Czy ktoś jeszcze wierzy w przejściowość inflacji? Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 11-15.10.2021
Czy ktoś jeszcze wierzy w przejściowość inflacji? Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 11-15.10.2021
W ostatnich tygodniach ważniejsze od kondycji gospodarek zdają się być informacje na temat inflacji. Tym razem jest podobnie, a jaki to ma wpływ na rynki?
Polską reakcję na rosnącą inflację widać m.in. w zwiększeniu zainteresowania obligacjami detalicznymi Skarbu Państwa. We wrześniu Ministerstwo Finansów ze sprzedaży obligacji oszczędnościowych pozyskało 3,8 miliarda złotych. Według informacji resortu największą popularnością cieszą się obligacje trzymiesięczne, w których Polacy ulokowali 2,1 mld złotych. Jak się wydaje decyzje oszczędzających o lokowaniu funduszy w bezpieczne obligacje państwa może wskazywać na fakt, że rodacy nie wierzą w przejściową inflację. A ta – jak wynika z opublikowanych dziś danych – nie odpuszcza. Finalnie inflacja CPI rok do roku wynosi dziś 5,9 procent.
Coraz więcej banków centralnych podejmuje decyzje o podwyżce stóp procentowych. Niektóre robią to stopniowo jak nasi południowi sąsiedzi, inni podnoszą stopy o 125 punktów bazowych, jak chilijskie władze monetarne. Podwyżka w Chile to co prawda nie pierwsza podwyżka w tym roku, ale ta ostatnia jest zdecydowanie najwyższa (poprzednia: 75 pkt bazowych) i ma dać kres rosnącej inflacji CPI, która w sierpniu sięgnęła 5,3 procent rok do roku. Nie lepiej jest na Starym Kontynencie. Na Słowacji we wrześniu inflacja przyspieszyła do 4,6 proc., na Węgrzech roczna dynamika wskaźnika CPI sięgnęła 5,5 proc., a niechlubną palmę pierwszeństwa w Unii Europejskiej dzierży Rumunia z wynikiem 6,3 proc. Jednak są kraje, gdzie ceny towarów i usług były w sierpniu o prawie 20 procent wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (Turcja).
Panująca na świecie drożyzna dotyka również mieszkańców Stanów Zjednoczonych, gdzie np. benzyna we wrześniu była aż o ponad 42 procent droższa niż we wrześniu 2020 roku. Podrożały również używane samochody, a ceny usług poszły w górę o prawie 3 procent. Inflacja CPI za oceanem jest obecnie nie tylko wyższa od spodziewanej, ale osiąga również wartość najwyższą od 2008 roku. W USA rosną wciąż ceny najmu mieszkań, ale po raz kolejny obserwujemy realny spadek osób, które złożyły po raz pierwszy wniosek o zasiłek dla bezrobotnych (z 326 tys. w 40 tygodniu roku do 293 tys. we czwartek 14 października).
Kto jest mocny impulsowo?
Po publikacji danych na temat inflacji CPI w USA, dolar umocnił się wobec euro. Jednak euro nie potrzebowało wiele czasu na powrót do pozycji sprzed publikacji. Miesiąc temu eurodolar wyceniano średnio na 1,18, dziś średni kurs w parze EUR/USD to 1,16.
EUR/USD
Taniej na dłużej?
Sporym wsparciem dla złotego są rosnące rynkowe stopy procentowe. W parze z euro to również dobry argument, by złotówka się umocniła. Piątkowe wczesne popołudnie 14 października kończymy stosunkowo korzystnym, bo średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 4,56.
EUR/PLN
Chwilowe wyprzedaże
Ubiegłej jesieni za jednego dolara płaciliśmy średnio o 10 groszy mniej niż obecnie. Mijający tydzień obył się bez znaczących niespodzianek poza nieznaczną przeceną na dolarze, która sprawia, że w dzisiejsze popołudnie jeden dolar wart jest średnio 3,93 złotego.
USD/PLN
Bywało lepiej
W połowie października frank jest o prawie 10 groszy droższy niż w połowie września. W mijającym tygodniu szwajcarska waluta była minimalnie tańsza w stosunku do złotówki we wtorek 12 października. Od czwartkowej podwyżki do piątkowego popołudnia udało się minimalnie zejść, by dziś średni kurs w parze CHF/PLN wyniósł 4,25.
CHF/PLN
Bliskie okolice szczytów
W połowie drugiego tygodnia października wydawało się, że poniedziałek był najdroższym dniem w parze GBP/PLN, dopiero we czwartek przyszła podwyżka i za jednego funta zaczęliśmy płacić 5,4 złotego. W piątek 15 października średni kurs między funtem a złotym to 5,41.
