Krach na rynkach? Krypto, dolar i giełda


Transkrypcja filmu:

W piątek mieliśmy do czynienia z gwałtownymi spadkami na wszystkich rynkach — na rynkach papierów wartościowych, kontraktów terminowych i na rynkach krypto. Zresztą niektóre kryptowaluty aż doleciały do zera. Właśnie dzisiaj będziemy wiedzieli, co dalej.

Na szczęście w piątek od rana byłem na pozycjach krótkich, więc ten ruch częściowo wyłapałem, ale zostałem z nimi przez weekend. Dzisiaj rynek otworzył się z luką, jeśli chodzi o indeksy. I teraz sam do końca nie wiem — będę obserwował co się dzieje. Nie chcę powiedzieć, że są dwa wyjścia, bo to każdy wie, że możemy pójść w górę lub w dół. Ale de facto część analityków mówi, że to już będzie odbicie i że ta fala wzrostowa na indeksach nie jest zagrożona.

Ja nie jestem do końca tego pewien. Dlatego trzeba bacznie obserwować rynek.

Jeśli chodzi o kwestie eurodolarowe — w czwartek mieliśmy wybicie poniżej średnich na eurodolarze, czyli można powiedzieć, że trend umacniający dolara się potwierdził. Natomiast sytuacja z piątku i wypowiedź Donalda Trumpa doprowadziła do tego, że euro zaczęło się umacniać wobec dolara. I teraz pojawia się kluczowe pytanie — czy wyjdą powyżej, gdzieś w granicach 1,1650, czyli znowu wejdą powyżej średnich, czy nie. Bo informacje świecowe wskazują na to, że możemy mieć eurodolara do longa, natomiast to jeszcze nie jest potwierdzone, jeśli chodzi o poziomy.

HSBC Bank w dzisiejszym raporcie napisał, że podtrzymuje prognozę, iż eurodolar będzie na poziomie 1,20 do końca roku. Oczywiście wskazuje, że nie będzie to gwałtowny wzrost, tylko wzrost umiarkowany, z uwagi na to, że mamy do czynienia nie tylko ze słabością dolara, z możliwymi obniżkami stóp przez FED, ale także ze słabością euro — zarówno jeśli chodzi o Francję, jak i o Niemcy. Chodzi o to, że słabną nadzieje na politykę fiskalną Niemiec, a we Francji wciąż mamy problemy z rządem i deficytem.

Biorąc to wszystko pod uwagę, HSBC uważa, że eurodolar do końca roku będzie powyżej 1,20.

Ja chcę tylko zwrócić uwagę, że to, co wydarzyło się w piątek, nie stanowi, moim zdaniem, dużego problemu dla rynku akcyjnego, ponieważ takie spadki się zdarzają. Uważam jednak, że rynek krypto jest bardzo wrażliwy — to, jak to się mówi, „słomiany rynek”. Wiem, że ludzie mają wiarę w krypto, natomiast spadki, które wystąpiły na Ethereum, Ripple’u, Bitcoinie i innych, mniej popularnych kryptowalutach — z których niektóre spadły aż do zera — świadczą o tym, że jakakolwiek zmiana sentymentu na rynku (a była to tylko wypowiedź prezydenta Stanów Zjednoczonych dotycząca, można powiedzieć, wojny z Chinami) może doprowadzić do tego, że cała ta branża może się okazać zbudowana na słomianych nogach.

To tylko pokazuje, jak wielka gra geopolityczna się toczy. I oczywiście prawdą jest, że Chiny rządzą na świecie, jeśli chodzi o metale ziem rzadkich, a przede wszystkim o ich rafinację — dziewięćdziesiąt kilka procent światowej rafinacji to są Chiny.

Co będzie dalej — zobaczymy.

Uważam, że od dzisiejszego dnia zależy bardzo wiele. Nie umiem jednak dokładnie powiedzieć, w którym kierunku pójdziemy, ponieważ mamy do czynienia z wydarzeniami, które nie są związane tylko z ekonomią, ale także z emocjami i decyzjami politycznymi.

13.10.2025
Stolarz