Słabnący dolar nie pomaga. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 9-13.08.2021
Słabnący dolar nie pomaga. Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 9-13.08.2021
Osłabienie i dolara i złotówki. Amerykańska waluta słanie w następstwie kolejnego miesiąca z wysoką inflacją. Złotówce zaś ciąży ryzyko polityczne.
W drugim kwartale Produkt Krajowy Brutto wzrósł o prawie 11 procent – wynika ze wstępnego szacunku GUS. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zmienił prognozy dotyczące polskiej gospodarki, według nich w tym roku polski PKB ma wzrosnąć o 4.6 proc. Inflacja w Polsce pobija kolejne rekordy i sięga do pięciu procent. Podwyżki uzależnione są od branż, największe różnice w cenach w porównaniu z ubiegłym rokiem widać w cenie benzyny (32 proc. drożej), oleju napędowego (28,7 proc. drożej) i wywozie śmieci (23,1 proc. drożej). Pięcioprocentowa inflacja to dość daleko od celu NBP, który określono na poziomie 2,5 proc. z jednopunktowym odchyleniem.
Dość paskudnie wygląda pogorszenie nastrojów wśród niemieckich finansistów. Wskaźnik ZEW, który obrazuje nastroje analityków i inwestorów instytucjonalnych w lipcu spadł aż o 22,9 pkt. A to wszystko po rekordowym wyniku indeksu instytutu ZEW w maju 2021 roku (84,4 pkt). Niestety to jest sygnałem obaw przed jesienną falą pandemii. Inwestorzy obawiają się, że znów gospodarka przyhamuje.
Ostatnie miesiące to niekończące się dywagacje nad inflacją. A ta w USA od trzech miesięcy utrzymuje się w okolicach szczytów, z jakimi mieliśmy do czynienia po 2008 roku. W lipcu inflacja CPI w ujęciu rok do roku wyniosła aż 5,4 proc – jak donosi rządowe Biuro Statystyk Pracy. Oczywiście podwyżki są zależne od branży, ale najlepiej widać je w cenie benzyny, która w lipcu była droższa aż o 41,7 proc. niż rok temu. FED, jak zapowiadał obecną sytuację toleruje i to w sposób wyjątkowy, w końcu jego cel wynosił 2 proc. Informacja na temat inflacji w USA musiała uderzyć w pozycję dolara. Zresztą inflacja CPI rok do roku w poszczególnych krajach Europy też może niepokoić. W Niemczech mamy 3,8 proc., a w Rumunii 4,95 proc.
Pomimo osłabienia dolara, które zwykle wiąże się z pozytywnymi informacjami dla złotówki, w czwartkowe popołudnie złotówka traciła do wszystkich głównych walut. Złotówce absolutnie nie pomaga również to, co dzieje się w polskim parlamencie, bo na pewno nie stwarza odpowiednich warunków dla zagranicznych inwestorów.
Eurodolar traci
W tym tygodniu euro stopniowo zyskuje względem dolara. Piątkowe popołudnie tydzień temu kończyliśmy w parze EUR/USD na średnim poziomie 1,18, w połowie tygodnia byliśmy blisko przekroczenia granicy 1,17 i takim wynikiem zamykamy ostatni pięć dni.
EUR/USD
Jeszcze nie jest tak źle jak pod koniec lipca
Ubiegły piątek zakończyliśmy średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 4,57. W tym tygodniu jednak kurs skoczył do góry o kolejne 20 groszy, by piątkowe popołudnie 13 sierpnia skończyło się dokładnie jak przed tygodniem, na kwocie 4,57 za jedno euro.
EUR/PLN
W kierunku 4 złotych za dolara
Mimo iż dolar się osłabił, niestety złotówka nie wykorzystała okazji i nie udało jej się skutecznie powalczyć o utrzymanie kursu z końca ubiegłego tygodnia. Dziś za jednego dolara płacimy średnio 3,88.
USD/PLN
Lekkie spowolnienie
Warunki w szwajcarskiej gospodarce nadal doskonałe, do tego wybitnie propracownicze warunki na rynku pracy, czyli bezrobocie na poziomie 2,8 proc. Frank od początku wakacji rośnie w siłę i obecny jego kurs wobec złotówki jest tak samo wysoki jak na początku listopada. Mijający tydzień mimo iż zaczął się na poziomie 4,25, kończy się nieco łagodniej, bo średnim kursem w parze CHF/PLN na poziomie 4,22.
CHF/PLN
Drogo jak wiosną
Tak drogi jak w połowie sierpnia funt nie był od kwietnia bieżącego roku. Jeszcze we wtorek za jednego funta trzeba było płacić 5,38 złotego, natomiast piątek 13-tego kończy średnim kursem w parze GBP/PLN na poziomie 5,37.
