD.
EUR/USD
Złoty stracił
Sytuacja w głównej parze walutowej nie pozostała obojętna złotemu. Polska waluta również stała się odbiorcą obaw wokół Eurolandu. W efekcie kurs EUR/PLN umocnił się sięgając wartości 4,31. Nie bez znaczenia był także rosnący w siłę dolar, który w połowie tygodnia otrzymał wsparcie w postaci raportu ADP i indeksu PMI dla usług. Dziś średnia wartość euro wyniosła 4,30 PLN.
EUR/PLN
Mocne dane z USA
W ubiegłym tygodniu Rezerwa Federalna dokonała ósmej podwyżki stóp procentowych. Wiadomość ta nie była zaskoczeniem dla rynku. Ważniejsze dla inwestorów było to, jakie nastroje panują w Fed oraz jak rysować się będzie przyszłoroczna ścieżka podwyżek. Z tego powodu śledzili oni słowa wypowiadane przez Jerome’a Powella oraz analizowali publikowane dane. Środowy raport ADP zdołał zwiększyć oczekiwania wobec piątkowych payrolls, a wraz z indeksem PMI zaostrzyć apetyt na bardziej “jastrzębią” politykę Fed i podnoszenie stóp powyżej poziomu neutralnego. Dziś średni kurs USD/PLN wyniósł 3,74 PLN.
USD/PLN
Informacje z Polski
W ostatnich dniach nie zabrakło informacji krajowych, choć trudno nazwać je zaskakującymi. W środę zakończyło się bowiem kolejne posiedzenie RPP, w trakcie którego po raz kolejny okres stabilizacji stóp procentowych został przedłużony. W dodatku według słów prezesa NBP istnieje prawdopodobieństwo, że taki stan utrzyma się do końca przyszłego roku. Z danych natomiast poznaliśmy w poniedziałek m.in. wstępną inflację CPI, której dynamika w ujęciu miesięcznym okazała się być zgodna z prognozami. Poniżej oczekiwań wypadł indeks PMI dla przemysłu. Dziś średnia wartość franka wyniosła 3,76 PLN.
CHF/PLN
Poprawa nastrojów wokół funta
Dla funta to był dobry tydzień, a to z powodu kolejnych doniesień w sprawie Brexitu. Według agencji Reuters wypracowanie porozumienia zadowalającego obie strony jest jednak możliwe. W kalendarzu marko również nie zabrakło informacji z tego kraju. Warty odnotowania jest wyższy od prognoz indeks PMI dla przemysłu, który przy oczekiwaniach na poziomie 52,5 wyniósł 53,8. Dziś średnia wartość funta wyniosła 4,87 PLN.
Początek nowego miesiąca nie okazał się łaskawy dla polskiej waluty. Przyczyną były wydarzenia mające miejsce na szerokim rynku. Napięta sytuacja na linii Bruksela-Rzym oraz solidne dane z USA rzuciły bowiem cień na notowania euro, a tym samym osłabiły również pozycję złotego.
Włoskie problemy euro
Plany Włoch w sprawie ustalenia deficytu budżetowego na poziomie 2,4% PKB odbiegały od tego, co proponowała UE i w dodatku mogły w przyszłości okazać się nadwyrężeniem dla gospodarki tego kraju. Rosnące niepokoje o konflikt na linii Bruksela-Rzym zachwiały pozycją euro. Wytchnieniem okazały się informacje o próbie wypracowania kompromisu poprzez redukcję deficytu na przestrzeni trzech lat, tak by zejść do poziomu 2,0% . Nim jednak wspólna waluta zdołała wykorzystać poprawę nastrojów wynikającą z tej wiadomości, świat skupił się na danych z USA, które podsyciły oczekiwania wobec dalszych działań Fed. Dziś średnia wartość euro wyniosła 1,15 USD.
Złoty stracił
Sytuacja w głównej parze walutowej nie pozostała obojętna złotemu. Polska waluta również stała się odbiorcą obaw wokół Eurolandu. W efekcie kurs EUR/PLN umocnił się sięgając wartości 4,31. Nie bez znaczenia był także rosnący w siłę dolar, który w połowie tygodnia otrzymał wsparcie w postaci raportu ADP i indeksu PMI dla usług. Dziś średnia wartość euro wyniosła 4,30 PLN.
Mocne dane z USA
W ubiegłym tygodniu Rezerwa Federalna dokonała ósmej podwyżki stóp procentowych. Wiadomość ta nie była zaskoczeniem dla rynku. Ważniejsze dla inwestorów było to, jakie nastroje panują w Fed oraz jak rysować się będzie przyszłoroczna ścieżka podwyżek. Z tego powodu śledzili oni słowa wypowiadane przez Jerome’a Powella oraz analizowali publikowane dane. Środowy raport ADP zdołał zwiększyć oczekiwania wobec piątkowych payrolls, a wraz z indeksem PMI zaostrzyć apetyt na bardziej “jastrzębią” politykę Fed i podnoszenie stóp powyżej poziomu neutralnego. Dziś średni kurs USD/PLN wyniósł 3,74 PLN.
Informacje z Polski
W ostatnich dniach nie zabrakło informacji krajowych, choć trudno nazwać je zaskakującymi. W środę zakończyło się bowiem kolejne posiedzenie RPP, w trakcie którego po raz kolejny okres stabilizacji stóp procentowych został przedłużony. W dodatku według słów prezesa NBP istnieje prawdopodobieństwo, że taki stan utrzyma się do końca przyszłego roku. Z danych natomiast poznaliśmy w poniedziałek m.in. wstępną inflację CPI, której dynamika w ujęciu miesięcznym okazała się być zgodna z prognozami. Poniżej oczekiwań wypadł indeks PMI dla przemysłu. Dziś średnia wartość franka wyniosła 3,76 PLN.
Poprawa nastrojów wokół funta
Dla funta to był dobry tydzień, a to z powodu kolejnych doniesień w sprawie Brexitu. Według agencji Reuters wypracowanie porozumienia zadowalającego obie strony jest jednak możliwe. W kalendarzu marko również nie zabrakło informacji z tego kraju. Warty odnotowania jest wyższy od prognoz indeks PMI dla przemysłu, który przy oczekiwaniach na poziomie 52,5 wyniósł 53,8. Dziś średnia wartość funta wyniosła 4,87 PLN.