Amerykański bank centralny po raz kolejny stanie dziś przed bardzo trudną decyzją. Większość ekonomistów przewiduje, że podwyżki stóp procentowych nie będzie, nieliczny spodziewają się zaskakujących posunięć ze strony Fedu.
Jedna podwyżka
Zeszłoroczna obietnica o czterech podwyżkach stóp procentowych, nie ma co się oszukiwać, już nie zostanie spełniona. Aktualnie rynki wyczekują choć jednej zmiany w polityce monetarnej USA. Jednak jej termin w dalszym ciągu pozostaje zagadką. Wielu ekonomistów nie wierzy w to, że Janet Yellen zaskoczy inwestorów i dokona podwyżki już dziś, ponieważ nie byłoby to w jej stylu. Poza tym trzymając się jej sposobu myślenia amerykańska gospodarka nie dotarła jeszcze do założonych przez nią poziomu.
Jeśli rzeczywiście tak się stanie, że Fed nie dokona rewizji stóp procentowych, satysfakcję osiągnie Donald Trump, który w ostatnim czasie wystosował kilka oskarżeń w kierunku Rezerwy Federalnej oraz samej Janet Yellen. Przypomnijmy, że w posunięciach banku centralnego widzi on celowe działanie polityczne, które mają na celu nie wprowadzać zamieszania na rynkach finansowych tuż przed wyborami prezydenckimi. Ma to jego zdaniem pozwolić obecnej głowie państwa – Barakowi Obamie – spokojnie zakończyć kadencję.
Wypowiedzi kandydata Republikanów na prezydenta do tej pory były odbierane z przymrużeniem oka. Często przesadnie podkreślał on wagę niektórych problemów i równie często w niektórych kwestiach się mylił. Jednak tym razem uczestnicy rynków jak i wielu analityków znajduje pewną logikę w jego słowach. Czy rzeczywiście instytucja, która z teorii powinna być niezależna od władz państwa taka jest? Odwlekanie podwyżki stóp procentowych stało się bardzo uciążliwe dla wielu sektorów gospodarczych nie tylko w USA, ale i na świecie.
Trudna decyzja
Decyzję podjętą na kończącym się dziś burzliwym dwudniowym posiedzeniu poznamy około godziny dwudziestej, którego podsumowaniem będzie konferencja prasowa. Janet Yellen zapewne nie będzie miała łatwego zadania, ponieważ ostatnie wypowiedzi członków komisji wskazywały na spory nacisk w kierunku zmian. Zarówno Dennis Lockhart, jak i John Williams (dotychczas ostrożny w deklaracjach) w ostatnich tygodniach podkreślali, że będzie trzeba bardzo poważnie porozmawiać i zastanowić się nad podwyżką. Większość wypowiedzi decydentów Fed sugeruje duże zniecierpliwienie, które może podczas spotkania doprowadzić do niespodziewanego rozstrzygnięcia.
Podczas konferencji prasowej zostanie również przedstawiony nowy projekt prognoz makroekonomicznych, który będzie dotyczył zarówno inflacji, bezrobocia, jak i ogólnego wzrostu gospodarczego. Również zostanie zaprezentowany plan ścieżki stóp procentowych, który prawdopodobnie zostanie zredukowany do jednej podwyżki w 2016 roku.
Wystąpienie Janet Yellen podczas konferencji prasowej będzie bardzo uważnie śledzone, a każde jej słowo wielokrotnie analizowane. Nic dziwnego, bowiem to wydarzenie stanowi najważniejszy punkt tego tygodnia na rynkach finansowych.
Amerykański bank centralny po raz kolejny stanie dziś przed bardzo trudną decyzją. Większość ekonomistów przewiduje, że podwyżki stóp procentowych nie będzie, nieliczny spodziewają się zaskakujących posunięć ze strony Fedu.
Jedna podwyżka
Zeszłoroczna obietnica o czterech podwyżkach stóp procentowych, nie ma co się oszukiwać, już nie zostanie spełniona. Aktualnie rynki wyczekują choć jednej zmiany w polityce monetarnej USA. Jednak jej termin w dalszym ciągu pozostaje zagadką. Wielu ekonomistów nie wierzy w to, że Janet Yellen zaskoczy inwestorów i dokona podwyżki już dziś, ponieważ nie byłoby to w jej stylu. Poza tym trzymając się jej sposobu myślenia amerykańska gospodarka nie dotarła jeszcze do założonych przez nią poziomu.
Jeśli rzeczywiście tak się stanie, że Fed nie dokona rewizji stóp procentowych, satysfakcję osiągnie Donald Trump, który w ostatnim czasie wystosował kilka oskarżeń w kierunku Rezerwy Federalnej oraz samej Janet Yellen. Przypomnijmy, że w posunięciach banku centralnego widzi on celowe działanie polityczne, które mają na celu nie wprowadzać zamieszania na rynkach finansowych tuż przed wyborami prezydenckimi. Ma to jego zdaniem pozwolić obecnej głowie państwa – Barakowi Obamie – spokojnie zakończyć kadencję.
Wypowiedzi kandydata Republikanów na prezydenta do tej pory były odbierane z przymrużeniem oka. Często przesadnie podkreślał on wagę niektórych problemów i równie często w niektórych kwestiach się mylił. Jednak tym razem uczestnicy rynków jak i wielu analityków znajduje pewną logikę w jego słowach. Czy rzeczywiście instytucja, która z teorii powinna być niezależna od władz państwa taka jest? Odwlekanie podwyżki stóp procentowych stało się bardzo uciążliwe dla wielu sektorów gospodarczych nie tylko w USA, ale i na świecie.
Trudna decyzja
Decyzję podjętą na kończącym się dziś burzliwym dwudniowym posiedzeniu poznamy około godziny dwudziestej, którego podsumowaniem będzie konferencja prasowa. Janet Yellen zapewne nie będzie miała łatwego zadania, ponieważ ostatnie wypowiedzi członków komisji wskazywały na spory nacisk w kierunku zmian. Zarówno Dennis Lockhart, jak i John Williams (dotychczas ostrożny w deklaracjach) w ostatnich tygodniach podkreślali, że będzie trzeba bardzo poważnie porozmawiać i zastanowić się nad podwyżką. Większość wypowiedzi decydentów Fed sugeruje duże zniecierpliwienie, które może podczas spotkania doprowadzić do niespodziewanego rozstrzygnięcia.
Podczas konferencji prasowej zostanie również przedstawiony nowy projekt prognoz makroekonomicznych, który będzie dotyczył zarówno inflacji, bezrobocia, jak i ogólnego wzrostu gospodarczego. Również zostanie zaprezentowany plan ścieżki stóp procentowych, który prawdopodobnie zostanie zredukowany do jednej podwyżki w 2016 roku.
Wystąpienie Janet Yellen podczas konferencji prasowej będzie bardzo uważnie śledzone, a każde jej słowo wielokrotnie analizowane. Nic dziwnego, bowiem to wydarzenie stanowi najważniejszy punkt tego tygodnia na rynkach finansowych.
Aniela Agopsowicz, analityk walutowy Ekantor.pl