Tydzień danych makro, protokołu z posiedzenia Fedu, spadków na rynku surowców oraz pogorszenia się sytuacji chińskiej gospodarki dobiega końca. Notowania par walutowych były w dużej mierze uzależnione od powyższych czynników.
Ciężki tydzień dla dolara
Ostatnią sesję w tym tygodniu można nazwać sesją PMI, gdyż ten wskaźnik rzutował na dzisiejsze kursy walut.Dolar osłabił się w związku z fatalnym wynikiem powyższego indeksu dla przemysłu w Chinach, który spadł do 47,1 pkt. Powyższe dane są najgorsze od ponad 6 lat. Obawy inwestorów o spowolnienie chińskiej gospodarki potwierdziły się. To nie był pomyślny tydzień dla amerykańskiej waluty. Zamieszanie na rynku walutowym wprowadził najpierw niejednoznaczny protokół z posiedzenia Fedu, a następnie dymisja premiera Grecji Aleksisa Tsiprasa. Dane makro podczas ostatnich notowań również nie sprzyjały amerykańskiej waluty, przez co średnia jej wartość na koniec tygodnia wyniosła 1,12 EUR.
Wydawało się, że początek tygodnia przyniesie umocnienie złotówce na parze z euro. Niestety po wtorkowej stabilizacji od środy wspólna waluta zaczęła zwiększać przewagę nad PLN. Dziś notowania doszły już do 4,20 za sprawą pomyślnych wartości indeksu PMI dla przemysłu i usług ze Strefy Euro. Górna granica, do której może dojść para EUR/PLN to 4,2350. Jeśli sytuacja chińskiej gospodarki w dalszym ciągu będzie się pogarszać, bardzo możliwe, że taki poziom zostanie osiągnięty. Mimo tak dużej presji deprecjacyjnej złotówka w porównaniu z pozostałymi walutami z koszyka rynków wschodzących jest w dużo lepszej sytuacji. Średnia wartość euro podczas dzisiejszej sesji wyniosła 4,20 PLN.
Pierwsze dwie sesje w tym tygodniu nie pozwalały stwierdzić czy przewaga złotówki nad amerykańską walutą jest w ogóle możliwa. Po opublikowanym w środę wieczorem protokole z posiedzenia Rezerwy Federalnej nie było już żadnych wątpliwości. Dla Fedu dane z rynku pracy nie są jeszcze dość wystarczająco dobre, aby potwierdzić, że wrzesień będzie dobrym terminem na wprowadzenie zmian w polityce monetarnej Stanów Zjednoczonych. Dodatkowym czynnikiem, który przyczynił się do deprecjacji USD były spadki na rynku surowców. Wartość ropy naftowej sięgnęła 6 letnich minimów. Średnia wartość dolara podczas dzisiejszej sesji wyniósł 3,72 PLN.
Wydawało się, że teraz wykres będzie szedł tylko w dół. Nic bardziej mylnego. Podatność szwajcarskiej waluty na bodźce ogólnoświatowe jest tak duża, że bardzo szybko jej notowania ulegają zmianie. Tak też właśnie było w minionym tygodniu. Dane makroekonomiczne z tamtejszej gospodarki były korzystniejsze i bliższe prognozowanym niż te opublikowane dla naszego kraju. Przyczyniło się to do zwyżki na parze CHF/PLN. Średnia wartość CHF wyniosła dziś 3,89 PLN.
Tydzień danych makro, protokołu z posiedzenia Fedu, spadków na rynku surowców oraz pogorszenia się sytuacji chińskiej gospodarki dobiega końca. Notowania par walutowych były w dużej mierze uzależnione od powyższych czynników.
Ciężki tydzień dla dolara
Ostatnią sesję w tym tygodniu można nazwać sesją PMI, gdyż ten wskaźnik rzutował na dzisiejsze kursy walut. Dolar osłabił się w związku z fatalnym wynikiem powyższego indeksu dla przemysłu w Chinach, który spadł do 47,1 pkt. Powyższe dane są najgorsze od ponad 6 lat. Obawy inwestorów o spowolnienie chińskiej gospodarki potwierdziły się. To nie był pomyślny tydzień dla amerykańskiej waluty. Zamieszanie na rynku walutowym wprowadził najpierw niejednoznaczny protokół z posiedzenia Fedu, a następnie dymisja premiera Grecji Aleksisa Tsiprasa. Dane makro podczas ostatnich notowań również nie sprzyjały amerykańskiej waluty, przez co średnia jej wartość na koniec tygodnia wyniosła 1,12 EUR.
EUR/USD
Źródło: http://www.money.pl/u/data_window/?smb=EURUSD
Euro przejęło prowadzenie
Wydawało się, że początek tygodnia przyniesie umocnienie złotówce na parze z euro. Niestety po wtorkowej stabilizacji od środy wspólna waluta zaczęła zwiększać przewagę nad PLN. Dziś notowania doszły już do 4,20 za sprawą pomyślnych wartości indeksu PMI dla przemysłu i usług ze Strefy Euro. Górna granica, do której może dojść para EUR/PLN to 4,2350. Jeśli sytuacja chińskiej gospodarki w dalszym ciągu będzie się pogarszać, bardzo możliwe, że taki poziom zostanie osiągnięty. Mimo tak dużej presji deprecjacyjnej złotówka w porównaniu z pozostałymi walutami z koszyka rynków wschodzących jest w dużo lepszej sytuacji. Średnia wartość euro podczas dzisiejszej sesji wyniosła 4,20 PLN.
EUR/PLN
Źródło: http://www.money.pl/u/data_window/?smb=EURPLN
Dolar w dół, złotówka w górę
Pierwsze dwie sesje w tym tygodniu nie pozwalały stwierdzić czy przewaga złotówki nad amerykańską walutą jest w ogóle możliwa. Po opublikowanym w środę wieczorem protokole z posiedzenia Rezerwy Federalnej nie było już żadnych wątpliwości. Dla Fedu dane z rynku pracy nie są jeszcze dość wystarczająco dobre, aby potwierdzić, że wrzesień będzie dobrym terminem na wprowadzenie zmian w polityce monetarnej Stanów Zjednoczonych. Dodatkowym czynnikiem, który przyczynił się do deprecjacji USD były spadki na rynku surowców. Wartość ropy naftowej sięgnęła 6 letnich minimów. Średnia wartość dolara podczas dzisiejszej sesji wyniósł 3,72 PLN.
USD/PLN
Źródło: http://www.money.pl/u/data_window/?smb=USDPLN
Tydzień wzrostu franka szwajcarskiego
Wydawało się, że teraz wykres będzie szedł tylko w dół. Nic bardziej mylnego. Podatność szwajcarskiej waluty na bodźce ogólnoświatowe jest tak duża, że bardzo szybko jej notowania ulegają zmianie. Tak też właśnie było w minionym tygodniu. Dane makroekonomiczne z tamtejszej gospodarki były korzystniejsze i bliższe prognozowanym niż te opublikowane dla naszego kraju. Przyczyniło się to do zwyżki na parze CHF/PLN. Średnia wartość CHF wyniosła dziś 3,89 PLN.
CHF/PLN
Źródło: http://www.money.pl/u/data_window/?smb=CHFPLN
Zobacz nasze pozostałe komentarze walutowe!