W ostatnich tygodniach ważniejsze od kondycji gospodarek zdają się być informacje na temat inflacji. Tym razem jest podobnie, a jaki to ma wpływ na rynki?
Polską reakcję na rosnącą inflację widać m.in. w zwiększeniu zainteresowania obligacjami detalicznymi Skarbu Państwa. We wrześniu Ministerstwo Finansów ze sprzedaży obligacji oszczędnościowych pozyskało 3,8 miliarda złotych. Według informacji resortu największą popularnością cieszą się obligacje trzymiesięczne, w których Polacy ulokowali 2,1 mld złotych. Jak się wydaje decyzje oszczędzających o lokowaniu funduszy w bezpieczne obligacje państwa może wskazywać na fakt, że rodacy nie wierzą w przejściową inflację. A ta – jak wynika z opublikowanych dziś danych – nie odpuszcza. Finalnie inflacja CPI rok do roku wynosi dziś 5,9 procent.
Coraz więcej banków centralnych podejmuje decyzje o podwyżce stóp procentowych. Niektóre robią to stopniowo jak nasi południowi sąsiedzi, inni podnoszą stopy o 125 punktów bazowych, jak chilijskie władze monetarne. Podwyżka w Chile to co prawda nie pierwsza podwyżka w tym roku, ale ta ostatnia jest zdecydowanie najwyższa (poprzednia: 75 pkt bazowych) i ma dać kres rosnącej inflacji CPI, która w sierpniu sięgnęła 5,3 procent rok do roku. Nie lepiej jest na Starym Kontynencie. Na Słowacji we wrześniu inflacja przyspieszyła do 4,6 proc., na Węgrzech roczna dynamika wskaźnika CPI sięgnęła 5,5 proc., a niechlubną palmę pierwszeństwa w Unii Europejskiej dzierży Rumunia z wynikiem 6,3 proc. Jednak są kraje, gdzie ceny towarów i usług były w sierpniu o prawie 20 procent wyższe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (Turcja).
Panująca na świecie drożyzna dotyka również mieszkańców Stanów Zjednoczonych, gdzie np. benzyna we wrześniu była aż o ponad 42 procent droższa niż we wrześniu 2020 roku. Podrożały również używane samochody, a ceny usług poszły w górę o prawie 3 procent. Inflacja CPI za oceanem jest obecnie nie tylko wyższa od spodziewanej, ale osiąga również wartość najwyższą od 2008 roku. W USA rosną wciąż ceny najmu mieszkań, ale po raz kolejny obserwujemy realny spadek osób, które złożyły po raz pierwszy wniosek o zasiłek dla bezrobotnych (z 326 tys. w 40 tygodniu roku do 293 tys. we czwartek 14 października).
Kto jest mocny impulsowo?
Po publikacji danych na temat inflacji CPI w USA, dolar umocnił się wobec euro. Jednak euro nie potrzebowało wiele czasu na powrót do pozycji sprzed publikacji. Miesiąc temu eurodolar wyceniano średnio na 1,18, dziś średni kurs w parze EUR/USD to 1,16.
EUR/USD
Taniej na dłużej?
Sporym wsparciem dla złotego są rosnące rynkowe stopy procentowe. W parze z euro to również dobry argument, by złotówka się umocniła. Piątkowe wczesne popołudnie 14 października kończymy stosunkowo korzystnym, bo średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 4,56.
EUR/PLN
Chwilowe wyprzedaże
Ubiegłej jesieni za jednego dolara płaciliśmy średnio o 10 groszy mniej niż obecnie. Mijający tydzień obył się bez znaczących niespodzianek poza nieznaczną przeceną na dolarze, która sprawia, że w dzisiejsze popołudnie jeden dolar wart jest średnio 3,93 złotego.
USD/PLN
Bywało lepiej
W połowie października frank jest o prawie 10 groszy droższy niż w połowie września. W mijającym tygodniu szwajcarska waluta była minimalnie tańsza w stosunku do złotówki we wtorek 12 października. Od czwartkowej podwyżki do piątkowego popołudnia udało się minimalnie zejść, by dziś średni kurs w parze CHF/PLN wyniósł 4,25.
CHF/PLN
Bliskie okolice szczytów
W połowie drugiego tygodnia października wydawało się, że poniedziałek był najdroższym dniem w parze GBP/PLN, dopiero we czwartek przyszła podwyżka i za jednego funta zaczęliśmy płacić 5,4 złotego. W piątek 15 października średni kurs między funtem a złotym to 5,41.
GBP/PLN