Inflacja – jak bardzo będzie boleć? Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 7-11.06.2021
Inflacja – jak bardzo będzie boleć? Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 7-11.06.2021
Napięcia w polityce międzynarodowej, „szalejąca” inflacja, i wielkie przygotowania do wakacji wolnych od wirusa – jak reagują główne waluty?
Na czerwcowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, zgodnie z oczekiwaniami nie zdecydowano się na zmianę stóp procentowych. I wszystko wskazuje na to, że jak wcześniej informował prezes NBP podwyżki stóp nie nastąpią do końca bieżącego roku.
Prognozowana przez Europejski Bank Centralny inflacja od końca bieżącego roku ma zacząć spadać począwszy od 1,9 procent. ECB przyznał, że w porównaniu z projekcjami makroekonomicznymi z marca tego roku prognoza inflacji została skierowana w górę dla lat 2021 i 2022. Stało się tak głównie ze względu na czynniki tymczasowe i ceny energii. Jeśli idzie o inflację CPI liderem wśród krajów z mocną walutą jest oczywiście Szwajcaria. Tam inflacja miesiąc do miesiąca wyniosła zaledwie 0,3 procent, zaś ta rok do roku zatrzymała się na poziomie nieco ponad pół procent. W Strefie Euro sytuacja wygląda na tyle ciekawie, że jeszcze pod koniec stycznia bieżącego roku mieliśmy do czynienia z deflacją, początkiem czerwca 2021 roku niebezpiecznie zbliżamy się do sytuacji z połowy listopada 2018 roku. Największym zaskoczeniem, jeśli chodzi o inflację była publikacja zza Atlantyku, wynika z niej, że inflacja CPI była najwyższa od 2008 roku i sięgnęła 5 procent znaczna część rynku się nie spodziewała.
W USA minimalnie spadła liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych (376 tys.), aktualnie stopa bezrobocia za oceanem jest najniższa od ponad roku. Jednak ważniejsze niż wskaźniki makro jest dla opinii publicznej i światowych rynków spotkanie Biden-Putin, które ma nastąpić 16 czerwca w Genewie. Dla części świata spotkanie amerykańskiego prezydenta z „władcą” Rosji jest dowodem na to, że Zachód nie zamierza na poważnie brać własnych pogróżek pod adresem administracji prezydenta Putina.
Eurodolar umiarkowanie wrażliwy
Informacje z Europejskiego Banku Centralnego i polityczne przepychanki na arenie międzynarodowej nie mogły przejść bez echa. Eurodolar rozpoczął tydzień od średniego poziomu 1,21, by na moment w środę podskoczyć do 1,22. Drugi tydzień czerwca kończy się spodziewanym średnim kursem w parze EUR/USD na poziomie 1,21.
EUR/USD
Euro minimalnie droższe
Zgodnie z oczekiwaniami potencjał do dalszej aprecjacji złotego po wiosennym umocnieniu wygląda na wyczerpany. Nie ma się zatem co spodziewać, że wartość wspólnotowej waluty ponownie spadnie do okolic 4,44, jak miało to miejsce na początku czerwca. Dziś w parze EUR/PLN zachowujemy bezpieczny poziom średniego kursu w wysokości 4,47.
EUR/PLN
Dolarowy poziom zachowany
Tydzień zaczął się od średniego kursu w parze USD/PLN na poziomie 3,66 i właściwie do środowego wieczoru nic wielkiego w parze USD/PLN się nie działo. Dopiero w czwartkowy poranek dolara zaczęto wyceniać średnio na 3,67, a następnie ponad 3,68. Finał tygodnia przyniósł lekkie wyrównanie i w piątkowe popołudnie 11 czerwca 2021 roku za jednego dolara zapłacić trzeba średnio 3,68 złotego.
USD/PLN
Frank złapał wiatr
Pierwszy piątek czerwca skończył się kursem franka szwajcarskiego na poziomie 4,07, do podobnego poziomu w mijającym tygodniu powróciliśmy tylko raz – we środę. Już we czwartek w nocy za jednego franka trzeba było płacić średnio powyżej 4,1, zaś piątkowe popołudnie 11 czerwca przynosi średni kurs w parze CHF/PLN na poziomie 4,10.
CHF/PLN
Kurs na zielono
Zmiana w wartości funta względem złotówki w mijającym tygodniu była nieznaczna. Cena brytyjskiej waluty zbliża się jednak powoli do tej, z jaką mieliśmy do czynienia pod koniec maja. Czwartek przyniósł lekką podwyżkę ceny funta, zaś piątkowe popołudnie kończy się średnim kursem w parze GBR/PLN na poziomie 5,21.
