Inflacja nie zabije, ale czy wzmocni? Podsumowanie tygodnia. Komentarz walutowy 13-17.09.2021

Kolejny tydzień z inflacją w roli głównej. Problem rosnących cen dotyka nie tylko kraje z minimalnymi stopami procentowymi.

Skoro inflacja nawet w Szwajcarii wygląda niepokojąco, to nic dziwnego, że tematem rosnących cen interesuje się cały świat. Bezrobocie co prawda w większości krajów Europy spada, ale co z tego, jeśli ceny są coraz wyższe. Cierpi nie tylko Europa. Inflacja CPI rok do roku w USA sięga 5,3 proc., co jest odczytem znacznie wyższym niż by sobie tego życzył bank centralny USA. Podobnie, a nawet gorzej jest w Polsce, gdzie ostatni odczyt CPI wynosił 5,5 proc. Wyższe ceny widać przede wszystkim w cenach energii i żywności. Jeśli wyłączyć te dwie kategorie mamy inflację rok do roku na poziomie 3,9 proc. Prezes NBP uspokaja, że wzrost cen ma charakter podażowy, ale nie zgadzają się z nim pozostali członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Przeciętne wynagrodzenie brutto w sierpniu wyniosło 5843,75 złotych. Nominalnie płace wzrosły, ale spadło zatrudnienie.

Dla wielu ekspertów remedium na tę sytuację powinna być podwyżka stóp procentowych, przykład Czech i Węgier pokazał, że wyższe stopy wcale nie muszą zahamować inflacji. Opublikowane w piątkowe przedpołudnie dane na temat inflacji konsumenckiej HICP w Strefie Euro określają, że rok do roku wyniosła ona 3 proc., czyli w normie.

Po raz pierwszy od dłuższego czasu zwiększyła się liczba nowych osób zgłaszających się po zasiłek dla bezrobotnych w USA. Mimo braku bardzo pozytywnych informacji z rynku pracy, bardzo dobrze wygląda Indeks FED z Filadelfii. Jego odczyt we wrześniu wyniósł 30,7, wobec wyniku 19,4 w sierpniu.

Spokój na horyzoncie

Co prawda ze zmiennym szczęściem, ale cały czas oddalamy się od szczytów na eurodolarze, które notowaliśmy w drugiej połowie maja. Początek września nieco wybił kurs na 1,18, później odnotowaliśmy spadek w wyniku publikacji informacji o handlu zagranicznym w Strefie Euro oraz wystąpieniu prezesa Europejskiego Banku Centralnego. Dziś natomiast powracamy do średniego kursu na poziomie 1,17.

EUR/USD

EUR_USD __ Kursy-walut-forex_ekantor-pl
źródło: Bankier.pl

10 groszy więcej niż przed rokiem

W piątek 18 września 2020 roku za jedno euro trzeba było zapłacić średnio 4,45 złotego, czyli o średnio 10 groszy mniej niż we wrześniu tego roku. Wobec braku makroekonomicznych argumentów złotówka znaczy w parze z euro coraz mniej i dziś popołudniem za jedno euro płacimy 4,58 złotego.

EUR/PLN

EUR_PLN __ Kursy-walut-forex_ekantor-pl
źródło: Bankier.pl

Czy będzie drogo jak w sierpniu?

Dolar znów drożeje. W porównaniu z kursem z piątku trzeciego września, w tym tygodniu był średnio o dziewięć groszy droższy. Dziś wczesnym popołudniem kurs w parze USD/PLN kształtuje się na średnim poziomie 3,89.

USD/PLN

USD_PLN __ Kursy-walut-forex_ekantor-pl
źródło: Bankier.pl

Frank nie odpuszcza

W miniony poniedziałek odnotowaliśmy zdecydowanie niższy kurs franka w zestawieniu ze złotówką niż przez kolejne dni. We czwartek wieczorem frank na moment potaniał do 4,18, w piątek 17 września za jednego franka zapłacić trzeba 4,19 złotego.

CHF/PLN

CHF_PLN __ Kursy-walut-forex_ekantor-pl
źródło: Bankier.pl

Funt konsekwentnie w parze ze złotówka

Rozpoczęte początkiem września podwyżki ceny funta widzimy także w mijającym tygodniu. Poniedziałek rozpoczynaliśmy kursem w parze GBP/PLN tymczasem piątkowe popołudnie kończymy ceną 5,36 złotego za jednego funta.

GBP/PLN

GBP_PLN __ Kursy-walut-forex_ekantor-pl
źródło: Bankier.pl
17.09.2021
Ekantor.pl