Kolejny tydzień z COVID-19 niewiele zmienia na rynkach. Nadal względne ograniczenie ryzyka, nadal brak stabilności wielu walut i nadal kombinatoryka rządów i banków centralnych.
W Polsce Wskaźnik Rynku Pracy jednoznacznie określa spadek zatrudnienia i wzrost liczby bezrobotnych. Jak mówią dane WRP w gospodarce od dłuższego czasu widoczne były oznaki spowolnienia, które pandemia uwypukliła. Zjawisko widoczne jest w większości branż z pewnymi wyjątkami, którymi są branże przetwórstwa ropy naftowej czy farmacji.
Spadek PKB w strefie euro wskazuje na załamanie gospodarcze głębsze niż w trakcie kryzysu 2009 roku. Podobnie jest z produktem krajowym brutto w USA. Tam w następstwie nieco ponad tygodnia zamknięcia gospodarki również notuje się spadki podobne do tych sprzed 11 lat. Rezerwa Federalna wstrzymuje się na razie ze zmianami stóp procentowych i spodziewa się utrzymania stopy funduszy federalnych do momentu, kiedy gospodarka nie otrząśnie się ze skutków kryzysu. O ponad 25% spada liczba zawartych umów o sprzedaży domów i mieszkań na rynku wtórnym, znacząco spada też indeks zaufania konsumentów, zaś liczba zakażonych koronawirusem w Stanach Zjednoczonych przekracza właśnie milion osób. Prezydent Trump ocenia zaś, że ekonomiczne skutki kryzysu zaszkodzą negocjacjom handlowym.
COVID-19 coraz bardziej widoczny staje się w krajach o częściowo zamkniętej lub zaburzonej komunikacji ze światem. Trudna sytuacja w szpitalach na Ukrainie, rekordowa liczba nowych przypadków na Białorusi, nowe zakażania na terenie Federacji Rosyjskiej.
Względny spokój
Kwiecień dla pary EUR/USD nie notował co prawda tak wielkich skoków jak marzec, ale i tak znacznie „odstawał” od normy, z jaką jeszcze niedawno mieliśmy do czynienia. Euro zaczęło walkę o swoją pozycję, ale nie zyskało w ostatnich dniach na tyle silnych argumentów, by dotrzeć do maksimów z okresu początku marca. Przed publikacją danych na temat amerykańskiego PMI oraz posiedzeniem ECB w parze EUR/USD spokój, a tydzień kończy się na poziomie 1,09.
EUR/USD
źródło: Bankier.pl
„Na Zachodzie bez zmian”
Miesięczna zmiana w kursie EUR/PLN to nieco ponad 0,5%, ale w ostatnim tygodniu nadal złotówka nie zyskała argumentów do skutecznej ucieczki od 4,6 zł za jedno euro. Ostatni tydzień kwietnia nie przynosi przełomu i dziś średni kurs w parze EUR/PLN wynosi 4,54.
EUR/PLN
źródło: Bankier.pl
Delikatny spadek
„Górka” z końca marca w parze USD/PLN nie ma tendencji do drastycznych spadków i powody tego stanu rzeczy nie są specjalnie zaskakujące. Tydzień mimo delikatnych zmian w cenie dolara kończy się na dość przewidywalnym poziomie. Dziś średni kurs USD/PLN wyniósł 4,16.
USD/PLN
źródło: Bankier.pl
Frank poddusza złotówkę
Początek marca wyznaczył frankowi kurs, który w stosunku do złotówki mimo niewielkich zmian jest jednak klarowny. Ostatni miesiąc to wahania w parze CHF/PLN od 4,26 do 4,34 i nikt już chyba nie spodziewa się rychłego powrotu do kursu w października 2019 roku, kiedy za jednego franka trzeba było zapłacić niespełna 3,8 zł. Notowana pod koniec marca „górka” na poziomie 4,36 złoty za franka obecnie nieznacznie spada. A ostatni tydzień kwietnia kończymy średnim kursem CHF/PLN 4,30.
CHF/PLN
źródło: Bankier.pl
Funt nadal silny
Funt poniżej 5 zł kosztował ostatnio pod koniec marca i póki co nic nie wskazuje na to, by miał wrócić wkrótce do tamtych notowań. Ostatni miesiąc był balansem pomiędzy 5,04 a 5,25 zł za jednego funta. Mijający tydzień nie przynosi dobrych wieści dla złotówki, bo kurs w parze GBP/PLN bardziej cumuje przy 5,2 niż 5,0. Przedświąteczny tydzień GBP/PLN kończy na poziomie 5,24
Kolejny tydzień z COVID-19 niewiele zmienia na rynkach. Nadal względne ograniczenie ryzyka, nadal brak stabilności wielu walut i nadal kombinatoryka rządów i banków centralnych.
