Do rosnącej inflacji dochodzą droższe kredyty w Polsce. Nastroje w gospodarce dobre, ale nie doskonałe.
Najważniejszym wydarzeniem tygodnia, wziąwszy pod uwagę nastroje konsumentów i stan gospodarki jest decyzja NBP w sprawie stóp procentowych. Społeczeństwo, a nawet analitycy po ostatnich konferencjach prof. Glapińskiego nie spodziewali się szybkiej podwyżki stóp procentowych, a tu szef banku centralnego wychodzi i ogłasza to, co dla kredytobiorców nie jest dobrą wiadomością. Zaskoczenie jest tym większe, że Rada Polityki Pieniężnej odkładała w czasie ostateczne ogłoszenie decyzji o podwyżce. Referencyjna stopa procentowa NBP wzrosła do 0,5 z 0,1 procent w skali roku. Oznacza to, że rozłożony na 25 lat kredyt na nieco ponad 330 tysięcy złotych, z oprocentowaniem na poziomie 2,44 procent od teraz miesięcznie kosztować będzie około 70 złotych więcej.
Jeszcze w trakcie konferencji szefa złotówka nieco się osłabiła względem głównych walut, ale później nastąpiła zmiana. Kurs euro na przykład szybko spadł o ponad siedem groszy. Tydzień jednak kończymy kolejnymi podwyżkami.
Nadal dynamicznie wygląda sytuacja na polsko-białoruskiej granicy. Co dzień polskie służby graniczne odnotowują po kilkaset prób nielegalnego przekroczenia granicy.
W tym tygodniu poznaliśmy również finalne wskaźniki aktywności sektora usług i sektora przemysłowego w wielu europejskich krajach oraz całej Strefie Euro. Wskaźniki zasadniczo nie odbiegają od prognoz i nie są najgorsze, wciąż jednak w większości gospodarek widać spadki. W Niemczech finalne PMI dla usług spadło aż o ponad cztery punkty (z 60,8 na 56,2).
W Stanach Zjednoczonych z opublikowanych w Raporcie Challengera danych wynika, że zwiększy się liczba zwolnień. Jeszcze w sierpniu miało ich być około 15,72 tysięcy, a już we wrześniu ponad 17,8 tysiąca. Nie zmienia to faktu, że nie zwiększa się, a nawet spada liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.
Dolar dołuje
Eurodolar w tym tygodniu potaniał. Maksima obserwowaliśmy w poniedziałek popołudniem (1,16), a już we środę osiągnięto dołek na poziomie 1,15. W piątek ósmego października za jedno płacimy średnio 1,15 dolara. Sytuacje zmienić może raport z amerykańskiego rynku pracy.
EUR/USD źródło: Bankier.pl
Chwilowy oddech
Reakcja euro na podwyżkę stóp procentowych w Polsce była dość szybka, niedługo po komunikacje RPP euro potaniało, ale nie trzeba było długo czekać na powrót do maksimów. Co prawda do środowego szczytu trochę zostało, ale piątkowe wczesne popołudnie i tak kończymy wysokim, bo średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 4,58.
EUR/PLN źródło: Bankier.pl
Czy to będzie dłuższy spadek?
Jeśli spojrzeć na wykres średniej ceny dolara wyrażonej w złotówkach, widać wyraźnie, że w minionym miesiącu mieliśmy do czynienia z rekordową podwyżką. Z końcem miesiąca dolar zaczął odpuszczać, zaś obniżce jego kursu do złotego pomogła decyzja o podwyżce stóp procentowych. Dziś wczesnym popołudniem za jednego dolara płacimy 3,95 złotego.
USD/PLN źródło: Bankier.pl
Minimalnie taniej
Co prawda nadal pozostajemy w jesiennych szczytach ceny franka szwajcarskiego, jednak w tym tygodniu, po ogłoszeniu decyzji NBP w sprawie stóp procentowych, cena szwajcarskiej waluty nieco spada. W piątkowe wczesne popołudnie średni kurs w parze CHF/PLN to 4,26.
CHF/PLN źródło: Bankier.pl
Czy zmiana na dłużej?
W mijającym tygodniu funt osiągnął szczyty w środowe przedpołudnie (5,43). Kiedy ogłoszono komunikat po posiedzeniu RPP funt zaczął tanieć. Co prawda dla znacznej części wybierających się na Wyspy czy planujących zakupy w funtach obniżka nie będzie odczuwalna, może to być początek bardziej długotrwałych zmian w parze GBP/PLN. Póki co w piątkowe popołudnie jeden funt warto jest 5,38 złotego.
