Dzisiejsza sesja rozpoczęła się względnie spokojnie, bez żadnych większych wahań. Dopiero przed południem na wykresach można było zauważyć bardzo wyraźne zmiany zachodzące na rynku walutowym. Są one spowodowane rozpoczęciem konfliktu zbrojnego w Jemenie. Wydarzenie to w dniu dzisiejszym będzie miało największy wpływ na kursy walut. Mimo to notowania dla złotówki są w dalszym ciągu optymistyczne.
Dobra passa polskiej waluty
Złotówka względem głównych walut bardzo się umocniła w ostatnich dniach. Jest to efekt sporych zawirowań na rynku finansowym. Na tą chwilę za euro trzeba zapłacić 4,07 PLN, za dolara 3,70 PLN i 3,88 PLN za franka szwajcarskiego. Powodów osłabienia euro w parze ze złotówką można się doszukiwać w programie QE oraz greckich problemach finansowych. Trwające od paru dni negocjacje premiera Tsiprasa z przedstawicielami państw Unii Europejskiej będą miały swój szczyt prawdopodobnie już na początku kwietnia. Wypłata kolejnej transzy pożyczki dla tego państwa tj. 7,2 mld euro, nastąpi dopiero w momencie przedstawienia konkretnego planu reform greckiej gospodarki. Na stabilność finansową wpływ ma również rozpoczęty w marcu skup akcji przez EBC, który na ten cel przeznacza 60 mld euro.
Wzrost ceny ropy naftowej, konflikt w Jemenie a kurs USD
Wartość dolara będzie dziś determinowana przez wydarzenia geopolityczne, a te z kolei mają duży wpływ na ceny ropy naftowej, która obecnie jest powyżej 52 USD za baryłkę. Rozpoczęte dziś w nocy bombardowanie stolicy Jemenu przez sunnicką Arabię Saudyjską spowodowało niepokój na rynku finansowym. Konflikt w tym państwie został wzniecony obaleniem dotychczasowego rządu, co miało wpływ na wzrost wartości „czarnego złota”. Jemen w prawdzie nie jest głównym eksporterem tego surowca energetycznego, ale przez jego terytorium przebiega główny szlak handlowy. Ta sytuacja przyczynia się do większej niż zwykle nerwowości na rynku walutowym. Kurs na parze EUR/USD po stabilnym otwarciu sesji utrzymywał się w przedziale 1,0958-1,0993 do godzin przedpołudniowych. Po 12 zanotował duży skok do poziomu 1,1047. Na tą chwilę trudno jest stwierdzić jaką pozycję USD zajmie na rynku, ponieważ czysto ekonomiczne przesłanki zostają przysłonięte rozpoczętą kampanią wojenną na Bliskim Wschodzie.
Dolar za mniej niż 3,70 PLN?
W dzisiejszym notowaniu na parze USD/PLN mieliśmy chwilowe zanotowanie poziomu 3,6946 z lekkim skokiem i następnie powrotem do wspomnianej kwoty. Amerykańska waluta tłumiona przez ostatnie parę dni przez różne wydarzenia, daje szanse umocnienia PLN. Zwłaszcza po wczorajszym gorszym odczycie danych o zamówieniach na dobra trwałego użytku, które zanotowały spadek o 1,4% w porównaniu z miesiącem wcześniej gdzie był widoczny 2% wzrost. Być może lepsze dla USD okażą się dzisiejsze informacje z raportu o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.
25,8 mld CHF kosztowała interwencja walutowa
Zbyt kosztowne okazało się utrzymanie niskiego poziomu franka. SNB w zeszłym roku musiał wydać 25,8 mld CHF na ten cel. Takie dane płyną z opublikowanego dziś rocznego raportu Narodowego Banku Szwajcarskiego. W tych informacjach możemy doszukiwać się zapoczątkowanej w styczniu wysokiej wartości szwajcarskiej waluty względem PLN. Przypomnijmy, że 15 stycznia SNB zaprzestał obrony niskiego poziomu franka. Na ta chwilę para CHF/PLN stabilizuje się po chwilowym skoku do wartości 3,90 PLN.
