Wtorkowa sesja przyniosła umocnienie złotówki wobec euro, która zbliżyła się do granicy 4,00. Amerykańska waluta wyczekuje informacji gospodarczych, od których będzie zależeć kierunek jej notowań. Frank szwajcarski niczym nie zaskoczył, w dalszym ciągu był mocno przewartościowany.
Ponowny atak PLN
Kurs EUR/PLN przesunął się bliżej bariery 4,00. Dziś średnia wartość euro wyniosła już 4,01 PLN. Polska waluta ponownie próbowała swoich sił wobec EUR. Sprzyjało jej wiele czynników. Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła posiedzenie, po którym raczej nie spodziewamy się zmian w poziomie stóp procentowych. Sami jej członkowie zapowiedzieli już wcześniej, że obecny poziom jest zadowalający. Przypomnijmy – podstawowa stopa procentowa NBP wynosi 1,5%. Ta wysokość będzie utrzymana prawdopodobnie do końca roku, ponieważ wtedy kończy się kadencja obecnej RPP. W miarę stabilna polityka monetarna sprzyja naszej walucie. Na Starym Kontynencie natomiast trwa walka o przetrwanie. Tak bowiem można określić starania Grecji o porozumienie z wierzycielami. Mimo, że Ateński rząd nie spełnił jeszcze wszystkich warunków potrzebnych do wypłaty kolejnej transzy pomocy finansowej zaapelował do swoich kredytodawców, aby zrobili to już teraz. Najmniej skłonny do ustępstw jest Międzynarodowy Fundusz Walutowy, wobec którego Grecja ma największy dług.
USD czeka na dane makro
EUR/USD zmierzało na początku dzisiejszej sesji w kierunku poziomu 1,05. W godzinach przedpołudniowych nastąpiło odbicie, które spowodowało powrót do poziomu 1,11. Spadek dolara został zapoczątkowany wczoraj w związku z gorszymi danymi makro. Kurs Euro wzmocnił dobry odczyt indeksu PMI dla Strefy Euro, który wyniósł 52 pkt. Oznacza to wzrost aktywności przemysłowej w Unii Europejskiej. Ważne informacje dla inwestorów zainteresowanych losem dolara może przynieść środowe wystąpienie publiczne prezesa Fedu Janet Yellen. Zmian w polityce monetarnej Stanów Zjednoczonych możemy się raczej spodziewać dopiero we wrześniu. Poprzednie wypowiedzi szefowej Rezerw Federalnych na to wskazywały, czy i tym razem tak będzie dowiemy się jutro. Na tą chwilę rynek walutowy wycenił dolara średnio na 1,11 euro.
Dolar próbuje się wybić
Para USD/PLN mocno wahała się podczas dzisiejszej sesji. Dolar usiłował odzyskać przewagę nad naszą walutą. Średnia jego wartość wyniosła 3,60 PLN. Notowania złotego w relacji do USD były kształtowane przez impulsy napływające z zagranicy. Lokalne wydarzenia takie jak posiedzenie RPP większego wpływu na parę USD/PLN nie miało. Nie zapowiada się, aby w najbliższych miesiącach zostały wprowadzone zmiany w wysokości stóp procentowych. Dla dolara za to, duże znaczenie będą miały popołudniowe publikacje danych makro, dotyczące bilansu handlu zagranicznego oraz indeksu PMI dla sektora usług. Jeśli wskaźniki te okażą się gorsze od prognozowanych to możemy spodziewać się umocnienia złotówki.
Drogi frank uciążliwy dla Szwajcarów
Kurs pary CHF/PLN poruszał się dziś w przedziale 3,85 – 3,87. Spadek franka szwajcarskiego jest nieustannie wypatrywany przez wielu inwestorów, również tych rodzimych. Wielu z nich grozi bankructwo, gdyż Szwajcarom bardziej opłaca się robić zakupy w sąsiednich państwach. Być może właśnie to skłoni SNB do prowadzenia skuteczniejszych interwencji obniżających wartość franka na nieco dłużej niż kilka sesji.