W Polsce Wskaźnik Rynku Pracy jednoznacznie określa spadek zatrudnienia i wzrost liczby bezrobotnych. Jak mówią dane WRP w gospodarce od dłuższego czasu widoczne były oznaki spowolnienia, które pandemia uwypukliła. Zjawisko widoczne jest w większości branż z pewnymi wyjątkami, którymi są branże przetwórstwa ropy naftowej czy farmacji.
Spadek PKB w strefie euro wskazuje na załamanie gospodarcze głębsze niż w trakcie kryzysu 2009 roku. Podobnie jest z produktem krajowym brutto w USA. Tam w następstwie nieco ponad tygodnia zamknięcia gospodarki również notuje się spadki podobne do tych sprzed 11 lat. Rezerwa Federalna wstrzymuje się na razie ze zmianami stóp procentowych i spodziewa się utrzymania stopy funduszy federalnych do momentu, kiedy gospodarka nie otrząśnie się ze skutków kryzysu. O ponad 25% spada liczba zawartych umów o sprzedaży domów i mieszkań na rynku wtórnym, znacząco spada też indeks zaufania konsumentów, zaś liczba zakażonych koronawirusem w Stanach Zjednoczonych przekracza właśnie milion osób. Prezydent Trump ocenia zaś, że ekonomiczne skutki kryzysu zaszkodzą negocjacjom handlowym.
COVID-19 coraz bardziej widoczny staje się w krajach o częściowo zamkniętej lub zaburzonej komunikacji ze światem. Trudna sytuacja w szpitalach na Ukrainie, rekordowa liczba nowych przypadków na Białorusi, nowe zakażania na terenie Federacji Rosyjskiej.
Względny spokój
Kwiecień dla pary EUR/USD nie notował co prawda tak wielkich skoków jak marzec, ale i tak znacznie „odstawał” od normy, z jaką jeszcze niedawno mieliśmy do czynienia. Euro zaczęło walkę o swoją pozycję, ale nie zyskało w ostatnich dniach na tyle silnych argumentów, by dotrzeć do maksimów z okresu początku marca. Przed publikacją danych na temat amerykańskiego PMI oraz posiedzeniem ECB w parze EUR/USD spokój, a tydzień kończy się na poziomie 1,09.
EUR/USD
„Na Zachodzie bez zmian”
Miesięczna zmiana w kursie EUR/PLN to nieco ponad 0,5%, ale w ostatnim tygodniu nadal złotówka nie zyskała argumentów do skutecznej ucieczki od 4,6 zł za jedno euro. Ostatni tydzień kwietnia nie przynosi przełomu i dziś średni kurs w parze EUR/PLN wynosi 4,54.
EUR/PLN
Delikatny spadek
„Górka” z końca marca w parze USD/PLN nie ma tendencji do drastycznych spadków i powody tego stanu rzeczy nie są specjalnie zaskakujące. Tydzień mimo delikatnych zmian w cenie dolara kończy się na dość przewidywalnym poziomie. Dziś średni kurs USD/PLN wyniósł 4,16.
USD/PLN
Frank poddusza złotówkę
Początek marca wyznaczył frankowi kurs, który w stosunku do złotówki mimo niewielkich zmian jest jednak klarowny. Ostatni miesiąc to wahania w parze CHF/PLN od 4,26 do 4,34 i nikt już chyba nie spodziewa się rychłego powrotu do kursu w października 2019 roku, kiedy za jednego franka trzeba było zapłacić niespełna 3,8 zł. Notowana pod koniec marca „górka” na poziomie 4,36 złoty za franka obecnie nieznacznie spada. A ostatni tydzień kwietnia kończymy średnim kursem CHF/PLN 4,30.
CHF/PLN
Funt nadal silny
Funt poniżej 5 zł kosztował ostatnio pod koniec marca i póki co nic nie wskazuje na to, by miał wrócić wkrótce do tamtych notowań. Ostatni miesiąc był balansem pomiędzy 5,04 a 5,25 zł za jednego funta. Mijający tydzień nie przynosi dobrych wieści dla złotówki, bo kurs w parze GBP/PLN bardziej cumuje przy 5,2 niż 5,0. Przedświąteczny tydzień GBP/PLN kończy na poziomie 5,24
GBP/PLN