Dzisiejsza sesja rozpoczęła się względnie spokojnie, bez żadnych większych wahań. Dopiero przed południem na wykresach można było zauważyć bardzo wyraźne zmiany zachodzące na rynku walutowym. Są one spowodowane rozpoczęciem konfliktu zbrojnego w Jemenie. Wydarzenie to w dniu dzisiejszym będzie miało największy wpływ na kursy walut. Mimo to notowania dla złotówki są w dalszym ciągu optymistyczne.
Dobra passa polskiej waluty
Złotówka względem głównych walut bardzo się umocniła w ostatnich dniach. Jest to efekt sporych zawirowań na rynku finansowym. Na tą chwilę za euro trzeba zapłacić 4,07 PLN, za dolara 3,70 PLN i 3,88 PLN za franka szwajcarskiego. Powodów osłabienia euro w parze ze złotówką można się doszukiwać w programie QE oraz greckich problemach finansowych. Trwające od paru dni negocjacje premiera Tsiprasa z przedstawicielami państw Unii Europejskiej będą miały swój szczyt prawdopodobnie już na początku kwietnia. Wypłata kolejnej transzy pożyczki dla tego państwa tj. 7,2 mld euro, nastąpi dopiero w momencie przedstawienia konkretnego planu reform greckiej gospodarki. Na stabilność finansową wpływ ma również rozpoczęty w marcu skup akcji przez EBC, który na ten cel przeznacza 60 mld euro.
Wzrost ceny ropy naftowej, konflikt w Jemenie a kurs USD
Wartość dolara będzie dziś determinowana przez wydarzenia geopolityczne, a te z kolei mają duży wpływ na ceny ropy naftowej, która obecnie jest powyżej 52 USD za baryłkę. Rozpoczęte dziś w nocy bombardowanie stolicy Jemenu przez sunnicką Arabię Saudyjską spowodowało niepokój na rynku finansowym. Konflikt w tym państwie został wzniecony obaleniem dotychczasowego rządu, co miało wpływ na wzrost wartości „czarnego złota”. Jemen w prawdzie nie jest głównym eksporterem tego surowca energetycznego, ale przez jego terytorium przebiega główny szlak handlowy. Ta sytuacja przyczynia się do większej niż zwykle nerwowości na rynku walutowym. Kurs na parze EUR/USD po stabilnym otwarciu sesji utrzymywał się w przedziale 1,0958-1,0993 do godzin przedpołudniowych. Po 12 zanotował duży skok do poziomu 1,1047. Na tą chwilę trudno jest stwierdzić jaką pozycję USD zajmie na rynku, ponieważ czysto ekonomiczne przesłanki zostają przysłonięte rozpoczętą kampanią wojenną na Bliskim Wschodzie.
Dolar za mniej niż 3,70 PLN?
W dzisiejszym notowaniu na parze USD/PLN mieliśmy chwilowe zanotowanie poziomu 3,6946 z lekkim skokiem i następnie powrotem do wspomnianej kwoty. Amerykańska waluta tłumiona przez ostatnie parę dni przez różne wydarzenia, daje szanse umocnienia PLN. Zwłaszcza po wczorajszym gorszym odczycie danych o zamówieniach na dobra trwałego użytku, które zanotowały spadek o 1,4% w porównaniu z miesiącem wcześniej gdzie był widoczny 2% wzrost. Być może lepsze dla USD okażą się dzisiejsze informacje z raportu o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.
25,8 mld CHF kosztowała interwencja walutowa
Zbyt kosztowne okazało się utrzymanie niskiego poziomu franka. SNB w zeszłym roku musiał wydać 25,8 mld CHF na ten cel. Takie dane płyną z opublikowanego dziś rocznego raportu Narodowego Banku Szwajcarskiego. W tych informacjach możemy doszukiwać się zapoczątkowanej w styczniu wysokiej wartości szwajcarskiej waluty względem PLN. Przypomnijmy, że 15 stycznia SNB zaprzestał obrony niskiego poziomu franka. Na ta chwilę para CHF/PLN stabilizuje się po chwilowym skoku do wartości 3,90 PLN.
Zespół ekantor.pl