Wtorkowa sesja przyniosła umocnienie złotówki wobec euro, która zbliżyła się do granicy 4,00. Amerykańska waluta wyczekuje informacji gospodarczych, od których będzie zależeć kierunek jej notowań. Frank szwajcarski niczym nie zaskoczył, w dalszym ciągu był mocno przewartościowany.
Ponowny atak PLN
Kurs EUR/PLN przesunął się bliżej bariery 4,00. Dziś średnia wartość euro wyniosła już 4,01 PLN. Polska waluta ponownie próbowała swoich sił wobec EUR. Sprzyjało jej wiele czynników. Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła posiedzenie, po którym raczej nie spodziewamy się zmian w poziomie stóp procentowych. Sami jej członkowie zapowiedzieli już wcześniej, że obecny poziom jest zadowalający. Przypomnijmy – podstawowa stopa procentowa NBP wynosi 1,5%. Ta wysokość będzie utrzymana prawdopodobnie do końca roku, ponieważ wtedy kończy się kadencja obecnej RPP. W miarę stabilna polityka monetarna sprzyja naszej walucie. Na Starym Kontynencie natomiast trwa walka o przetrwanie. Tak bowiem można określić starania Grecji o porozumienie z wierzycielami. Mimo, że Ateński rząd nie spełnił jeszcze wszystkich warunków potrzebnych do wypłaty kolejnej transzy pomocy finansowej zaapelował do swoich kredytodawców, aby zrobili to już teraz. Najmniej skłonny do ustępstw jest Międzynarodowy Fundusz Walutowy, wobec którego Grecja ma największy dług.
USD czeka na dane makro
EUR/USD zmierzało na początku dzisiejszej sesji w kierunku poziomu 1,05. W godzinach przedpołudniowych nastąpiło odbicie, które spowodowało powrót do poziomu 1,11. Spadek dolara został zapoczątkowany wczoraj w związku z gorszymi danymi makro. Kurs Euro wzmocnił dobry odczyt indeksu PMI dla Strefy Euro, który wyniósł 52 pkt. Oznacza to wzrost aktywności przemysłowej w Unii Europejskiej. Ważne informacje dla inwestorów zainteresowanych losem dolara może przynieść środowe wystąpienie publiczne prezesa Fedu Janet Yellen. Zmian w polityce monetarnej Stanów Zjednoczonych możemy się raczej spodziewać dopiero we wrześniu. Poprzednie wypowiedzi szefowej Rezerw Federalnych na to wskazywały, czy i tym razem tak będzie dowiemy się jutro. Na tą chwilę rynek walutowy wycenił dolara średnio na 1,11 euro.
Dolar próbuje się wybić
Para USD/PLN mocno wahała się podczas dzisiejszej sesji. Dolar usiłował odzyskać przewagę nad naszą walutą. Średnia jego wartość wyniosła 3,60 PLN. Notowania złotego w relacji do USD były kształtowane przez impulsy napływające z zagranicy. Lokalne wydarzenia takie jak posiedzenie RPP większego wpływu na parę USD/PLN nie miało. Nie zapowiada się, aby w najbliższych miesiącach zostały wprowadzone zmiany w wysokości stóp procentowych. Dla dolara za to, duże znaczenie będą miały popołudniowe publikacje danych makro, dotyczące bilansu handlu zagranicznego oraz indeksu PMI dla sektora usług. Jeśli wskaźniki te okażą się gorsze od prognozowanych to możemy spodziewać się umocnienia złotówki.
Drogi frank uciążliwy dla Szwajcarów
Kurs pary CHF/PLN poruszał się dziś w przedziale 3,85 – 3,87. Spadek franka szwajcarskiego jest nieustannie wypatrywany przez wielu inwestorów, również tych rodzimych. Wielu z nich grozi bankructwo, gdyż Szwajcarom bardziej opłaca się robić zakupy w sąsiednich państwach. Być może właśnie to skłoni SNB do prowadzenia skuteczniejszych interwencji obniżających wartość franka na nieco dłużej niż kilka sesji.
Zespół ekantor.pl