Osłabienie i dolara i złotówki. Amerykańska waluta słanie w następstwie kolejnego miesiąca z wysoką inflacją. Złotówce zaś ciąży ryzyko polityczne.
W drugim kwartale Produkt Krajowy Brutto wzrósł o prawie 11 procent – wynika ze wstępnego szacunku GUS. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zmienił prognozy dotyczące polskiej gospodarki, według nich w tym roku polski PKB ma wzrosnąć o 4.6 proc. Inflacja w Polsce pobija kolejne rekordy i sięga do pięciu procent. Podwyżki uzależnione są od branż, największe różnice w cenach w porównaniu z ubiegłym rokiem widać w cenie benzyny (32 proc. drożej), oleju napędowego (28,7 proc. drożej) i wywozie śmieci (23,1 proc. drożej). Pięcioprocentowa inflacja to dość daleko od celu NBP, który określono na poziomie 2,5 proc. z jednopunktowym odchyleniem.
Dość paskudnie wygląda pogorszenie nastrojów wśród niemieckich finansistów. Wskaźnik ZEW, który obrazuje nastroje analityków i inwestorów instytucjonalnych w lipcu spadł aż o 22,9 pkt. A to wszystko po rekordowym wyniku indeksu instytutu ZEW w maju 2021 roku (84,4 pkt). Niestety to jest sygnałem obaw przed jesienną falą pandemii. Inwestorzy obawiają się, że znów gospodarka przyhamuje.
Ostatnie miesiące to niekończące się dywagacje nad inflacją. A ta w USA od trzech miesięcy utrzymuje się w okolicach szczytów, z jakimi mieliśmy do czynienia po 2008 roku. W lipcu inflacja CPI w ujęciu rok do roku wyniosła aż 5,4 proc – jak donosi rządowe Biuro Statystyk Pracy. Oczywiście podwyżki są zależne od branży, ale najlepiej widać je w cenie benzyny, która w lipcu była droższa aż o 41,7 proc. niż rok temu. FED, jak zapowiadał obecną sytuację toleruje i to w sposób wyjątkowy, w końcu jego cel wynosił 2 proc. Informacja na temat inflacji w USA musiała uderzyć w pozycję dolara. Zresztą inflacja CPI rok do roku w poszczególnych krajach Europy też może niepokoić. W Niemczech mamy 3,8 proc., a w Rumunii 4,95 proc.
Pomimo osłabienia dolara, które zwykle wiąże się z pozytywnymi informacjami dla złotówki, w czwartkowe popołudnie złotówka traciła do wszystkich głównych walut. Złotówce absolutnie nie pomaga również to, co dzieje się w polskim parlamencie, bo na pewno nie stwarza odpowiednich warunków dla zagranicznych inwestorów.
Eurodolar traci
W tym tygodniu euro stopniowo zyskuje względem dolara. Piątkowe popołudnie tydzień temu kończyliśmy w parze EUR/USD na średnim poziomie 1,18, w połowie tygodnia byliśmy blisko przekroczenia granicy 1,17 i takim wynikiem zamykamy ostatni pięć dni.
EUR/USD
Jeszcze nie jest tak źle jak pod koniec lipca
Ubiegły piątek zakończyliśmy średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 4,57. W tym tygodniu jednak kurs skoczył do góry o kolejne 20 groszy, by piątkowe popołudnie 13 sierpnia skończyło się dokładnie jak przed tygodniem, na kwocie 4,57 za jedno euro.
EUR/PLN
W kierunku 4 złotych za dolara
Mimo iż dolar się osłabił, niestety złotówka nie wykorzystała okazji i nie udało jej się skutecznie powalczyć o utrzymanie kursu z końca ubiegłego tygodnia. Dziś za jednego dolara płacimy średnio 3,88.
USD/PLN
Lekkie spowolnienie
Warunki w szwajcarskiej gospodarce nadal doskonałe, do tego wybitnie propracownicze warunki na rynku pracy, czyli bezrobocie na poziomie 2,8 proc. Frank od początku wakacji rośnie w siłę i obecny jego kurs wobec złotówki jest tak samo wysoki jak na początku listopada. Mijający tydzień mimo iż zaczął się na poziomie 4,25, kończy się nieco łagodniej, bo średnim kursem w parze CHF/PLN na poziomie 4,22.
CHF/PLN
Drogo jak wiosną
Tak drogi jak w połowie sierpnia funt nie był od kwietnia bieżącego roku. Jeszcze we wtorek za jednego funta trzeba było płacić 5,38 złotego, natomiast piątek 13-tego kończy średnim kursem w parze GBP/PLN na poziomie 5,37.
GBP/PLN