Napięcia w polityce międzynarodowej, „szalejąca” inflacja, i wielkie przygotowania do wakacji wolnych od wirusa – jak reagują główne waluty?
Na czerwcowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, zgodnie z oczekiwaniami nie zdecydowano się na zmianę stóp procentowych. I wszystko wskazuje na to, że jak wcześniej informował prezes NBP podwyżki stóp nie nastąpią do końca bieżącego roku.
Prognozowana przez Europejski Bank Centralny inflacja od końca bieżącego roku ma zacząć spadać począwszy od 1,9 procent. ECB przyznał, że w porównaniu z projekcjami makroekonomicznymi z marca tego roku prognoza inflacji została skierowana w górę dla lat 2021 i 2022. Stało się tak głównie ze względu na czynniki tymczasowe i ceny energii. Jeśli idzie o inflację CPI liderem wśród krajów z mocną walutą jest oczywiście Szwajcaria. Tam inflacja miesiąc do miesiąca wyniosła zaledwie 0,3 procent, zaś ta rok do roku zatrzymała się na poziomie nieco ponad pół procent. W Strefie Euro sytuacja wygląda na tyle ciekawie, że jeszcze pod koniec stycznia bieżącego roku mieliśmy do czynienia z deflacją, początkiem czerwca 2021 roku niebezpiecznie zbliżamy się do sytuacji z połowy listopada 2018 roku. Największym zaskoczeniem, jeśli chodzi o inflację była publikacja zza Atlantyku, wynika z niej, że inflacja CPI była najwyższa od 2008 roku i sięgnęła 5 procent znaczna część rynku się nie spodziewała.
W USA minimalnie spadła liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych (376 tys.), aktualnie stopa bezrobocia za oceanem jest najniższa od ponad roku. Jednak ważniejsze niż wskaźniki makro jest dla opinii publicznej i światowych rynków spotkanie Biden-Putin, które ma nastąpić 16 czerwca w Genewie. Dla części świata spotkanie amerykańskiego prezydenta z „władcą” Rosji jest dowodem na to, że Zachód nie zamierza na poważnie brać własnych pogróżek pod adresem administracji prezydenta Putina.
Eurodolar umiarkowanie wrażliwy
Informacje z Europejskiego Banku Centralnego i polityczne przepychanki na arenie międzynarodowej nie mogły przejść bez echa. Eurodolar rozpoczął tydzień od średniego poziomu 1,21, by na moment w środę podskoczyć do 1,22. Drugi tydzień czerwca kończy się spodziewanym średnim kursem w parze EUR/USD na poziomie 1,21.
EUR/USD
Euro minimalnie droższe
Zgodnie z oczekiwaniami potencjał do dalszej aprecjacji złotego po wiosennym umocnieniu wygląda na wyczerpany. Nie ma się zatem co spodziewać, że wartość wspólnotowej waluty ponownie spadnie do okolic 4,44, jak miało to miejsce na początku czerwca. Dziś w parze EUR/PLN zachowujemy bezpieczny poziom średniego kursu w wysokości 4,47.
EUR/PLN
Dolarowy poziom zachowany
Tydzień zaczął się od średniego kursu w parze USD/PLN na poziomie 3,66 i właściwie do środowego wieczoru nic wielkiego w parze USD/PLN się nie działo. Dopiero w czwartkowy poranek dolara zaczęto wyceniać średnio na 3,67, a następnie ponad 3,68. Finał tygodnia przyniósł lekkie wyrównanie i w piątkowe popołudnie 11 czerwca 2021 roku za jednego dolara zapłacić trzeba średnio 3,68 złotego.
USD/PLN
Frank złapał wiatr
Pierwszy piątek czerwca skończył się kursem franka szwajcarskiego na poziomie 4,07, do podobnego poziomu w mijającym tygodniu powróciliśmy tylko raz – we środę. Już we czwartek w nocy za jednego franka trzeba było płacić średnio powyżej 4,1, zaś piątkowe popołudnie 11 czerwca przynosi średni kurs w parze CHF/PLN na poziomie 4,10.
CHF/PLN
Kurs na zielono
Zmiana w wartości funta względem złotówki w mijającym tygodniu była nieznaczna. Cena brytyjskiej waluty zbliża się jednak powoli do tej, z jaką mieliśmy do czynienia pod koniec maja. Czwartek przyniósł lekką podwyżkę ceny funta, zaś piątkowe popołudnie kończy się średnim kursem w parze GBR/PLN na poziomie 5,21.
GBP/PLN