Do rosnącej inflacji dochodzą droższe kredyty w Polsce. Nastroje w gospodarce dobre, ale nie doskonałe.
Najważniejszym wydarzeniem tygodnia, wziąwszy pod uwagę nastroje konsumentów i stan gospodarki jest decyzja NBP w sprawie stóp procentowych. Społeczeństwo, a nawet analitycy po ostatnich konferencjach prof. Glapińskiego nie spodziewali się szybkiej podwyżki stóp procentowych, a tu szef banku centralnego wychodzi i ogłasza to, co dla kredytobiorców nie jest dobrą wiadomością. Zaskoczenie jest tym większe, że Rada Polityki Pieniężnej odkładała w czasie ostateczne ogłoszenie decyzji o podwyżce. Referencyjna stopa procentowa NBP wzrosła do 0,5 z 0,1 procent w skali roku. Oznacza to, że rozłożony na 25 lat kredyt na nieco ponad 330 tysięcy złotych, z oprocentowaniem na poziomie 2,44 procent od teraz miesięcznie kosztować będzie około 70 złotych więcej.
Jeszcze w trakcie konferencji szefa złotówka nieco się osłabiła względem głównych walut, ale później nastąpiła zmiana. Kurs euro na przykład szybko spadł o ponad siedem groszy. Tydzień jednak kończymy kolejnymi podwyżkami.
Nadal dynamicznie wygląda sytuacja na polsko-białoruskiej granicy. Co dzień polskie służby graniczne odnotowują po kilkaset prób nielegalnego przekroczenia granicy.
W tym tygodniu poznaliśmy również finalne wskaźniki aktywności sektora usług i sektora przemysłowego w wielu europejskich krajach oraz całej Strefie Euro. Wskaźniki zasadniczo nie odbiegają od prognoz i nie są najgorsze, wciąż jednak w większości gospodarek widać spadki. W Niemczech finalne PMI dla usług spadło aż o ponad cztery punkty (z 60,8 na 56,2).
W Stanach Zjednoczonych z opublikowanych w Raporcie Challengera danych wynika, że zwiększy się liczba zwolnień. Jeszcze w sierpniu miało ich być około 15,72 tysięcy, a już we wrześniu ponad 17,8 tysiąca. Nie zmienia to faktu, że nie zwiększa się, a nawet spada liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych.
Dolar dołuje
Eurodolar w tym tygodniu potaniał. Maksima obserwowaliśmy w poniedziałek popołudniem (1,16), a już we środę osiągnięto dołek na poziomie 1,15. W piątek ósmego października za jedno płacimy średnio 1,15 dolara. Sytuacje zmienić może raport z amerykańskiego rynku pracy.
EUR/USD
źródło: Bankier.pl
Chwilowy oddech
Reakcja euro na podwyżkę stóp procentowych w Polsce była dość szybka, niedługo po komunikacje RPP euro potaniało, ale nie trzeba było długo czekać na powrót do maksimów. Co prawda do środowego szczytu trochę zostało, ale piątkowe wczesne popołudnie i tak kończymy wysokim, bo średnim kursem w parze EUR/PLN na poziomie 4,58.
EUR/PLN
źródło: Bankier.pl
Czy to będzie dłuższy spadek?
Jeśli spojrzeć na wykres średniej ceny dolara wyrażonej w złotówkach, widać wyraźnie, że w minionym miesiącu mieliśmy do czynienia z rekordową podwyżką. Z końcem miesiąca dolar zaczął odpuszczać, zaś obniżce jego kursu do złotego pomogła decyzja o podwyżce stóp procentowych. Dziś wczesnym popołudniem za jednego dolara płacimy 3,95 złotego.
USD/PLN
źródło: Bankier.pl
Minimalnie taniej
Co prawda nadal pozostajemy w jesiennych szczytach ceny franka szwajcarskiego, jednak w tym tygodniu, po ogłoszeniu decyzji NBP w sprawie stóp procentowych, cena szwajcarskiej waluty nieco spada. W piątkowe wczesne popołudnie średni kurs w parze CHF/PLN to 4,26.
CHF/PLN
źródło: Bankier.pl
Czy zmiana na dłużej?
W mijającym tygodniu funt osiągnął szczyty w środowe przedpołudnie (5,43). Kiedy ogłoszono komunikat po posiedzeniu RPP funt zaczął tanieć. Co prawda dla znacznej części wybierających się na Wyspy czy planujących zakupy w funtach obniżka nie będzie odczuwalna, może to być początek bardziej długotrwałych zmian w parze GBP/PLN. Póki co w piątkowe popołudnie jeden funt warto jest 5,38 złotego.
GBP/PLN
źródło: Bankier.pl